130 zł za wizyte u ginekologa...

przedwczoraj zauwazylam u mnie dziwne upławy,zarejestrowalam sie prywatnie do ginekologa na ten sa dzien,pomyslalam sobie no ile moze wziasc 70 zł góra,tyle płaciłam rok temu u innego ginekologa,weszłam do gabinetu,obejrzała mnie tam,powiedziala ze to nic takiego,ze to lekkie krwawienie,bo mam połowe cyklu,byłam u niej niecałe 5 minut,dłuzej napewno nie,no i mi zaspiewała 130 zł,kurde no ja nie moge sie do dzis otrzasnac,wiem ze zdrowie najwazniejsze,no ale nie przesadzaja oni?

mój sobie życzy 100 równą...

czy to nie jest dziwne?

2 lata temu płaciłam 160 w Katowicach. Ale lekarz dobry...

ja jestem w ciazy i teraz tez chodze prywatnie i place za wizyte 150. ale mam w tym usg i cytologie i w ogole spokojna jestem bo to dobry lekarz. Ale jak tylko urodze to zaczne znow na NFZ chodzic. a w ogole to szkoda gadac o tej naszej sluzbie zdrowia :O

no ja na nastepny miesiac umowilam sie na NFZ,bo gdybym miala tak chodzic prywatnie to bym nie wyrobiła