Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna-mama24

Maż zmusza mnie do oddania dziecka

Polecane posty

Gość kurza zesz mezowa jajeczna
Iwona-ja tez brałam tabletki i tez miałam grype zoładkową plus zmiana tabletek wiec jest to mozliwe.Zresztą jaki ma teraz sens dochodzenie czy autorka brała tabletki.Trzeba jej pomóc i koniec.Zadne gadanie o antykoncepcji na razie nic nie da.Daje linka na forum listopadówek,autorko chce Ci pomóc .Dla mnie ta ciaża tez była zaskoczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dWWW
napisz skąd jesteś, może ktoś z okolicy będzie mógł ci pomóc; ja bym chętnie pomogła;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dWWW
będziesz mieć chłopczyka czy dziewczynkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko od siedmiu boleści
skoro ledwo wam na życie starcza po jaką cholere dupczycie kolejne dziecko????!!!!! 4 z kolei? ŚMIECH NA SALI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dWWW
mam taka radę; zarejestruj się na forum jakimś dzieciowym, ale jakimś konkretnym, a nie na kafe; taka forumowa spoleczność naprawdę sobie pomaga;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurza zesz mezowa jajeczna
Czy te trole bez cienia empatii dadzą jej spokój?4 dziecko nie jest tragedią.Tragedia to choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monotonia12
Powiedz mężowi że oddasz dziecko ale pod jednym warunkiem a mianowicie jeżeli on da się wykastrować. Jak robił dzieciaka to nie myślał a teraz go nie chce. Ja też nie chciałabym mieć wielu problemów ale jak to się mówi naważyłeś piwa to teraz je wypij. Inna sprawa że i ty powinnaś zacząć się zabezpieczać. Bo jak tak dalej pójdzie to może się okazać że będziecie mieć całą drużynę piłkarską takich niechcianych prze któreś z was dzieci. Może mnie teraz skrytykujesz ale mimo wielkiego uczucia do pociech to musisz też myśleć perspektywicznie. Na pewno chcesz dla swoich maleństw jak najlepiej więc myślisz o ich przyszłości. Jak zapewnisz im wykształcenie i jakikolwiek start w dorosłe życie? Tak na poważnie ja bym porozmawiała z mężem i spróbowała go przekonać że oddanie dziecka nie jest dobrym rozwiązaniem. Jednak na tym nie kończcie bo o potencjalnych zabezpieczeniach i wyborze metody antykoncepcji również musicie poważnie porozmawiać. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a chociaz w malzenstwie
dobrze sie wam uklada? dzieci juz masz dosyc duze, jedno juz do szkoly pewnie chodzi, drugie do przedszkola, to co ma 2 latka tez juz by moglo isc, jakby sie tesciowa zaopiekowala tym noworodkiem to moglabys isc do pracy, chyba ze dopiero jak odchowasz je za 2-3 lata, zawsze jest jakies rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalant
Smutna mamo Bardzo współczuję męża ,od którego nie masz wsparcia,jak można nie chcieć własnego dziecka,które jest częścią jego . Na pewno dasz sobie radę.Kiedys poznałam pewną kobietę ,która urodziła 8 dziecko.Rodzina bardzo biedna ,ale NIE PATOLOGICZNA.Ta malenka dziewczynka była tak samo kochana jak pozostałe starsze dzieci. Ktoś napisał ,zebyś usunęłą w 7 miesiącu,pokiwać tylko głową i współczuć takim ludziom . Znam ludzi ,którzy mają po 4 dzieci i żyją skromnie,ale jakoś dają sobie radę ,nie są żadnymi nierobami ,alkoholikami ,ani ciemnotą społeczną. Teściową się nie przejmuj,to Twoje życie i Twoje decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dwojka juz chodzi do szkoly. W malzenstwie jest ok wiadomo czasem sie poklocimy ale za godz jest dobrze. Maz jest tez dobrym ojcem widac ze kocha bardzo dzieci pracuje po 10h dzien ale gdy wraca do domu zawsze znajdzie czas dla dzieci. Mysle ze on boji sie swojej matki jej gadania. Na tesciowa nie moge liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalant
Twój mąż jest dorosłym człowiekiem,więc chyba już nie powinien bać się matki.Teściowa nie ma prawa wtrącać się do Waszego życia,nawet jesli z Wami mieszka.Mąż może przemysli .Jak się urodzi i zobaczy to pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurza zesz mezowa jajeczna
