Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Talia_D

Zachodzimy w ciaze!

Polecane posty

ile jeszcze? wiesz moze hsg jest gorsze ale tez skuteczne ale co sie nie robi zeby zajsc w ciaze ja jestem wszystko w stanie przezyc zeby wkoncu sie nam udalo w co bardzo wierze ze to nastapi momio 3 ponad lat staran placzu iyd nie poddaje sie codz czasem sa momenty ze ma sie dosc bo wykonczaja mnie co miesacze wizyty w klinice i badania na ktore wydajemy mnustwo pieniązkow ale mysle ze w koncu sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie by bylo jakby ten mój jakies leki chciał lykac...nawet przeciwbólowych leków nie bierze..sama juz nie wiem.. Przed chwilą tak mnie zemdlilo ze hoho,odruchy wymiotne,pewnie znów sobie wmawiam.. Nowicjuszka gratulacje!slij fluidki dla nas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile jeszcze?
panterka> rozumiem, tez sie tyle męczymy a o pieniądzach nie wspomnę! (jednak wspomnę: np raz za serię badań zapłaciłam 420 zł) :/ ale też nie żal mi ich, jeśli tylko pomoże to nam mieć dzidziusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile jeszcze?
panterka mam pytanie: jak sprawdzaliscie ta wrogość śluzu? ja miałam tyle tych badań że już nie wiem czy to to samo - chodzi o badanie z krwi na przeciwciała anty - TPO lub przeciwciała przeciw plemnikom? czy może to badanie wyglądało inaczej chodzi o o wykazanie plemnikow w sluzie czy cos takiego - na czym polegało to badanie? zasnatawiam sie czy czegos jeszcze nie mialam jednak zbadanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile jeszcze? to jest badanie czyli Test PTC w 13,14 dniu cyklu po ok.10 godz.stosunku gin pobiera sluz tak jak przy badaniu ginekologicznym i patrzy pod mikroskopem jak sie zachwuja plemniki czy sa szybkie czy sa wolne czy sa wogóle u mnie test wykazal brak plemnikow noi gin zlecil posiew nasienia bakteriologiczny a to co innego niz zwykly posiew noi okazalo sie za maz ma paciorkowca maz bral przez 10 dni antybiotyk i zero sexu w tej chwili jest po kuracji musimy powtórzyc znow posiew a ja wymaz z szyjki wiec nie wiemy czy to paciorkowiec jest przyczyna jesli ich go nie bedzie to ponowny test ptc jesli znow wyjdzie tak samo to IUI tak to wyglada w tym miesiacu robimy badania i z wynikami znow do gin noi zobaczymy co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja...
w marcu dowiedziałam się, że mam torbiel endometriozalny do sierpnia się leczyłam udało się go zmniejszyć do kilku mm. Lekarz kazał mi w ciagu najbliższych 2 miesięcy starać się o dziecko, zeby wykorzystać ten rozmiar torbiela. Niestety po odstawieniu leków mam nie regularny okres- co 10- 18 dni a teraz już 29 i nic. Mam tak jak większość z was- obolałe piersi itd. więc czekam. Nie nastawiam się jednak, bo wydaje mi się nie możeliwe zajść w ciąże w tak rozregulowanym cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja...
Ogólnie męcząca jest taka świadomość, że może jesteś a może nie. Gdy mam coś zrobić to zastanawiam się czy jeśli jestem w ciąży to czy moje działanie mu nie zaszkodzi i tak ciągle. Jestem tym zmęczona a to dopiero początek. Musze pewnie do tego bardziej na spokojnie podchodzić. Choć kiedyś myślałam, że jak nie zajde w ciąze przez pół roku nawet to nie będę się jeszcze stresować bo często jest to normalne, a ja dopiero kilka tygodni i już mam stres- zwłaszcza po tym jak usłyszałam, ze w ciągu najbliższych 2 miesięcy powinnam zajść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja to normalne ze jest stres...wszystkie go mamy i napewno wszystkie wiemy ze on tylko przeszkadza...niestety tak juz jest.Pozostaje mieć nadzieję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez ciagle sie zastanawiam czy moze jestem w ciąży..myślę czy czyms nie szkodze dziecku o ile jestem i tak w kółko..ale przeciez jest wiele kobiet które piją,palą i sie wiedza o ciąży..potem rodzą zdrowe bobaski :) Nie da sie tak zyc z ciągłą myślą co mi wolno a czego nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja to normalne ze jest stres...wszystkie go mamy i napewno wszystkie wiemy ze on tylko przeszkadza...niestety tak juz jest.Pozostaje mieć nadzieję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz sie leczzz
Talia_D niech twoj partner idzie na badania, jak juz tu ktos napisal bo byc moze bedziesz sie starala do usranej smierci a z tego co idze wywnioskowac, mialas tylko podstawowe badania robione a to za malo a twoj partner moze miec slabe nasienie lub co gorsze uszkodzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile jeszcze?
