Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkssennia

Tylko wyrodne matki posylaja swoje dzieci do żłobka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość nina (*&
Moja koleżanka mówi, że ona nie wytrzymałaby ze swoim dzieckiem (bardzo żywa jest ta mała) 24 godz w domu. Idzie do pracy by, jak to mówi "odetchnąć". Jedne matki mogą zostać z dzieckiem w domu, inne się duszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jestem wyrodna mama - siedze z synem prawie 24 na dobe ale o zgrozo - zdarza mi sie go zostawic mamie na 2-3 godziny!!!Gwałtu rety co ze mnie za matka A co najgorsze wkrótce wracam do pracy zeby mój syn miał godne dzieciństwo I zostawie go w domu z babcia zamiast rzucic prace i siedziec na zasilku OKROPNA ze mnie matka Mysle tylko o sobie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, tak...
no pewnie dzieci ze żłobka są fe...co za bzdura. Już nie przesadzajcie, że to wyrodne matki autorka chyba nie rozumie tego słowa. Żłobek świadczy normalne usługi na poziomie raz lepszym raz gorszym. Każdy na prawo z niego skorzystać a dzieci ? W moim roczniku mam wielu znajomych co matki oddały do żłobka. Nie są gorsi od nikogo, nie sa mniej inteligentni, skończyli studia, nie mają traumy ot normalne osoby. Teraz to nawet tego nie pamiętają i szczerze jak ma się 30 to epizod w zyciu ze żłobkiem nie jest ważny. A dzieci kiszone w domu (mam 2 kumpele) po babciach, ciociach są zarozumiałe, myślą, że cała uwaga musi być ich, nie umieją się dzielić i są wiecznie przekonane, że trzeba im ustąpić. Więc zastanówcie się co piszecie i rozejrzyjcie się czy wśród waszych znajomych nie ma tych co mama oddała do żłobka co normalni ? Normalni !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .plamkanastole
Żłobki mają wiele wad. Przede wszystkim, tak naprawdę to trudno w ogóle zapisać dziecko do żłobka, tak wiele jest chętnych. W takich placówkach dzieci szybko łapią infekcje, co powoduje konieczność częstych wizyt lekarskich i podejmowania leczenia. Podstawowym problemem żłobków jest zbyt mała kadra opiekunów, którzy nie są w stanie zapewnić należytej opieki wszystkim podopiecznym. Nasze dziecko więc może się poczuć odrzucone.Zastanówcie się kilka razy zanim oddacie swoje dziecko do żłobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwięcej szumu na tym forum robią te osoby które albo wcale nie mają dzieci i nie rozumieją tematu albo ich sytuacja finansowa jest na dosc wysokim poziomie i wtedy fajnie jest się pomądrzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Są dzieci, które
w żłobku się odnajdą. Są takie, dla których to trauma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie taki diabeł
straszny jak tu niektóre panie malują. Dajmy sobie szansę na normalność. Nie odbierajmy sobie wyboru drogi, którą chcemy iść przez życie. Urodzenie dziecka nie musi być zaraz rezygnowaniem ze wszystkiego co dotychczas robiłyśmy. Żłobki są dla ludzi, sprawdzajmy co się dzieje w tych placówkach, monitujmy je jak dzieją się straszne rzeczy, choć tak do końca trudno mi jest uwierzyć w te przypowieści o strasznym dworze. Placówki teraz są nowoczesne i wiem, że dzieci tam o wiele lepiej rozwijają się niż przy niani. Zatem, wybór należy do mam i nie ma potrzeby wyzywać się od głąbów, wyrodnych matek. Mój syn ma 14 lat, jest żłobkowy i jest inteligentym młodym człowiekiem bardzo miło wspominającym ten czas. Do dzisiaj wspomina swoją ukochaną opiekunkę grupową, zwąc ją zresztą swoją piątą babcią. Przedszkole przeszedł jak burza, żadnych stresów, bo wiedział, że pobyt poza domem bez mamy nie jest czymś strasznym. Miłego dnia wszystkim paniom życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terefere:P...P
Oczywiste jest, że nawet najlepszy żłobek nie zastąpi czułej i stałej opieki rodzica. Małe dziecko potrzebuje bowiem maksymalnej uwagi, czego nie jest mu w stanie zapewnić wychowawczyni, która ma pod opieką jeszcze kilkanaście innych maluchów.Psychologowie mówią, że pierwszy rok w życiu dziecka jest niezwykle istotny, bo niemowlę bardzo mocno przywiązuje się do swojego opiekuna. Jest to więc czas, który powinniśmy w pełni poświęcić dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błłażejuje
