Wyprowadziłam się z domu.. i mam zero wsparcia od rodziny. Czy coś to usprawiedl

Oj już wiem czemu Mamusia jest zła, bo z Toba się w ogóle rozmawiać nie da, żaden argument ani przestroga nie trafiają do Ciebie - od razu widać żeś młodziutka i jeszcze o życiu mało wiesz a takie myslenie będzie co bedzie to ja stosuje jak zmieszam dwa płyny do kąpieli w wannie a nie do powaznych decyzji życiowych. W takim razie życzę powodzenia w życiu. Jak Mamusia nie mam do Ciebie już siły.

Przecież Cię nie obrażam? Rozmawiam. Mówię tylko, że dla mnie chłopak jest bliższy obecnie niż rodzice, bo mi pomaga od czasu, gdy matka mnie odrzuciła, bo się zakochałam. Ale ja ciągle wyciągam rękę do nich. Przemyślę sobie, co zrobić, by jakoś uspokoić sytuację. Ale nie mam pomysłów na razie, bo jak ich zaproszę to znów będzie afera, jeśli w ogóle przyjdą. Ja do nich na razie nie przyjdę, bo boję się odrzucenia i nie chcę na wejściu usłyszeć, że po co przyszłam. Może doradzisz mi co mam zrobić, by się dogadać?

do--------- jajajajajjajajajajaja dfghj - dlaczego mnie obrażasz? Jak coś piszesz to napisz, dlaczego wg Ciebie bajkopisarka a nie rzucasz hasłami.--------------------twoja stala i stara odpowiedz, zmien styl pisania.

A co w moim stylu pisania Ci się nie podoba ;)

jacy wy polaczki jestescie pierdolniete... jesli to co tu pisze to prawdziwe odzwierciedlenie tego kraju to on kurwa musi zginac... autorko nawrazucaj starym, albo odetniej sie od nich ja nie wiem kurwa... w kazdym razie bardzo ci wspolczuje...

Widać że dużo osób z góry oceniło autorkę,jako nieodpowiedzialną gówniarę.A ja zgadzam się z autorką w 100 procentach.Matka nie ma prawa tak się odnosić do dziecka i je tak traktować,bycie matką nie upoważnia do traktowania dziecka jak śmiecia.Ja mam też trochę podobne problemy z matką tzw. Mamuśka która wszystko wie najlepiej i tylko ona ma racje a wszyscy wokoło to debile.

Widać że dużo osób z góry oceniło autorkę,jako nieodpowiedzialną gówniarę.A ja zgadzam się z autorką w 100 procentach.Matka nie ma prawa tak się odnosić do dziecka i je tak traktować,bycie matką nie upoważnia do traktowania dziecka jak śmiecia.Ja mam też trochę podobne problemy z matką tzw. Mamuśka która wszystko wie najlepiej i tylko ona ma racje a wszyscy wokoło to debile.