zdradzał mnie - staram sie wybaczyc - ale czy po czyms takim ...

można ???? Kilka razy chciał odejsc - niby tłumaczac to tym ze nam sie nie układa i nasz związek jest beznadziejny ... Ja wybłagałm bo go cholernie kocham by został - zostawał . Stawał na głowie i z dnia na dzień , widziałam jak sie odemnie oddala ... W końcu nie wytrzymałam . Sprawdziłam jego komórke - złamałm pin - nie ciezko sie było dostac - wszedzie ten sam . Ale tego co usłyszałam i zobaczyłam nie da sie opisać słowami .... Były nagrania z jego seksu z nia ..... Boze on nigdy tak ze mna seksu nie uprawiał - chociaz ja nie raz chciałam to mowil ze zmeczony , ze nie chce , ze czasu nie ma. Widac jak jej minetke robi - mi mówil ze nie lubi :( Jak mowi ze ja kocha ze jest taka zajebista!!:( Z e jej tyłek spojrzenie .... W seksie poswiecał jej tyle czasu a my zawsze kłocilismy sie o seks ze ja chce wiecej czasu dla mnie bozeeeee..... On ja bzykał , lizał a pozniej mnie .... nie dobrze mi . Gdy to odkryłam chciał odemnie odejsc bo twierdfzil ze takich rzeczy jak on zrobil sie nie wybacza , ubłagałam go ( mamy małe dziecko) i moze troche ze wzgledu na nie a moze to ze bylam w szoku i nie wierzylam . teraz mija prawie miesiac od tej sytulacji. Wiem ze sie z nia nie spotyka bo to jakas gówniara - napisałam wszystko jej matce i ona powiedzila ze nigdy nie pozowli na ich zwiazek . on zreszta po tym wszystkim zminil zdanie i nagle mnie KOCHA - kurwa olsnilo go :( szkoda ze dopiero teraz . Nadal razem mieszkamy , jak jest przy mnie jest niby ok , ale dzis zaczełam znowu drazyc temat ... i dowiedzilam sie ze : Mi nie robił minetki bo ja szybko mokra sie robie i on tego nie lubi , ze przez to ze taka mokra jestem on mało co czuje :( ze nie lubi jak go całuje bo uwaza ze w namietnym seksie wsadzam mu jezyk az po migdałki . I nie lubie pozycji na jezdzca ----------- kurwa .... niby szczera rozmowa i sama go po wielkich prubach o to poprosilam czemu on ze mna taki seks uprawia a z nia taki jak ja bym chciala --- i cholernie mi z tym zle:( patrzec mi sie na niego nie chce jak sobie przypomne to co widzilam i słyszałam :( A ja tak zawsze wyłam do poduszki :( a on dawał innej tyle czułości co ja chciałam :( On przez to wczoraj az ukleknał przedemna ( pierwszy raz w zyciu ) i poleciały mu łzy - --- scisnał mocno i powiedział mam nadzieje ze mi kiedys wybaczysz .... i wyszedł bez słowa do pracy . Widze ze sie zminil ... stara sie naprawic , ma zajebista cierpliwosc do moich pytan ... stara sie odpowiadac - ale na niektore nie chce twierdzac ze nie bedzie mnie ranil bardziej ... stara sie słow kocham słysze przynajmniej 2 razy dziennie , ciagle mnie tuli , skacze koło mnie , pomaga we wszystkim , i o co bym nie poprosila jest moje ale czy to wszystko jest szczere ???? Mam dni takie jak dzis , jak teraz ze mam ochote uciec .... :( daleko daleko ... jak ja dam rade ..?????

odejdz . Ten związek Cie niszczy od środka . To zawsze w Tobie będzie .

a wogole to nie uwazasz ze skoro matka zabronila jej sie spotykac z nim to traktuje cie jako kolo ratunkowe bo nie bedzie mial kogo bzykac?

ta mysl tez mi nie daje spokoju .... byc moze tak jest - jak zadałam mu pytanie - to powiedział ze krzywy i garbaty nie jest i moze sobie kogos znalesc. A jest ze mna. Bo mnie Kocha.

maasssakraaaaa.....! aaaaaaaaaaaaaaaaaa!

buheheheheh sory za smiech ale to przegiecie. Gdyby CIE KOCHAL to by nie zdradzil. Czemu mowil ze ja kocha? Dawał jej to czego ukochanej osobioe nie mogł dac. Bo na tamta chwile liczyła sie ONA nie ty. Teraz nie ma jej - i zostałas ty - takie koło ratunkowe.

Fajnie byc kołem ratunkowym ... KURWA az sie zyc nie chce.

Autorko z przykrością stwierdzam, że jesteś idiotką. :(

kobieto spierdalaj gdzie pieprz rosnie! to jakiś koszmar! dziwię się że się na niego nie wyrzygałaś...:/

no masakra a moze ktos sie inny wypowie - nie warto wybaczac ?? On obiecuje ze juz nigdy przenigdy tego nie zrobi bo takiego cierpienia jakie widział w moich oczach i sercu nie chce wiecej widziec. Nawet zaczał przebakiwac o ślubie- wczesniej nie chciał tego słyszec - a teraz ja nie chce - choic zawsze marzyłam o nim z nim .

ja nie powiedzialam ze nie jestem idiortka. Czasami sie tak czuje wierzac mu bezgranicznie. Gdy go poprosilam by przyniosl lewy telefon to powiedzial ze nie chce mnie skrzywdzic bardziej i go nie przyniesie. Woli go roztrzaskac na moich oczach. Mowi ze moze chodzic z dyktafonem wszedzie bezemnie zebym mu uwierzyla , ze juz koniec. Nawet nagrał pare rozów z jej matka , na dyktafon ( bo razem pracuja) z tych rozmow ewidentnie wynika ze to juz koniec. A ta dziewczyna nie chce go znac - niby dlatego ze on powiedzial ze wybiera mnie.

ale musisz teraz cierpieć-wiem niestety jak to jest na pocieszenie powiem że z czasem jest lżej ale dużo wody upłynie zanim sobie z tym poradzisz bez względu na to jaką podejmiesz decyzję.

czy można poznac wiek całej waszej trójki?