rodzice, którzy oddaja dziecko do żłobka, sa bezduszni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna z Warszawy-+
biedne dzieciaczki Jestem pedagogiem, mam dzieci równiez i wiem, ze dziecko co najmniej do lat 2 a czesto nawet do 3 nie jest jeszcze gotowe na tak długą (dla dziecka te godziny w żłobku to wieczność, bo dzieci inaczej czują upływ czasu) rozłąkę z najblizszymi opiekunami (czt. najczesciej matką lub innym opiekunem stałym) Po pierwsze taki maluszek nie ma jeszcze wykształconego poczucia własnej odrębnosci (własnie ok 2 roku zaczyna sie kształtować takowa, stąd bunt dwulatka itp )od mamy/opiekuna, czuje ze on i mama to JEDNO! :) To jest fantastyczne ale rzeczywiscie problem staje sie gdy mama MUSI (podkreslam musi, nie tylko chce bo chce) iść do pracy na wiele godzin. Opiekunka (zaufana oczywiście najlpiej znajoma czy ktos kogo znamy juz nieco dłuzej i mądra która umie opiekowac sie dzieckiem) jest wtedy nieco lepszym wyjściem. Dziecko zostawione w żłobku, taki np roczniak czy mniejszy maluch nie ma świadomości - nawet jakby sie mu to wiele razy mówiło, że ono TERAZ ma zostać a PÓZNIEJ mama WRÓCI... Ono czuje tu i teraz i czuje sie zostawione - opuszczone zwyczajnie i wcale nie wie ze mama wróci ono tak nie potrafi rozumować! Dla takiego malca to po prostu trauma! Przykre ale prawdziwe...Dlatego mamy, mocno sie zastanówcie co i kto jest dla Was na 1 miejscu i zróbcie tak aby wasze dziecko nie musiało juz w tak wczesnym dziecinstwie tak sie stresować. Myśle ze ze żłobkiem mozna PRÓBOWAĆ (bo i to moze nie wyjsc zalezy od danego dziecka) dop po 2 urodzinach, kiedy dziecko tez juz uczy sie bawic z innymi dziećmi a nie obok nich jak młodsze dzieci i kiedy jesgo system odpornosciowy jest juz sprawniejszy (a ze na poczatku bedzie chorowac to prawie pewne!) Art jest kiepski i stronniczy niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno miiii:(((
Ja nie mam pieniedzy i mnie nie stac na opiekunke dlatego musze zaprowadzac dziecko do zlobka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamblams
adalis86 a ty chyba nie kochasz swoje dzieciatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co Ty mozesz wiedziec o milosci Pewnie nawet nie masz dziecka Ja swoje kocham i ciesze sie ze mam mozliwosc sama sie nim zajmowac Ale potrzebuje takze 2-3 godziny w tygodniu dla siebie - czy to pojsc na zakupy czy do kina Maly jest wtedy z kochajaca babcia Dla takiego malego czlowieka nie tylko mama jest wazna Niedlugo bede musiala isc do pracy bo z finansami u nas kiepsko I wiem ze zostawiam syna w dobrych rekach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmenelika
Ja w życiu nie oddałabym dziecka ani do żłobka, ani do przedszkola. Póki co córeczka ma 4 latka a ja zamierzam się nią opiekować aż pójdzie do 1 klasy. Ma duży kontakt z dziećmi, bo często przsiadujemy na placu zabaw osiedlowym, ma dużo koleżanek i kolegów, a jednocześnie cały czas mogę jej poświęcić. Zawsze powtarzam najwazniejsze zdanie: JEŚLI KOGOŚ NIE STAĆ NA BYCIE Z DZIECKIEM TO NIE POWINIEN GO MIEĆ!!! Nie rozumiem takich nieodpowiedzialnych ludzi, którzy klepią biedę a mimo to decydują się na dziecko. Dziecko to nie obowiązek, nie każdy musi je mieć, a tym bardziej ktoś, kto nie umie sobie poradzić w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wedlug niektorych tutaj matka ktora idzie do pracy to wyrodna matka Nie chce zeby moje dziecko mialo takie zycie jak zycie maluchów w moim sasiedztwie Ojciec pracuje zarabia grosze matka siedzi z dzieckiem w domu Dziewczyna chodzi w połatanych ubraniach, o słodyczach pewnie tylko słyszała Osrodek opieki polecil zeby i mama poszla do pracy Ale gdzie tam Przeciez dziecko musi byc z mama i koniec kropka No nie wiem czy dziewczynka jest szczesliwa...Ja chce zapewnic swojemu podstawowe dobra materialne I pojde do pracy czy sie komus podoba czy nie I niech nazywaja mnie wyrodna matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo dzieci sa tylko dla bogatych?ŻAŁOSNE dziecko to nie przywilej dla możnych Mozna byc biednym a kochac dziecko znacznie bardziej niz bogaci rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm*
