Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Motylla85

Od kiedy w swoim pokoju?

Polecane posty

Drogie mamy, od kiedy Wasze dzieci śpią/spały w swoim pokoju same? Mój maluch jest jeszcze niemowlakiem, ma niewiele ponad 8 msc i śpi z nami w pokoju i mam wrażenie, że mu czasem przeszkadzamy np. kładąc się do łóżka czy coś rozmawiamy dwa słowa a on potrafi się przekręcać i wiercić mimo ze staramy się być cichutko.Tylko boję się go dać samego do swojego pokoju dać, co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka ma 2 lata i śpi z nami w pokoju, w swoim łóżeczku. Nie wyobrażam sobie, że mogłaby spać gdzieś sama, ale to dlatego, że często budzi się w nocy, a poza tym ja jestem nadopiekuńcza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitsezonu
jeżeli przesypia całą noc to bym dała do swojego, nasz (16m) niestety jeszcze czasem budzi się w nocy więc śpi z nami w pokoju bo nie chciałoby mi się w nocy wstawać do niego i iść przez cały przedpokój do jego pokoju... ale jak zacznie spać całe noce to go przeniesiemy, im wcześniej tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama też 3-latka
mój synek w swoim pokoju całkowicie sam zaczął sypiać, gdy miał rok, a to dlatego, że wcześniej wynajmowaliśmy mieszkanie 2-pokojowe i nie było możliwości organizacji pokoju dla synka;) gdy kupiliśmy swoje - synek od razu spał już w swoim pokoju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm no synek się budzi tylko jeden raz i to nad ranem dlatego taką opcję rozważam. Też mam małego" bzika na jego punkcie więc dlatego mam obiekcje..dzięki za odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama też 3-latka
a fakt, że młody przychodzi czasem w nocy do nas do łóżka, to już zupełnie inna sprawa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od czasu kiedy zauważyłam że mu przeszkadzamy. czyli jak miał niecałe 12 miesięcy. od tego czasu zaczął dużo lepiej spać i my też :) owszem do teraz zdarzają się nocki kiedy trzeba do niego wstać, głównie dlatego że się rozkopuje i mu zimno, ale to nie aż taki problem. także jak zauważyłaś że wasza obecnośc w pokoju źle wpływa na jego sen to ja bym dłużej nie czekała. on będzie spokojniej spał a i wy będziecie mieli więcej luzu wieczorami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatko dziekuje za poradę, chyba masz rację i dzisiaj spróbujemy. No i gratuluję rosnącego brzuszka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka śpi w swoim pokoju odkad skończyła 2 czy 3 miesiące. Do tego jak już śpi nie zachowujemy się cicho , nie szeptami , nie chodzimy na placach . Znam ludzi co nie spuszczają wody w kiblu i nie biorą prysznica wieczorem , żeby dziecka nie obudzić ... dla mnie porażka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież jeśli zauważycie że coś jest nie tak, że maluch jest niespokojny, że więcej płacze, czy to w dzień czy w nocy zawsze możecie łóżeczko przetransportować z powrotem do sypialni :) to nie jest daleko :) i jakiś wielki problem :) a spróbować warto! ps. dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że spodobały ci się zimowe dzieci :-) Ja też rodziłam zimą i to był strzał w dziesiątkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak! zimą fajnie się rodzi :) nie trzeba chodzić w upał z wielkim brzuchem, a jak przychodzą ciepłe dni to maluszki są na tyle duże że można spokojnie chodzić na długaśne spacery, pikniki, i inne takie cuda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mała mieszka w swoim pokoju odkąd skończyła 5 miesięcy. Budziła się jeszcze wtedy w nocy nawet ze 3 razy, ale chodziłam do niej. Dla nas lepiej, bo sypialnia tylko nasza i dla niej też, bo ma cicho i spokój. I nauczyła też się sama uspokajać, bo często mi się nie chciało lecieć do niej w nocy, więc czekałam chwilę i jeśli przestała płakać w ciągu minuty, to nie szłam. Teraz przesypia całe noce pięknie i tylko w swoim pokoju. Nie wyobrażam sobie mieć jej w sypialni a tym bardziej w moim łóżku. Dla mnie to przegięcie.I jeszcze dodam, że jak była w naszym pokoju, to ja słabo spałam, bo ciągle słyszałam jakiejś jej odgłosy. Teraz jest spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede widoczna