panterka> dzieki za odpowiedz, ciekawa jestem czy te moja 2 badania o których wspominałam, są tak jakby zamiast tego co Ty miałaś, czy może jedno nie wyklucza drugiego i mimo, że mam dobre wyniki to pasowałoby zrobić i ten test o którym pisałać (ptc to się nazywa?) Talia_D, "idz sie leczzz" ma racje, porozmawiaj z meżem :) czasami nie udoz potrzeba żeby wyeliminować przyczynę niepłodności, może mężowi wystarczy żeby wziął jakieś witaminy - tak jak pisałaś gdzieś wczęsniej jest zapracowany (więc i odporność jest obnożona) Może on sie wstydzi, może się boi, że jak sie wyda że to "przez niego" to będzie sie czuł winny itp.. porozmawiajcie o tym :) Z moim tak jakoś naturalnie wyszło, po przyjsciu od gin powiedziałam, że mam takie zalecenie, nie powiem, żeby sie nie obawiał, robił badanie nasienia 2 razy, 3 raz miał robić niedawno bo mój lekazr powiedział, żeby jeszcze raz mąż zrobił ale pojechaliśmy do centrum medycznego a pod wc (nie ma jakiegos specjalnego pokoju z pisemkami dla panów, tylko zwykłe wc) siedziało kilka osób w poczekalni w korytarzu koło tego wc, i nie podeszliśmy nawet pod recepcję, bo powiedział, że nie da rady .. do tej pory było jakoś tak, że akurat nikogo nie było w korytarzu gdzie wc.. Moze powiedz męzowi że wystarczy że będzie brał te witaminy :) to nie będziesz go namawiać na badanei nasienia (bo może witaminy wystarczą) - wiesz o co mi chodzi? żeby mu dać do zrozumienia że są gorsze badania a wystrczy że zgodzi się brać witaminy.. Mam nadzieje, że nie zabrzmi to, jakbym się wtrącała :) chcę tylko doradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile jeszcze?
ale ja tu piszę tyle a przecież możliwe, że już jesteś! :) napisz jeszcze raz - kiedy będziesz test robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile jeszcze?
i ja.. > jak napisala Talia, wszystkie tak mamy :) aj leczyłam się dość długo na przewlekłe zapalenie pęcherza, i nie mogła doleczyć, bo brałam leki tylko wtedy, kiedy dostawałam okres - do owulacji, potem jak był seks ;) to przestawałam brać na pęcherz leki, na wszelki wypadek, żeby nie zaszkodziło dziecku.. i tak kilka miesięcy, nie potrafiłam wiedząc, że mam owulację zrezygnować ze wspolzycia lub zabezpieczać się bo wydawało mi się że to może ostatnia szansa (o ja naiwna.. ale miałam takie shcizy) jak sie okazało męczyłam się tyle a dziecka jak nie było tak nie ma Boję się o każdy lek, na te blizny po laparoskopii nakładam taki żel, pytałam ostatnio lekarza czy nie zaszkodzi dziecku jeśli zajdę w ciążę Ale lepiej uważać niż potem przezywac tragedię (byle nie przesadzać) Moja mama, gdy zaszła w ciążę z moją starszą siostrą nie wiedziała że jest w ciąży i wzieła jakiś lek na przeziębienie (coś z z salicylatem), moja siostra żyła 3 dni, po urodzeniu okazało się, że coś poszło żle, właśnie przez ten lek.. To było bardzo dawno temu ale mam na uwadze że trzeba naprawdę uważać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z testem jeszcze poczekam..pewnie i tak sie nie udało..chociaż brzuch mnie boli cały czas przez ostatnie dni jak na @...tylko bezbolesne skurcze,dużo mniej boli.nadal jej nie ma i oby nie było.Wiem ze juz powinniśmy sie leczyć ,ale zdecydowaliśmy narazie na luzie, przez jakis czas tak.Jak sie przez jakis czas nie uda nadal napewno bedziemy sie leczyć.Narazie nie chce tak intensywnie myslec tylko o tym zeby sie udało.Musze od tego odpocząć.Staramy sie dalej ale bez "cisnienia" se koniecznie musi być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z testem jeszcze poczekam..pewnie i tak sie nie udało..chociaż brzuch mnie boli cały czas przez ostatnie dni jak na @...tylko