uszy do góry Asiu.Dbaj o Maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytlumacz mezowi, ze
jakos sobie dacie rade, ze za jakis czas pojdziesz do pracy jak sie dzieci troche odchowaja a w ogole masz taki zamiar czy raczej odpowiada ci zajmowanie sie tylko domem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monotonia12
Smutna mamo moja bratowa ma roczną córeczkę. Zapytam ją może ma jakieś ciuszki, zabawki czy inne rzeczy do oddania to poproszę żeby weszła na kafeterię i napisała do ciebie wtedy jakąś paczkę zorganizujemy. A w temacie to potwierdzam zdanie moich przedmówczyń - Męża masz p........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce wrocic do pracy. Tak jest dorosly ale mieszkamy u jego matki i ona ciagle nam to wypomina. Potrafi tak umilic zycie ze niechce sie zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podwiązywanie jajników jest nielegalne jesli nie ma zagrozenia życia dla matki przy nastepnej ciąży. Nikt Ci nie zrobi zabiegu ot tak ... pomysl o lepszym zabezpieczeniu - moze zastrzyk a moze spirala na przyszlosc bo widze ze jestescie max płodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
jeśli chodzi o podwiązanie jajników- znajdź sobie prywatną klinikę, która ma podpisaną umowę z NFZ. I tam dopytaj. Za poród zapłacisz tyle ile za znieczulenie- u nas jest to 250zł. A sama znam babkę, której właśnie tam podwiązali jajniki- bez problemów "w cenie". Jak dla mnie to, że ten zabieg jest w Polsce nielegalny jest CHORE! Szczególnie jak ktoś ma już sporo dzieci. Ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja cie kreene
Dobre;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tak - to zrób to ale dziecka nie oddawaj bo przeciez je kochasz - tutaj wszyscy proponuj a pomoc więc skorzystaj. Trzymam kciuki i zycze duzo zdrówka dla was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha gggggg
nie poddawaj się spróbujcie je pokochać oddać możesz zawsze więc nie martw się na zapas mąż zmieni zdanie gdy zobaczy dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a możesz pow skąd jesteś? Ja też jestem z zachodniopomorskiego. Jak Was zostawi, to zawsze masz dom samotnej matki już lepsze to niż oddac dziecko... Albo może gmina by jakies lokum przyznała, nie znam się na tym niestety, ale nie oddawaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwiattek19 napisz meila asiula3301@spoko.pl nie oddam . Dzis powiedzialam to tesciowej przez dwie godz tak marudzila ze szok pol dnia przeplakalam. Opadam sil ale wiem ze musze dac rade. Dlatego prosze jezeli ktos mam lozeczko turystyczne przewijak odkupie nie drogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffffffdff
i juz nie masz nic po 3 dzieci?przewijak najbardziej konieczny?byly tu juz takie tematy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalina224
Ja też jestem w podobnej sytuacji mam troje dzieci syn5lat corka 3lata i corka 22 miesiace obecnie jestem w 26 tyg ciazy i mam problemy z mezem . Niechodzi o pieniadze maz zarabia ok 3.200zl plus weekendy 800zl mieszkamy z tesciami w domku mamy dwa pokoje kuchnie lazienke dzielimy latem chcemy przerobic dodatkowo dwa pomieszczenia na pokoje. Problem lezy w tym ze maz mnie zdradza ... Nie jestem brzydka ani stara ale widze ze nasze malzenstwo rozwala sie jak domek z kart boje sie bo jak nas zostawi ja nie mam rodziny jestem z dd. :-( niewiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słiffta
ja kiedys oddałam dziecko do adopcji. Byłam w trudnej sytuacji i musiałam szybko wrócic do pracy aby utrzymać wczesniejsze dzieci. Do tego doszły długi które musiałam płacic. Dzis po 4 latach jestem juz na prostej,. ciagle mysle o tamtym dziecku ale oddałam je do wspaniałej rodziny i wiem że po za miłoscią wiecej niz oni nie mogłabym mu dać. Nie nakłaniam nikogo do takiej decyzji ale czasem jest to najlepsza z mozliwych. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×