Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Adonis cudnych Pań

wice,żarty i kawały

Polecane posty

Gość KSANTYPA HETERA I ZOŁZA
I co skończyło się wklejanie??::(:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wizytator odwiedził szkołe na lekcji j.polskiego. Usiadł w ostatniej ławce za Jasiem. Pani pisze na tablicy zdanie "nadeszła jesień", ale upuściła kredę schyliła się i dokończyła pisać po czym zadaje pytanie co napisała na tablicy. Zgłasza się Jasiu. - Słucham Jasiu? - Ale dupa! - Jasiu! Pała i jutro z rodzicami!!! Jasiu siada odwraca się do wizytatora i mówi: - Jak nie umiesz czytać to nie podpowiadaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Mamo... - mówi córka - ja idę na randkę z Piotrkiem. - O Jezu! - krzyczy mama. - Ja znam tych chłopaków, od razu twarz ci pogładzi, później ramię a później i rękę do majteczek włoży. Jeżeli tak się stanie, to ja umrę. - Nie bój się mamo, wszystko będzie dobrze! Po dwóch godzinach przychodzi córka do domu i mówi: - Wiesz mamo, jak mówiłaś, tak i było. Od razu twarz pogładził, potem ramię, a potem już patrzę - a on rękę do majteczek wkłada. To ja jemu pierwsza włożyłam, niech jego mama umiera, a ty żyj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi rusek do burdelu. Zamawia panienkę. Patrzy na nią a panienka całkowicie wygolona. Lekko niezadowolony pyta: - A wałna, gdie?! - A ty co?! Przyszedłeś tu popiertolić czy na drutach robić?!:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie w Zoo obserwują szympansa, który je czereśnie. Ale zamiast jeść je normalnie, najpierw przykłada je do tyłka, a dopiero potem wkłada do pyska. Ktoś z widzow pyta pracownika małpiarni: - A dlaczego ten szympans tak dziwnie je? - Ooo, on jest bardzo inteligentny i szybko się uczy. W zeszłym tygodniu zjadł avocado i pestka utknęła mu w tyłku, więc teraz wszystko najpierw przymierza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinać pasek od spodni. - Proszę pana, ale pan się chyba pomylił, ja jestem okulistą! - Moment, moment - i facet ściąga spodnie. - Nie, no proszę pana, tu chyba zaszła pomyłka; przecież ja leczę oczy! - Spokojnie facet, momencik.... i gość ściąga majty. - ...ale proszę pana, na pewno się pan nie pomylił? - Słuchaj pan! Gość wypina na okulistę d**ę. Widzisz pan ten włos na d***e? - ...no tak widzę ale nadal nie bardzo wiem o co chodzi? - Panie, jak ja pociągnę za niego, to mi oczy łzawią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angielka, francuzka i polka rozmawiają o tym do czego jest podobny penis. Angielka: - Ja myślę, że penis jest podobni do dżentelmena - wstaje kiedy widzi damę. Francuzka: - A ja myślę, że penis jest podobny do plotki - przechodzi z ust do ust. Polka: - A ja myślę, że jest podobny do rakiety - powolutku leci do góry, do góry, do góry - i paszoł w pi.zdu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi para narzeczonych do proboszcza. Pan młody pyta: - Proszę księdza. Ile za ten ślub? - No nie wiem. Niech pan sam zadecyduje... Mężczyzna patrzy krytycznie na przyszłą żonę i z ciężkim sercem wyciąga 20 zł. Ksiądz też patrzy na pannę młodą i... wydaje resztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W półmroku tańczy przytulona para. Na tle głośnej muzyki ledwie słychać rozmowę: - Ładnie tańczysz! - Ty też! - Masz ładne ciało! - Ty też! - Ja mam na imię Marek! - Ja też!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjeżdża góral do Warszawy, zatrzymuje taksówkarza jadącego mercedesem i prosi o podwiezienie do hotelu. W drodze jest wyraźnie zainteresowany kółeczkiem z przodu samochodu. - Do czego służy to kółeczko? - To celownik. Jak widzę kogoś przechodzącego przez jezdnię, biorę go na celownik i... bach! W tej samej chwili przed mercedesem pojawia się przechodzień. Taksówkarz bierze go na celownik, dodaje gazu i... w ostatniej chwili wymija. W lusterku widzi jednak, że przechodzień leży nieruchomo na jezdni! Góral zaś macha ręką i mówi: - Kiepski z pana celowniczy! Gdybym nie otworzył drzwi, facet by umknął...