bezbolesne skurcze,dużo mniej boli.nadal jej nie ma i oby nie było.Wiem ze juz powinniśmy sie leczyć ,ale zdecydowaliśmy narazie na luzie, przez jakis czas tak.Jak sie przez jakis czas nie uda nadal napewno bedziemy sie leczyć.Narazie nie chce tak intensywnie myslec tylko o tym zeby sie udało.Musze od tego odpocząć.Staramy sie dalej ale bez "cisnienia" se koniecznie musi być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile jeszcze? tzn to badanie o któym pisalas ja mialm test z krwi na przeciw ciala plemnikowe we krwi których nie posiadam na szczescie bo wtedy bylby tylko zabieg IUI a test ptc to cos innego bo mozesz miec wrogosc w sluzie a co za tym idzie we krwi a ja mam tylko na szczescie w sluzie zapytaj ewentulanie lekarza o to ale ja np mając tez tyle badan juz za sobą pamietałbym co to za badanie Talia_D no to juz od was zalezy skoro podjeliscie taka decyzje ze narazie nic nie robicie w tym kierunku hmm ale ja bym zaczela za wczasu bo jesli to cos nie daj boze powaznego to nie obejdzie sie tylko na samych witamianch moze zrób sobie laparoskopie ale Hsg hormony badalas? masz owulacje? i zrob sobie tez test ptc ja nie mowie ze masz to co ja ale lepiej to sprawdzic moj m tez na początku nie chcial isc no ale niestety nie mial wyjscia noi co sie okazalo to sie okazalo ja mialam racje i wyszlo ze nasienie slabsze gdyz jest paciorkowiec no ale nie wnikam kazdy w koncu robi jak chce j my idziemy po niedzeli na badanie kolejne wymazu z szyjki i posew nasienai i z wynikami takze jak dobrze pojdzie i bedzie konieczna IUI to podchodzimy juz w grudniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ;D kobietki czy moge dołączyć ? Byłam już na innym topiku ale jakoś padł ;/Trochę o mnie: mam 24 lata, staram się z mężem o dzidzie od grudnia 2010 (albo od stycznia 2011- sama już nie pamiętam, tak jakoś spontanicznie podjęliśmy decyzję o staraniu się) czyli we wrześniu minął już 10 cykl ;/ i dalej nic ;(W sierpniu mąż zdecydował się na badanie nasienia i wyszło 100% nieprawidłowych plemników ;/ diagnoza: oligoasthenoteratozoospermia. Mieliśmy iśc do androloga, ale w tym tygodniu zdecydowaliśmy, że do stycznia spróbujemy na własną rękę podleczyć "żołnierzyki" preparatami witaminowymi, ziółkami itp. nie wiem czy dobrze robimy, ale spróbujemy. Może któraś z Was miała podobny przypadek do naszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziwiam wszystkie kobiety m.in. Was, które starają się dłużej ode mnie o bobasa i dalej próbują, maja nadzieję- skąd Wy tę motywację czerpiecie ??? ja od ostatnich paru miesięcy jak się pojawia @ to ryczę jak bóbr, że znów się nie udało ;((((((Dlaczego Ci co nie chcą dziecka lub się nie nadają na rodziców-mają je??? czy tylko mi się wydaje, że świat jest niepsrawiedliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekamy jeszcze ale nie mowie ze parę lat..Chce poprostu troche o tym nie myśleć.Za dużo teraz mam stresu..jak wcześniej pisalam mój ukochany tata zmarł niedawno.Nie mam głowy latać po lekarzach,potrzebuje troche luzu! Dzieki dziewczyny ze jesteście..ah jak miło pogadać z Wami,zrzucić ten ciężar uff. Nikita witamy :) zapraszamy! Bardzo mi przykro z powodu waszej diagnozy,ale wierze,ze nam wszystikm sie wkońcu uda! Zobaczysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIKITA8387 witaj wszyscy sa tu mile widziani moj maz ma slabe ogolnie nasienie ale juz wspominalam dlaczego musialbys sobie tam wyzej poczytac jak ci sie chce bo nie che mie sie drugi raz pisac tego samego ja sama siebie podziwiam za mam taka sila ponad 3 lata sie staramy nie powiem bylo ciezko płacz rozpacz i tak bylo