kiedys na tvn bylo na temat żłobków i wszyscy byli zgodni ze żlobki nie sa dobre i lepsza jest niania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam tu o czym dyskutować wogóle Wypowiedziałam sie w temacie i nie bede sie rozpisywac na inne Kocham swojego synka nad zycie i zrobie wszystko by mial to czego ja nie mogłam miec Narazie ma mamusie przy sobie, kochajaca rodzinke i jest szczesliwy:)Wkrótce zaczniemy budować własny domek i min dlatego potrzebne sa nam pieniazki A synek wzmosniwiez z babcia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkie mamy które pomimo tego ze nie chca MUSZA wyslac dziecko do żłobka:)Pozdrawiam również te które jak ja wychowuja dzieciatka same:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm*
dokładnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie halo o nic
Ja do pracy wróciłam zaraz po macierzyńskim - praca 10h ( z dojazdami wychodzi 12h) 4 razy w tygodniu. Mała przez kilka miesięcy opiekowała się opiekunka a jak córka skończyła rok poszła do żłobka. Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Potrafię pogodzić wychowywanie dziecka z pracą i co więcej życiem osobistym. Nadal chodzę na wystawy, koncerty itp. Kobiety zapominacie, że dziecko poza Wami ma też ojca, który co Was pewnie zdziwi równie dobrze ( acz inaczej) potrafi się swym dzieckiem zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAniołków
ja w żłobku pracowałam i widziałam jak się tam zajmują powiem tak, sama bym się kepiej nie zajęla tam pracują kobiety z wyksztauceniem i naprawdę umieją zająć się dzieckiem mają podejśćie i często też swoje dzieci maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAniołków
niektorych nie stać na nianie a babcie nie są za blisko!a dziecko nie jest rzeczą i i nie trzeba wcale być milionerem aby móc mieć dziecko co to za glupie gadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby w mojej miejscowości był żłobek na pewno bym do niego posłała mojego smyka. Niestety jestem zmuszona siedziec na BEZPŁATNYM wychowawczym. Gdy decydowaliśmy się z moim narzeczonym na dziecko nasza sytuacja finansowa była na wysokim poziomie i stwierdziliśmy że stac nas na to bym siedziała kilka lat z małym w domu. Niestety wszystko się zmieniło i teraz brakuje nam pieniędzy. I co z tego że synek jest ciągle ze mną? Miłością go nie nakarmię. Dziadkowie mieszkają daleko a na nianię mnie nie stac (gdybym ją zatrudniła to z mojej pensji zostałoby mi może 300 zł).Tak więc jestem uziemiona.Nagonka na żłobki jest trochę na wyrost.Ogólnie ten temat to paradoks. Na kafe często krytykuje się matki siedzące w domu z dzieckiem. Określa się je mianem leni, nierobów, utrzymanek czy naciągaczek (jeżeli starają się np o zasiłek). To co w końcu jest idealnym rozwiązaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efdw22
ale w zlobkach naprawde jest syf,gnoj i ubostwo:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna Ja
moj brat byl w zlobku od 4 miesiaca zycia i nic mu nie jest, teraz ma 15 lat. szkoda, ze zlikwidowali zlobek w mojej miejscowosci bo swoje dzieci tez bym zapisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieprzone zloby
Ludzie!!!Na milosc boska!!!! wy sobie sprawy chyba z tego nie zdajecie jaka krzywda dzieje sie dziecku w zlobku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawrrra
Aby mądre i dobre matki mogły zaistnieć to muszą być także i te wyrodne. Ja zaliczam się do tych ostatnich, na żłobek czekamy już ponad 2 lata więc szybciej młodego zgarnie przedszkole niż zadzwonią że jest miejsce w żłobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×