Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nastka 222

Czy rodzice powinni pomóc dzieciom w dorobku

Polecane posty

Gość kyhpjh
dlatego mówię, że dzieci mieszkające z rodzicami nie doceniaja tego co mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiuytcnmkie
ja również uważam że dzieci mieszkający z rodzicami nie doceniają tego co mają, tego ile wszystko kosztuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
Podając przykład kuzynki to akurat się zgadzam,bo ja ma jak w raju i wkurza mnie jej narzekanie,bo nie ma pojęcia co znaczy opłacać rachunki i żywić się samemu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
najpierw maja pomóc w dorobku, później pilnować wnuków, przepisać dobytek, a na koniec zrobic miejsce młodym i isc do piwnicy :) to jest dekalog rodzica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
Ale tamta kumpela sama się żywi z mężem i córeczką tylko do opłat się dokłada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Moim zdaniem to wszystko zależy od układów w rodzinie. Np u mnie, moi rodzice pomagają, a raczej utrzymują wiecznie "niezaradną" moją siostrę, która śmieje mi się w twarz, że się ustawiła, a przed nimi odgrywa komedię. Mnie odkąd wyszłam za mąż najchętniej by z domu wymeldowali i wydziedziczyli, byle bym czegoś nie chciała przypadkiem. I nieraz matce wytknęłam, w odpowiedzi na jej teksty, ze skoro założyłam swoją rodzinę to mam się bujać, że pamiętam jak do ostatnich dni życia dziadka, a jej ojca, jeździła na wieś do niego po ziemniaki, warzywa, kasę brała itp itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
Akurat jest tak,że ta kumpela mieszka w piwnicy na 2 pokoikach a rodzice mają 4 pokoje do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
normalnie musiałaby płacić 2 razy więcej, wiec jest to luksus Jeszcze jedna sprawa sa dzieci, które cos robia zeby polepszyc swoja sytuację naprawde cięzko pracują, ale są też dzieci-pasożyty które tylko wyciagaja reke, nie robia nic ze by porawic swoja sytuacje i tylko czekaja na spadek :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
Więc właśnie z opowiadań kumpeli wiem,że jej dziadkowie matce dużo finansowali gdy ona była nastolatką,bo jej matka zawsze narzekała,że jest biedna i chyba stąd jej dzisiejsze podejście do własnej córki i brak chęci jakiejkolwiek pomocy z jej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
Naprawdę czy nie chcielibyście mieć na starość spokoju? Naprawdę stwierdzam, że dzieci to pasożyty, wiecznie mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
no ale chyba jestesmy troszke wiecej rozwinieci, niz zwierzeta.Odchowaja mlode i sru .Wypad z gniazda. Czy te dorobki , o ktorych wspominacie, to rodzice do grobu wezma?Do trumny zapakuja te dobra? Wiadomo, ze nie mozna oddac wszystkiego( watpie , czy rozsadne dziecko tego oczekuje), ale dlaczego, jak srodki pozwalaja, nie pomoc? Jak taka matka moze zasnac, jak wie , ze dziecko ma tak ciezko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
Wiem,że kumpela po skończeniu szkoły pracowała cały czas na siebie,opłacała sobie dalszą naukę,matka faworyzowała drugą córkę,która nie pracowała i jej opłacała studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rlr;tr;'
dziewczyno skończ juz, bo mi sie słabo robi od tego zebractwa.Do roboty, nie stac ja to niech nie zakłada rodziny, NIECH JEDZIE DO PRACY ZAGRANICE I ZAROBI NA WŁASNE MIESZKANIE, niech je opłaci i utrzyma i potem niech sie mądrzy i rodzi dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
mysśę, że to wina tych rodziców, że ich dzieci sobie nie radzą w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joakam
Tylko rodzice też kiedyś będą potrzebowali pomocy swoich dzieci. Tylko czy wtedy dzieci zechcą pomóc im....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvmnbv
swoją drogą jesli nie stać na dzieci to nie decyduj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
