Czy to juz alkoholizm ?

Osobiście nie znam idealnych związków. Jedna znajoma ma męża który ćpa, pije i raz mu sie zdarzyło ją zdradzić, innej znajomej mąż też ja zdradził i on ciągle go podejrzewa że znowu to zrobi. Kolejna koleżanka ma faceta który się na nią obraża wiecznie o wszystko i potrafi się nie odzywać tydzień. Sa związki że facet zdradza, bije, pije, ćpa, nie wraca na noc do domu itp. co jest z tych rzeczy najgorsze?????????????

Oj Lucy, Lucy... :) jak ty to robisz że masz taki idealny związek? O ile masz?? Może masz więcej szczęścia po prostu.

i tak się rodzi zbiorowa mentalność desperatek męczennic a na autorkę szkoda juz czasu

Co daj boże, żeby Ci się na korzyść zmieniło. A na forum piszą ludzie, którzy nie znają Ciebie i Twojej sytuacji i patrzą na to z boku. Ja sama wiem, że nie warto wiązać się z pijakiem. Upijanie się do zgonu raz w tygodniu JEST problemem. I lepiej być sama niż z tym problemem się borykać. Dobrze Ci radzą, żebyś sobie poczytała topik o żonach alkoholików - przecież nikt Cię nie zmusza, żebyś się z nim od razu rozstawała. Dobrze też, że widzisz ten problem, póki co się miotasz, ale życzę Ci, żebyś znalazła dobre rozwiązanie z tej sytuacji.

Sa związki że facet zdradza, bije, pije, ćpa, nie wraca na noc do domu itp. co jest z tych rzeczy najgorsze?????????????" piękne naprawdę piękne usprawiedliwienia przed odsunięciem własnego problemu na dalszy plan ...

litka31 Osobiście nie znam idealnych związków. Jedna znajoma ma męża który ćpa, pije i raz mu sie zdarzyło ją zdradzić, innej znajomej mąż też ja zdradził i on ciągle go podejrzewa że znowu to zrobi. Kolejna koleżanka ma faceta który się na nią obraża wiecznie o wszystko i potrafi się nie odzywać tydzień. Sa związki że facet zdradza, bije, pije, ćpa, nie wraca na noc do domu itp. co jest z tych rzeczy najgorsze????????????? Najgorsze jest trwanie w takim związku i strach przed zmianami. Ot, co.

Poczytam, poczytam, nie zaszkodzi mi.

a w sumie stara baba i głupia twoje życie twoja sprawa jesteś mądrzejsza to cierp i nie zawracaj dupy

ale śmieszne, facet ma firmę i kasę to ona nie odejdzie, tylko będzie na zmianę na niego narzekać, a potem go usprawiedliwiać. Jak ktos godzi sie mieć taki żałosny układ z pijakiem, bo lubi doopę wozić w dobrej furze, to przecież nikt nie zabrania :-)