Ja mam 26 , on 27 , ONA 21

"A ta dziewczyna nie chce go znac - niby dlatego ze on powiedzial ze wybiera mnie." Taka jest jego wersja wydarzeń, być może ta dziewczynka dostała po dupie od matki i skończyło się eldorado. :)

Ja tez tak uwazam , ze dostała po dupie , i wystraszyla sie , a on biedny spanikowany uznał ze skoro go kocham to .... bedzie sobie ze mna - do nastepnego razu :(

ja ci autentycznie współczuję smutno mi jak to przeczytałam bardzo mi ciebie żal, gdybym mogła to bym cię przytuliła... a jemu napluła na buty szkoda że go kochasz on kompletnie na to nie zasługuje wolałabym żeby życie było bardziej sprawiedliwe nie mam dla ciebie dobrej rady wkurwiam się na ten świat, i tyle

zdradzona8512, Lepiej napisz po co chcesz dalej tkwić w takim układzie? Dlaczego za każdym razem się przed nim płaszczysz i zatrzymujesz go na siłę? To jest też Twoja wina, że do tego doszło, bo z tego co pisałaś w pierwszym poście on już wiele razy próbował od Ciebie odejść- czyli nie był szczęśliwy w takim związku, trzeba było mu na to pozwolić, a nie się błaźnić.

to czemu teraz został ?

Po obejrzeniu tych nagran na pewno nigdy nie bedziesz w stanie mu tego wybaczyc! Nigdy o tym nie zapomnisz, Twoj facet to dupek on na Ciebie nie zasluguje. Na Twoim miejscu zostawilabym go bez zastanowienia, pozostajac przy nim pokazujesz brak szacunku dla samej siebie.

to co mam mu teraz powiedziec przeciez go sama blagalm by zostal :(

zdradzona8512 "to czemu teraz został ?" Przecież już sama sobie odpowiedziałaś w pierwszym poście: "On ja bzykał , lizał a pozniej mnie .... nie dobrze mi . Gdy to odkryłam chciał odemnie odejsc bo twierdfzil ze takich rzeczy jak on zrobil sie nie wybacza , ubłagałam go..." Schemat się powtórzył (znowu zrobiłaś z siebie męczennicę). Dodatkowym motywem mógł być brak kochanki, z którą PODOBNO sam skończył.

popłakałam się po przeczytaniu Twojego postu. Ja też zostałam zdradzona, na szczęście nie widziałam niczego Wybaczyłam, wytrzymałam 2 lata, tez płakał, po 2óch latach przestał nagle się ze mną kochać i coraz rzadziej ze mną spotykać, odeszłam, olał mnie uciekaj uciekaj teraz

dzis zapytał sie mnie czy mu kiedykolwiek wybacze ... Powiedziałam ze nie , bo ja nie rozumiem jak mozna tak kogos bardzo zranic .:( Ciagle mu powtarzałam , skakałam nad nim i udowadnialam jak bardzo go kocham ... bo Kocham / kochałam - juz sama gubię sie w swoich odczuciach :( Mam ochote go znienawidzic - zgrałam sobie te nagrania ( on o tym nie wie) i odsłuchuje za kazdym razem gdy go nie ma ... moze wtedy go znienawidze :(

Tak bardzo nie chce go KOCHAC!!!!!!!!!!!!!!!! Nie pozadac , nie czuć sentymentów, nie pragnać , nie czuć .. nic nie czuć . Zazdroszcze innym ich silnej psychiki - ja tez tak chce ...

jezeli to nie prowokacja, to ty autorko masz cos z glowa nie tak, po tym wszystkim co zobaczylas jeszcze z nim jestes?nie wiem jak cie okreslic, nigdy w zyciu nie spotkalam sie z takim debilizmem,brak mi slow

Słów brak. Żygać się chce jak takie rzeczy się czyta. On i ona mieli Cię za przeproszeniem w głębokim poważaniu kiedy się rżnęli a Ty co ? Jeszcze go błagasz?????? Mój Boże .... to nie tak. On jest dupkiem , za grosz honoru nie ma , pozwala Ci błagać o miłość !!!! To jest coś okropnego!!!! Dziewczyno ! Opamiętaj się. Po co Ci ktoś kto dupczy na prawo i lewo i to z premedytacja??? Po co ? Chcesz dalej cierpieć? Ile jego zdrad przeżyjesz? Bo zdradzać Cie będzie bankowo . Bo myśli kutasem nie głową. A na marginesie Cie nie kocha.

Bo zawsze mi od poczatku zycia wpajano ze miłosc ci wszystko wybaczy , tak moi rodzice mawiali , ze kazdy zasługuje na 2 szanse. Nie jestem idiotka , mam swoj rozum - dlatego mam okropne watpliwosci - bo serce mowi co innego i rozum co innego ....

autorka to jakis projekt kafe czy na prawde tu siedzą takie idiotki?

dajcie jej spokój