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idzie murzyn przez pustynię i widzi złotą rybkę zaplątaną w sieć. Ryba mówi: - Uwolnij mnie, to spełnię twoje trzy życzenia. Murzyn uwolnił ją i mówi: - Chciałbym być biały, mieć dużo wody i żeby laski siadały mi... no sama wiesz. - Dobrze, spełnię te życzenia. I złota rybka zamieniła go w klozet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani mówi do dzieci: - Zapiszcie: Praca domowa, ułożyć wierszyk. Nazajutrz Jasio czyta: - Kiedyś w górach Himalajach, słoń powiesił się na jajach. - Bardzo brzydko Jasiu. Na jutro przyniesiesz poprawiony wierszyk. Nazajutrz Jasio czyta: - Kiedyś w górach Himalajach, słoń powiesił się na trąbie... - Bardzo ładnie Jasiu. -...i jajami w skały rąbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ... Idzie dwóch pijaków po torach kolejowych i jeden mówi: - Ale te schody wysokie! - A jakie poręcze niskie ! - Nie martw się stary! Winda już jedzie! Pani mówi do Jasia: - Jasiu! Znowu się spóźniłeś! - Musiałem zaprowadzić byka do krowy. - A tata nie mógł? - Byk to zrobi lepiej! Idzie sobie lekarz ulicą i patrzy, a przed nim idzie facet tak bardzo dziwnie, nogi w udach zlaczone, a niżej rozłażą mu się na boki (tzw. "X"). Podchodzi do niego i mówi: - Widze, ze ma pan jakies problemy z nogami. Jestem ortopedą i myślę, że będę mógł panu pomóc. Od czego się panu tak stało ? - Od myślenia. - ?????? - No, myślałem, że pierdnę, a się zesrałem... Słoń pyta się wielbłąda: - dlaczego twoje piersi znajdują się na grzbiecie? - Hmmm - odpowiada wielbłąd - dziwne pytanie od kogoś, komu fiut zwisa z twarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pizdulinka i cipulinka
75 - latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia. Lekarz dał mu słoiczek i powiedział: - Proszę wziąć ten słoiczek do domu i przynieść na jutro dawkę spermy. Następnego dnia dziadek przychodzi, stawia czysty i pusty słoiczek lekarzowi na biurku i tłumaczy: - Doktorze, to było tak: Najpierw próbowałem prawą ręką, i nic No to spróbowałem lewą, i też nic. Więc poprosiłem o pomoc żonę, i ona próbowała prawą ręką, a potem lewą ręką, i ciągle nic. Próbowała nawet ustami, najpierw ze sztuczną szczęką, potem bez sztucznej szczęki, ale wciąż nic. Zawołaliśmy nawet panią Helenę, naszą sąsiadkę. I ona też próbowała - najpierw obiema rękami, potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic! - Zawołaliście państwo sąsiadkę??!! - pyta zszokowany lekarz. - Tak. Ale mimo, że naprawdę bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rogal nie pierdol
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie śmiecić tutaj ośle pały :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cicho mi tutaj
badż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech desiaczku ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Budyń Miałem już dzisiaj nic nie pisać ale się w*******m jak nigdy! Muszę odreagować. Sorry za błędy i ogólny chaos, ale mam to w d***e. ********** dr Oetker! No co mnie k***a podkusiło, żeby kupić budyń z tej z******ej firmy? Siedziałem sobie w domu, czytałem to i tamto, aż mnie nagle złapała ochota na budyń. A z pięć lat już tego g***a nie jadłem. No i się wziąłem ubrałem, pobiegłem do sklepu. Poproszę budyń. Proszę. Dziękuję. Szybki powrót do domu. Na opakowaniu napisane, że gotować mleko, potem wsypać, bla, bla, bla. Zrobiłem jak kazali. I co? I wyszło mi kakao! Rzadkie jak sraczka. Tego się nie da jeść. Jak te pieprzone chamy mogą nazywać to coś budyniem i jeszcze chwalić się nową recepturą? Mam tego dość. Dość *****ej demokracji, kapitalizmu i całego tego ś****wa, które weszło do nas po '89. Chce takich budyniów jak za komuny! W brzydkich opakowaniach, ale gęstych z takimi w***********i grudkami! I kisieli też chcę! Niedawno na własne oczy widziałem jak moja znajoma PIŁA kisiel! Jak k***a można pić kisiel? Czy nasze dzieci już nie będą pamiętały, że to należy wyjadać łyżeczką, do której wszystko się lepi i na koniec trzeba oblizać? Kto mi zabrał szklane litrowe butelki z koka kolą? Komu one przeszkadzały? I mleko w butelkach i śmietana, które