Byłam na spacerze własnie. Chcę mi się płakać, niczego nie osiągnęłam :(((((

lepiej wiec unikac chodzenia po podejrzanych miejsach...

życie samo się nie układa, to my je kreujemy" dokładnie Autorka jest wspaniałym przykładem że zatrzymała sie w miejscu i żyję wyłącznie wspomnieniami o kolezankach,miejscach i wydarzeniach które był sporo lat wstecz ...

regres chamie i prostaku nie wysilaj sie i tak nie czytam twoich wypocin ;)

to nie czytaj :)

Duzo lepszy od regresu jest postep i rozwoj moim zdaniem :D

zatrzymałas sie w miejsce jest takich ludzi jak ty miliony, alemloda jestes masz 24lata plisss a piszesz z ak stra baba... szukaj szuukaj, zawsze cis wpadnie , na poczate byle co nawet w spozywczaku aby hajs był.starzy cie ubierac nie beda i zywic chyba? oj wam wszystkim to wychowania mojej matki potrzeba, wystawila mi torby za drzwi w wieku 18lat jak zawaliła szkołe i musiałam se radzic poprostu...wszystkiego sie chwytałam odsiezania nawet, jedz gdzies za granice pzez agencjenapoczatek do holandii..

po prostu chciałabym życ jak kiedys ,to chyba normalne że wspominam dobre momemnty?

wiadomo, że potknięcia się zdarzają, ale za niektóre niepowodzenia nie wypada obwiniać całego świata... i nie mówię tego z perspektywy osoby, która wykreowała sobie wspaniałą rzeczywistość, raczej z perspektywy osoby, która sądzi, że mimo wszystko mogła gorzej wylądować :p

rycz mala rycz

każdy chciałby cofnąć zegar, ale niestety nie ma sposobu (no chyba, że w tvn-ie :o) musisz przyjąć tę prawdę na klatę i przestać oglądać się wstecz

Wy jestescie jebnięci chyba , jak Looserek :O Chcecie życ jak dzieci ? Bezproblemowo ? Tylko cukierki ,chipsy ,rowerek i bieganie po podwórku ?? no to sory ,ale musicie miec kase na takie zycie. Rachunki same sie nie zaplacą, rodzice wiecznie zyc tez nie bedą .

Witaj! Ja po LO 2 lata szukalam pracy. Nikt mnie nie chciał przyjac. Od ponad pół roku pracuje na umowę zlecenie i mimo, że nie są to kokosy to jestem bardzo szczęśliwa. Zrobiłam kurs i teraz szukam stałej pracy. Staram iść do przodu. Ponadto też zawaliłam jedne studia. Przez własną także głupotę. W tym roku robiłabym licencjata. A tak dzięki mojej tymczasowej pracy - opłacam NOWE studia (inż). Chłopaka też nie mam - myślę, że nie należy go szukać na siłę. Dzieci także a moje koleżanki dawno powychodziły za mąż a mnie olały. Nawet nie mam z kim wyjść na piwo :( Najlepiej się czymś zająć. Nie wiem - ściągaj filmy, seriale, udzielaj się na jakichś forach może, załóż bloga, przymuś się i czytaj książki - bo poszerzają horyzonty. Masz rower? To zacznij jeździć. W międzyczasie szukaj pracy, wysyłaj CV (dobrze napisane) - ogłoszenia są wszędzie: w sklepach, w internecie, w gazetach. Jak nie dziś to może jutro ktoś Cię zaprosi na rozmowę kwalifikacyjną. wiem jedno: NIE wolno się załamywać!

po prostu chciałabym życ jak kiedys ,to chyba normalne że wspominam dobre momemnty? " w wspominaniu nie ma nic złego o ile tymi wspomnieniami sie nie zyje non stop Ty nimi żyjesz,tworzysz zapewne historie typu : a gdyby było jak kiedys to bym ... szkoda ze nie ma jak dawniej bo bym wtedy.... kiedys to były czasy....itd,itp zatrzymałaś sie kolezanko na własne zyczenie i popadłaś w apatię,regres i nudę możesz miec tylko pretensję do siebie,do nikogo wiecej dopóki nie zrobisz ze swoim życiem czegoś co pomoże ci wstac i iśc w przód dopóty bedziesz załamana i nieszczesliwa

nie podniecajcie sie, to kolejne prowo na pchla nute

a ja ta bym nie chciała bycmlodsza dopiero mi dobrze jest samej z soba...