dzieci mysla, że wszystko im sie należy, a rodzice maja harowac całe życie najpierw na nich, a póxniej na ich rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
Moje dzieci są jeszcze w wieku szkolnym,ale mam nadzieję,że w przyszłości będą umiały uszanować to co mają,a ja w miarę możliwości na pewno będę starała się im pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że możliwe
no to po co się ma dzieci ? po to by odchować a potem wypchnąć na swoje i odpoczywać ? wydawało mi się że dzieci się ma po to by je czegoś uczyć, patrzeć jak rosną, kształtować i cieszyć się ich szczęściem..... dużo ludzi decyduje się na dzieci a tak naprwadę nie robi tego świadomie....a potem po latach wychodzi na to że decydowali się pochopnie lub nie bardzo mając wizję po co...zdecydowali się na dziecko bo byli w odpowiednim wieku lub rówieśnicy już mieli dzieci.... żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
kyhpjh -czemu w Tobie tyle goryczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
Właśnie dlatego nie rozumiem,jak nie którzy są tacy i choć mogliby pomóc swoim pociechom to tego nie robią.Tyle się nasłuchałam od swojej matki,że ona jak wyszła za mąż to miała dobrze,bo dostawali bez procentowy kredyt na mieszkanie bądź sprzęt agd,że mieli kasę ale musieli kupować w pewexach,bo w sklepach nie było towaru,że chodzili na każdą zabawę w karnawale a mama miała nowe suknie i buty pod kolor z torebką ,na każdą zabawę inną kreację,wątpie aby dziś było każdego na to stać.To co w tym złego pomóc dzieciom,którym dziś jest ciężko,a samemu nie miało się takiego problemu? Wiem,że matka kumpeli miała tak samo jak moja matka bo się przyjaźniły kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
cieszyć sie ich szczęście..... MASZ NA MYSLI FINANSOWAĆ? Widzę jak to wygląda po prostu. Jeżeli chodzi o majatek nie ma żadnej swietośvci, a dzieci rzadko maja jakies hamulce. Dodam, że moje dzieci sa jeszcze małe i radze sobie sama, co najwyżej to ja pomagam rodzicom. Nie wyobrażam sobie wpakowac im sie na głowę z rodzina i nie dokładac sie do wydatków.. Jestem wdzieczna za to co dostałam, wykształcenie dzieki któremu jestem samowystarczalna. Żal mi ich. Niczego w zyciu nie widzieli (pewnie jak i wasi rodzice) całe zycie harowali na nas i na starość należy im sie odrobina spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mardżolenka
pomagamy na ile nas stać ja tam do grobu tej kasy nie wezmę:) ale ja mam bardzo pracowite dzieci więc chętnie groszem sypię;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
Nie wiesz oczym piszesz. Wiesz jak wyglądało zycie w PRL-u? Matki z pracy biegły do kolejki. W sklepach były pustki więc nie wiem skąd Twoja matka brała te kreacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mardżolenka
kobiety członów partyjnych za komuny żyły bogato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
Ojciec był w partiach,później na stanowiskach prezesa a matka pracowała w urzędzie ,jako dziecko jakoś nigdy mi niczego nie brakowało i stać ich było na wszystko.A o kolejkach to wiem,że były bo tym tez opowiadała i dlatego kupowali w pewexach za dolary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
wcale nie bylo zle za czasow PRL.Kobiety wychowaly sobie dzieci, czesto korzystajac z urlopow wychowawczych, zlobkow , czy przedszkoli. Praca czekala na ludzi. Moze byly braki towarow niektorych w sklepach, ale co z tego, ze teraz jest w brod towarow , jak mama nie moze kupic codziennie dziecku galki loda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyhpjh
nie każdy był w partii. Teraz są wieksze wymagania i potrzeby, ale kto jest zaradny, ma głowe na karku radzi sobie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastka 222
Eleene zgadzam się z Tobą, nie powiem,że mam źle ale też nie mogę sobie na wszystko pozwolić,półki sklepowe się uginają,kuszą a Ty i tak nie możesz sobie czegoś kupić.Rodzice mieli lepszy żywot niż dziś.I dlaczego większość tak narzeka na komunę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×