Jestem mamą bliźniaków, dwóch chłopców. Do swojego pokoju poszli w momencie, gdy zaczęli przesypiać całe noce a było to dokładnie jak skończyli 7 miesięcy - tej daty nie zapomnimy, to było wielkie wyzwanie dla nas, ale daliśmy radę ;) Za ciasno nam było w jednym pokoju, poza tym chcieliśmy wieczorem jeszcze posiedzieć, obejrzeć jakiś film, cokolwiek (czy nawet pokręcić się po domu, zrobić pranie, poprasować) i widać było, że im przeszkadzamy. Teraz maja 2 lata i nie wyobrażam sobie trzymać ich w naszym pokoju a do tego jeszcze w łóżeczku! Od ponad pół roku śpią już w "dorosłych" łóżkach i to niesamowita wygoda dla nich i dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede widoczna
To prawda, że im później tym gorzej, bo każdy jest przyzwyczajony i nie będzie tak łatwo. A dziecko musi mieć swój pokój, swoje miejsce, tak jest nie tylko wygodniej ale to bardzo ważne dla jego rozwoju. Można z dnia przenosin zrobić wielkie święto, fajnie urządzić pokoik. Moje maluchy aktualnie budzą się w nocy i przychodzą do naszego łóżka. Śpią w naszym pokoju też wtedy, gdy są chorzy i muszę mieć ich cały czas na oku (starszy ma drgawki gorączkowe) ale wtedy przenosimy cały majdan, łącznie z łóżkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a moja ma ponad dwa lata i ciągle śpi w naszej sypialni :) Pół nocy przesypia w swoim łóżeczku, a drugie w naszym. Mnie się wydaje, że ważne jest, aby miała swój kącik z zabawkami, swoje terytorium w ciągu dnia. A w nocy i tak do nas przychodzi- pieszczoch mały :) Tak więc wydaje mi się, że to sprawa indywidualna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede widoczna
mireczkaa I tutaj myślę, że masz rację, to sprawa indywidualna. Najważniejsze jest, żeby każdy był zadowolony - i rodzice i dziecko/dzieci. Jeśli czujemy się dobrze tak jak jest, to nie ma sensu zmieniać. Inaczej jest, gdy ktoś zaczyna mieć wątpliwości i się zastanawiać, to jest sygnał, że można coś zmieniać. Ale jeśli ktoś lubi spać z dzieckiem, mieć go przy sobie cały czas - to czemu nie? Ja akurat wiem, że dla moich maluchów było ważne to, żeby miały swój pokój. Lubią spać w ciemnym i cichym a nie zawsze u nas było to możliwe. Kwestia jeszcze jedna, to wielkość mieszkania. Jeśli ktoś ma salon, sypialnię itd. i dziecko śpi w sypialni z rodzicami, to nie ma problemu. My akurat wynajmujemy 2-pokojowe mieszkanie i chociażby z/w na ciasnotę było nam wygodniej przenieść maluchy do ich pokoju. Ale jeszcze trochę i stanie nasz dom i pewnie zatęsknię nieraz za czasem, gdy byliśmy wszyscy "na kupie" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak juz ktos wspomnial to spraw indywidualna :) kazde dziecko jest inne i kazdy rodzic ma inne podejscie do tej sprawy. Moja corka od 3 miesiaca zycia spi sama w swoim pokoju, wczesniej spala w naszej sypialni, ale nigdy z nami w lozku (pomijajac 10 dni w szpitalu jak sie urodzila, bo wtedy spala ze mna w lozku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my meczylismy sie razem 1,5 roku- mielismy tylko 1 pokoj dla calej trojki i pod koniec to byl sajgon- bo my tv i cale te halasy- wiec strasznie trudno bylo go zagonic spac ale jakk sie w koncu przenieslismy na swoje- od 1 nocy spi w swoim pokoju idylla :) ma swoje- dorosle lozeczko zabawki- cisze i spokoj- i w wiekszosci przesypia calutkie noce (chodze go tylko nakrywac bo sie zawsze rozkopie) a my mamy sypialnie tylko dla siebie- tudziez wieczory w salonie- i nikt nikomu nie przeszkadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój synek ma 2 lata i sam śni w swoim pokoju na łóżku, jak spał z nami w pokoju to spał na naszym łóżku i strasznie kopał i budził sie w nocy jak śpi oddzielnie to tylko czasem sie budzi woła mnie , ale szybko zasypia , mamy pokoje obok siebie wiec ja wszystko słyszę, z resztą sam się kładzie do swojego łóżka ja go przytulam i śpi, tylko czekać jak będzie sam zasypiał, myślę ze po roku jak dziecko spokojnie śpi w nocy może juz sam spać w swoim pokoju, jak sie obawiasz że możesz go nie usłyszeć to kup "elektroniczną nianie" i postaw przy łóżeczku, będziesz miała pewność że nic mu sie nie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×