Wejdźcie, przeczytajcie, piszcie - byle z szacunkiem, nie lubię chamstwa;)

nie wiem jak to nazwac... pierwszy raz mi sie takie cos przytrafiło, choć nie mam juz "nastu" lat:) poznałam super faceta...i pierwszy raz w życiu jestem w takiej hmmm euforii , może nie do końca bo nie skaczę z radości bo to uczucie jest inne, takie bardziej spokojne co nie znaczy, że mniej intensywne.. to naprawdę dziwne uczucie, nigdy przeze mnie nie spotkane:) jestem zafascynowana, każdemu życzę tego uczucia choć nie wiem czy to fascynajca, czy coś innego... a może nie trzeba nazywać? niech po prostu jest?:)

super

Uczucia dojrzewają wraz z nami.:)

Super uczucie, też podobne miałam przez k 3 lat, teraz próbuje je wyplenić

też tak chce :-(

tak dokładnie, dojrzałam:) i nigdzie mi się nie spieszy, tym razem będzie tak jak powinno:) najpierw niech to wszystko się potoczy swoim torem

Nie martw sie, niedlugo sie to skonczy .

Uwazaj bo czasem easy come easy go.....a faceci bywaja czarusiami... nie chce psuc twego nastroju ale badz obiektywna co do niego bo teraz go idealizujesz i rozowe okulary masz....

nowela w warzywniaku nie martw się, to przychodzi niespodziewanie:) ja jeszcze nieawno byłąm chodzącym smutkiem a teraz? jest cudownie. głowa do góry:) no i pamiętaj, żeby się uśmiechać :) bo nigdy nie wiesz, kiedy ktoś się zakocha w Twoim uśmiechu;)

No właśnie napisała, że już nie ma różowych, bo jest dojrzalsza.:) Tak trzymaj.:)

nie mam różowych okularów, mam naprawdę spore doświadczenie życiowe... tym razem jest inaczej, boję się- to oczywiste ale na nic sięnie nastawiam:) będzie co będzie, po prostu cieszę się tym co jest teraz:) a jak się potoczy, zobaczymy ale na pewno nie będę żałować, że coś takiego przeżyłam, mimo wszystko:)

A ile masz lat :-)))) ja rok temu przechodziłam podobny stan...niestety zycie pokazało,że nam nie wyszło ale nie żałuje ...nikt nam przeciez nie zabierze dobrych chwil :-)

no nareszcie ktoś szczęśliwie zakochany na kafeterii

A w jakim jesteś wieku? Fajnie masz :) To suuuper uczucie :)

motyyyylki mam 23 lata, może to jeszcze nie za wiele ale już jednak bardzo dojrzałam:) przykro mi w takim razie, że tak się potoczyło no ale "nic nie może przecież wiecznie trwać" i niestety mam tego świadomość, to jest coś pomiędzy twardym stąpaniem po ziemi a bujaniem w obłokach:)

Rozważna romantyczna? ;)

tak coś w tym stylu:)

:)

wszystkim Wam tego życzę może i się powtarzam ale trudno, mam teraz prawo do pisania 3 po 3 hehe:D wybaczcie

Nie zawsze wiek z metryki mówi o wieku faktycznym :) Życzę duuuużo szczęścia :)

nie dziękuję, żeby nie zapeszyć:) i wzajemnie:)