Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gimmama

wagarowicz

Polecane posty

Gość gimmama

Witam Proszę o praktyczne i sprawdzone rady na wagary. Sprawa dotyczy gimnazjalisty,który poprostu nie cierpi chpodzić do szkoły.Jest zdolny, ale nie wykorzystuje tego. Poprostu nie idzie do szkoły i już. Groźby ,prosby,nagrody , kary,psycholog,psychiatra,pedagog nie pomogli. Zakaz telewizji ,komórki,komputera ,nowych ciuchow tez nic nie dał.Płacenie i przyjemności za obecności nie pomogły.Nikt sie nie zneca nad nim w szkole, ma kolegów , ale nie ma siły aby chodził systematycznie.jeden dzien pójdzie a trzy dni siedzi w domu. Ktoś ma pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie rozleniwil chlopak
tak jak ja kiedyś ale na szczescie w pore sie obudzilam, bo bym nie zdała jesli chodzi o frekwencje, albo samo przejdzie albo .... nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gimmama
tylko on juz powtarzał jeden rok a teraz jedynki i dwóje same ,a za nimi nb nb nb czyli jak nie zaliczy (a nie zaliczy) będą kolejne jedynki.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allforfreex
Coś mi się zdaje,że gdybyś naprawdę wyczerpała ten arsenał rzekomo użytych środków to byś przynajmniej miała podstawy do przypuszczeń skąd taka u dziecka postawa.Napisałaś,że "nie chce chodzić i już."Czegos takiego nie ma. Zawsze jest jakaś przyczyna a ty nadal stoisz w miejscu. Takie są fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk
to jak on może być zdolny skoro kiblował? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gimmama
To troche skomplikowane :) Syn ma bardzo wysoki iloraz inteligencji i ogromny potencjał.Jak chce to dostaje piątki i tak było w podstawówce.Niestety w gimnazjum cos go opetało i nikt nie moze do niego trafić .On nie chce sie uczyć bo NIE Nie chodzi do szkoły bo NIE Nie daje argumentów.Badania u psychologów i 3 psychiatrów są powalajace bo on jest zdolny i inteligentny.Wszystko bierze sie z niecheci.Nikt nam juz nie potrafi pomoc bo to ponoc skomplikowany przypadek. Chodze naa terapie i warsztaty rodzinne ale to nie pomaga .On nie chce chodzic bo NIE CHCE. I co robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gimmama
Allforfreex uwierz, naprawde stosowalismy juz rózne sposoby i nic nie pomogło.Nawet próba przeniesienia go do innej szkoły albo zgłoszenie do kuratora. Raz w tygodniu jestem w szkole , nauczyciele ,pedagog,psycholog,dyrekcja i wychowawca o wszystkim wiedza i narazie czekaja ,az mu przejdzie.Ale nie przechodzi i nikt nie umie tego wyjasnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdnmmd
Hmm, to może ja trochę pomogę, bo byłam identyczna jak Twój syn. Również nie zdałam raz, ale potem historia się powtarzała. Liceum - rowniez to samo.Dla mnie wyjscie z domu bylo w pewnym sensie traumą...Nie wiem,może mam w sobie cos z introwertyczki, bo męczą mnie ludzie z którymi MUSZĘ przebywać poza tym denerwowała mnie ta monotonia. I nawet jeśli jest taki inteligentny, to często w szkołach jest tak ze nauczyciele niesprawiedliwiaja traktuja uczniow, wywyższają się,a to psuje atmosfere. Nie spotkalam zadnego ludzkiego nauczyciela w swojej karierze szkolnej. Aktualnie studiuję, żeby mieć wykształcenie i nie zaprzepaścic lat. Chodzilam do psychiatry bo poczatkowo mysleli ze to depresja, ale przyczyne znalazłam sama i nadal nie lubię byc ograniczana ale zmuszam się bo i tak mam rok w tył, a nie mam tyle pieniedzy zeby przedluzac edukacje... Znam kilka osob podobnych do mnie i Twojego syna.Każdy z nich ma wykształcenie wyższe, co kiedyś było nie do pomyslenia, niektórzy po 2-3 lata siedzieli w jednej klasie. Trzymam kciuki i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet home alabama
załatwiłabym mu nauczanie indywidualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jtnnjt
zostaw go, nie bedzie chodzil do szkoly smarkacz jeden, to nie zda i tyle. wtedy bedzie musial chodzic. bo dobrze wie, ze ludzie po studiach pracuja na sklepie a co do[iero taki nieuk. po za tym, skad wiesz, ze nie ma problemow w tej szkle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lactiiiciiiaaa
Ja mialam to samo! Kochalam wagary!!! 😍 nawet teraz mysle o nich z sentymentem... ;) gdyby nie znajomosci w szkole na pewno bym nie zdala :classic_cool: i powoem ci ze nie zaluje bo to byly najpiekniejsze chwile jakie przezylam- naprawde brakuje mi wagarow, tego dreszczyku emocji, 8 rano a ja juz w rynku pod knajpka ktora jako pierwsza sie otwierala... Kochalam to! Teraz mam 30 lat, skonczylam licencjat z WYROZNIENIEM (pozniej niz moi rowiesnicy ktorzy na wagary nie chodzili ale z wlasnego wyboru i na swietne oceny- bylam jedna z najlepszych osob na roku) a teraz robie magisterskie uzupelniajace. Woec nie martw sie o syna. Poradzi sobie. Albo nie. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gimmama
On ma ograniczone kontakty z ludxmi ,nie lubi wycieczek, wyjść do resturacji,nawet wagarując zostaje w domu.Nie włóczy sie niewiadomo gdzie i z kim.Poprostu mówi ze nie pójdzie do szkoły i do niej nie idzie tylko siedzi w domu albo w garazu.Nie lubi marketów, zakupów,kolegów ma dwoch tych samych od lat,ale zaden z diagnozujacych lekarzy nie uznał tego za jakis ogromny problem.Ot poprostu problem z adaptacja. Wpierdol nie pomogło : ) Nauczanie indywidualne bralismy pod uwage ale psycholog obawia sie ze jego aspołeczność sie przez to powiększy. Nie wiem czy w szkole cos sie nie dzieje bo syn nie mowi o tym Jestem jednak co tydzien w szkole i może cos by mi ktos powiedział.Sa kamery jest ochrona .Nie wiem.Juz jestem taka madra od tych książek terapii i spotkan ze sama mogłabym zostac psychiatrą .To jednak nic nie działa na moje problemy. Poprostu rece opadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gimmama
nawet katolicką szkołą mu groziłam i mszami codziennie o 6 rano, hufcami pracy, szkołązamknieta i odwiedzinami dwa razy w roku .Do pracy to on sie rwie tylko kto zatrudni 14 latka bez gimnazjum ? Dzięki wszystkim za rozmowe.Miło pogadac z kims normalnym a nie tylko z psychiatrami i im podobnymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 latek, no ti za młody na prace. dlaczego tylko straszyłaś? wyślij do szkoły katolickiej, tam go ustawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×