Nie kazdy ma tak twardy tyłek by łatwo i bezproblemowo wejsc w dorosłosc.

a kto mówił, że będzie łatwo i bezproblemowo? energię, którą bezcelowo wkładasz w rozpamiętywanie przeszłości spożytkuj w inny sposób, jeśli Ty na tym nie skorzystasz to może chociaż społeczeństwo :p :D

autorka boi się zmian! Też miałam taki postój w życiu - jakby to dobrze było, gdyby cofnąć czas. Było minęło. Trzeba iść do przodu. Później będzie za późno.

Autorko glowa do gory. Regres siusku niemyty idz wymadzrzaj sie na inne kobiece forum! ;D

Autorka = Loooser = BLE BLE = wieczne dzieci

autorko, zyjesz przeszłoscią i wspomnieniami, jak to kiedys było.. Po smierci mamy, siedzzialam pól roku w domu, patrzac sie w sufit, kolezanki poszły w sweoje strony, powyjezdzały, zostalam sama.. nim sie obejrzalam nie bylo przy mnie nikogo. Znalazlam prace w sklepie - swietne miejsce, to tylko zoologiczny sklepik, wielobranzowy w zasadzie, moje zycie zmienilo sie o 360 stopni. Poznałam ciekawych ludzi, miedzy innymi swojego aktualnego partnera, jestem szczesliwa. Ide z głowa do góry, skonczyłam banalne studia, pracuje jako ekspedientka - jestem zadowolona z zycia kobieta. mam dla kogo zyc, kim sie opiekowac, dla kogo piec w soboty szarlotki, babki i inne takie.

w Twoim zyciu nie stalo sie nic przewrotnego co wywołaloby taki bieg losu, podejrzewam ze jestes po prostu nudna, leniwa osoba, ktora nie ma w sobie checi ani zadnego zapalu. Nie pasuje do Ciebie obsluga kasy, czy bycie ekspedientka? Dlaczego? Myslisz,ze reprezentujesz soba cos wiecej ? Jestem po 5 letnich studiach i zostalam zwykla sklepowa i dzieki temu jestem niezwykle szczesliwa i zmienilam swoje zycie, jakiekolwiek miejsce jest dobre, zeby wziac sie w garsc!

biedne pieski;/

malamegioo skoro Twoje życie zmieniło sie o 360 stopni to chyba niewiele prawda?

moje zmieniło się o 720 stopni a kolegi o 1080 stopni...

// mimo że super pięknością nie jestem, ciągle wyglądam bardzo młodo , na 16-17 lat , a mam 24. // ja bym raczej uznał to za kolejny twój minus :O po chuj mi gówniara jakas?

a ja bym wolał załamaną dziewczyne niz wiecznie szczesliwą pustą idiotke jak Górniak czy DODA

hau hau to bylem ja w krzakach !!

no niestety to taka pułapka dorosłości ..szok ..co dalej ? ..co teraz? ...NIC :) ..życie toczy się dalej trzeba przestać żyć przeszłością oraz przyszłością ( marzeniami ) ...a zacząć żyć teraźniejszością ... W pewnej mądrej książce przeczytałem fajny tekst o myśleniu...myślenie trzeba ukierunkować na zewnątrz czyli rozmawiając z kimś , tworząc coś ..za to trzeba ograniczać ,a najlepiej całkowicie wykluczyć myślenie do wewnątrz bo Cie umysł zniszczy w końcu... Tylko nie myślcie teraz za dużo :P