co miesiąc ale jakos mi juz przeszlo gdzie nie powiem ze czasem nie jest mi ciezko bo jest jak cholera i mam chwile zalamania bo mecza mnie wizyty i badania i tak jest co miesiac ale nauczylam sie cierpliwosci i pokory i jest mi latwiej swoje juz przezylam i wyplakalam nie jedna noc zadajac sobie pytanie dlaczego aukrat ja? ale wierze i nie poddaje sie ze bedzie sie w koncu cieszyc i bóg wynagrodzi to dlugie juz czekanie chodz ciezko jest bo sisotra ma 2 miesaczna córeczke starali sie 3 cykle a szwagierka pod koniec listopada urodzi synka i tez starali sie tylko 5 miesiacy no ale nie ma łatwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita, nie niestety nie tylko Tobie.Uwierz mi,moje początki tez były straszne.Tez ryk co miesiąc ze nic sie nie udaje :( kiedyś ten ból zaczął maleć,przyzwyczaiłam sie ze @ przychodzi,ze nic z tego..Ale zmieniałam myślenie,jak sie uda to sie uda,bez nacisku! Oczywiscie nie życzę Ci abyś tak długo musiala czekac jak ja,mam nadzieje ze uda sie nam wszystkim jak najszybciej! Nie myśl tak ze Tobie nie jest dane,myśl pozytywnie a napewno sie uda szybciej niż Ci sie wydaje! Żołnierzyki do boju!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekamy jeszcze ale nie mowie ze parę lat..Chce poprostu troche o tym nie myśleć.Za dużo teraz mam stresu..jak wcześniej pisalam mój ukochany tata zmarł niedawno.Nie mam głowy latać po lekarzach,potrzebuje troche luzu! Dzieki dziewczyny ze jesteście..ah jak miło pogadać z Wami,zrzucić ten ciężar uff. Nikita witamy :) zapraszamy! Bardzo mi przykro z powodu waszej diagnozy,ale wierze,ze nam wszystikm sie wkońcu uda! Zobaczysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytałam wyżej co u Was, ale i tak podziwiam.Mam też nadzieję ;) ale z każdą pojawiającą się @ ta nadzieja maleje ;/ czasem już nawet myślę czy nie lepiej odpuścić sobie i zdecydować się na adopcję. Widzę jak mojemu M jest smutno, bo też chce bobasa, od ślubu tj. od 2 lat zawsze się śmiał, że on już taki stary (w dzień ślubu 26 lat) z zakolami na głowie nie chce żeby jego dziecko wołało na niego "dziadek" ;DWidze, że po tych badania nasienia podupadł na duchu bardziej ;( stara sie to ukrywać, ale po wynikach widziałam łzy w jego oczach i razem popłakaliśmy się ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIKITA8387 zawsze mozecie podejsc do IUI zawsze jest wyjscie pamietaj i nie wolno sie poddawac walczyc do samego konca i le starczy sil takie jest moje zdanie my zamierzamy walczyc do konca chodz niestety nie mamy ciekawej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tnz ze podwójne posty? Nie wiem,sorki ale nic na to nie moge poradzić..jakos tak samo. Tabelka moze byc ;) O mnie...Hmm...siedzę w domku,sprzatam,gotuje itd..Niedawno rzuciłam pracę,pracowałam jako kelnerka,ale to nic dla mnie.Obecnie szukam innej pracy. A Wy dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nick.......................Cykl starań..................nast. @...........................woj.NIKITA8387 .................. 11.......................... 30.10 ...........................opolskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita no no! Nie tracimy żadnej nadziei!Nie wolno!Nie pozwalam!Reszta dziewczyn napewno tez jest tego zdania..myślę :P Walczymy do upadłego! I prosze mi sie tu nie smucic! Booo...no :) hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nick................wiek.........cykl staran.....kojejna@.........miejscowosc panterka w centki 29........nie licze juz duzo. nie licze.......sląskie ja jestem kosmetyczka obecnie jestem na l4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×