kwaśniały bo były prawdziwe! A teraz po tygodniu stania na kaloryferze dalej jest "świeże" - co to k***a za mleko? A dzieci myślą, że to mleczarnia mleko daje a krowa jest fioletowa. A te butelki takie fajne kapsle miały, skoble do strzelania w d**ę się z nich robiło!.... A gumki się z szelek wyciągało. Gdzie teraz takie szelki? Dlaczego teraz nawet wafelki prince polo są w tych cudnych opakowaniach zachowujących świeżość przez pięćset lat? Ja chce wafelków w sreberkach! I nie tylko prince polo ale i Mulatków! Jaki dziad sk***ił się zachodnią technologią, dzięki której teraz wszystkie cukierki rozpływają się w ustach. A nie tak jak kiedyś, trzeba je było gryźć, tak normalnie - jak ludzie!? No pytam się, no! P******ę mieć do wyboru setki rodzajów lodów i nie móc zdecydować się, na jaki mam ochotę! Kiedyś były tylko bambino w czekoladzie i wszyscy byli szczęśliwi, A jak rzucili casatte to ustawiała się kolejka na pół kilometra. Czy ktoś pamięta jak smakuje prawdziwa bułka? Nie, k****, nie tak jak w waszych p**********h sklepach, napompowane powietrzem kruche g***a. Prawdziwe bułki są twardawe, wyraziste w smaku. A najlepiej z prawdziwym masłem, które wyjęte z lodówki jest niemożliwe do rozsmarowania! O margarynie za komuny można było tylko pomarzyć. A jak już była - to taka c*****a - chyba Palma się nazywała. Wielkie p********e koncerny w******* na amen z rynku moją ukochaną oranżadę, Którą za młodu gasiłem pragnienie, a mordę przez pięć godzin miałem czerwoną. I jej młodszą siostrę - oranżadkę w proszku, której nikt nigdy nie rozpuszczał w wodzie. Bo służyła do wyjadania oblizanym palcem. Nawet ukochane parówki mi z******** dziś już nie robi się takich dobrych jak kiedyś... W telewizji były dwa kanały, na każdym nic do oglądania.Teraz mamy sto kanałów i też nic nie ma. Możemy wp*****lać pomarańcze, banany i mandarynki. A kiedyś jak przyszedłeś z czymś takim do szkoły, to cię szefem nazywali. Fast foodów też nie było i każdy żywił się w drewnianych budach. Żarliśmy z aluminiowych talerzy i jakoś nikt sraczki nie dostał. A śmieci wokoło nie było - bo nie było zasranych jednorazówek. A jak chcieliśmy ameryki to żywiliśmy się zapiekankami z serem i pieczarkami. I hod-dogami nabijanymi na metalowe pale. Buła, parówa, musztarda! Nic więcej do szczęścia nie potrzebowaliśmy. A taką k***a miałem ochotę na budyń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pfffffffffffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszukiwacz viców
Ale sie naszukałeem tego tematu dopiero po rozum do głowy skoczyłem i w przeglądarce znałazłem hi hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wódka jest jak kaloryfer. Nie płonie, ale rozgrzewa. Wódka jest jak wojna. Lepsza zimna, niż gorąca. Wódka jest jak przyjaźń. Im mocniejsza, tym lepsza. Wódka jest jak życie - szybko się kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cha cha cha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRUCHAJEC
NOWA CHOROBA . Czy my już przypadkiem nie cierpimy na tę chorobę.......? Nowa choroba: TOSTA Objawy choroby: Jeśli: - po jednej kawie nie możesz zasnąć, - po jednym piwie zaraz pędzisz do toalety, - wszystko wydaje Ci się za drogie, - byle głupstwo doprowadza Cię do furii, - niewielkie łakomstwo oznacza natychmiastowy przyrost wagi, - zaczęła się dla Ciebie era metalu (srebrne włosy, złote zęby, tytanowy rozrusznik), - od mięsa boli Cię brzuch, a pieprz stał się zbyt ostry, - od soli skacze Ci ciśnienie, - w restauracji prosisz o stolik z dala od muzyki i ludzi, - od wiązania butów łamie Cię w krzyżu, - zasypiasz przed telewizorem, - masz kilka par okularów (do bliży, do dali, przeciwsłoneczne...), - wszyscy zwracają się do Ciebie per "Pan" (lub per "Pani"), - odczuwasz bóle niewyjaśnionego pochodzenia, - płaczesz bez powodu, jeśli więc masz te wszystkie objawy. UWAGA! Wiem, co Ci dolega! TOSTA! Nie ma wątpliwości, TO-STA-rość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gęgała ośla pała
Olaboga ośle pały gęgAĆ MI TU HE HE HE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×