EPIDEMIA CHUDOŚCI - mówię jej STOP!

a, i żeby nie było, że sama sobie wymyśliłam, że mam takie powodzenie, tyko tego nie zauważam :) mamy w pracy jedna naprawdę piękna dziewczynę, która nigdy nic nie mówi o swoich adoratorach, a oczywiście wszyscy się migdalą, a ona zwyczajnie to ignoruje za to od kiedy jest wszystkie baby uwielbiają rozmawiać o swoim powodzeniu, czego ja w życiu nie widziałam najwięcej do powiedzenia mają te brzydkie i grube, jak ich słucham to się zastanawiam, kiedy miały czas, żeby tyle jeść, skoro tylu tych facetów było

Rhovannion -> no to zacznij ich podrywać ;)

Nie ma mowy. Nie mam zwyczaju się narzucać komuś, kto nie jest mną zainteresowany.

Rhovannion -> Zagadanie to nie narzucanie się. Szukaj mężczyzny inaczej będziesz z byle jakim facecikiem któremu zależy tylko na seksie.... A tego faceta olej i nie chudnij.

a ja Cie rozumiem nawet Rhovannion...gdybym sama znalazla chlopaka,bo tez nikogo nigdy nie mialam,a mam 20 lat prawie,to tez bym byla w stanie zrobic wiele,chociaz Tobie poradze-schudnij troche,ale to troszke,i pokaz temu idiocie co stracil.nie jest Ciebie wart.szkoda Ciebie dla niego...

Ale po co mam chudnąc trochę? Teraz ważę 52 kilo przy 163/4 - to jest dobra waga. Jeśli schudnę to tylko dla niego i do tych 45. A jego 2 czy 3 kilo nie ruszą, dla niego jestem dużo za gruba bo mi nie widać mostka, żeber i miednicy wyraźnie.

Jedno małe szczęście... -> nie musi chudnąć niech teraz zobaczy co stracił ;) poza tym co to za pogląd że około 18-20 lat już się powinno mieć partnera/partnerkę? nikt nie nakazuje że jak już się jest po szkole średniej to trzeba mieć partnera.

Rhovannion -> jeśli schudniesz to będziesz miała brzydką figurę.

zamiaru, ale chudnąć chcesz ? ! jakas sprzeczność. Wiesz, powiem Ci, miałam takiego gościa "w dowodzie" przez dobre parę lat. Też się nasłuchałam o tym, jaka to jestem brzydka, gruba, tu za mało tam za dużo, tam celulit, tu coś tam. Schudłam niby dla siebie - z 10 kilo, żeby wyglądać ekstra. To mu się inne rzeczy przestały podobać, a to że kość wystaje, a to, że biust zmalał i bym musiała iść powiększyć. Wyglądałam jak strach na wróble. Powiedziałam dość. Rozwiodłam się z nim, poznałam kogoś, dla kogo jestem idealna, i przy kim czuję się idealna taka, jaka jestem - nie mam myślówek typu: a co jak mnie zobaczy w takiej bluzce, koszulce, spodenkach... Choć ważę tyle, co przed odchudzaniem. A mój chwalebny były ?? Który tak twierdził, że moje 60 kilo mu nie pasowało? Skończył z kobietą, która na wejściu ważyła jakieś 90 kilo, miała z 1,8m i tyłkiem mogła mu przygnieść małego ;P Szybko zaciążyli, żeby dziecko "połączyło ich na zawsze" (my nie mieliśmy dzieci, bo żadne z nas nie chciało) i dziś mój były luby ma 2 dzieci i kobietę z 3 razy od niego większą (bo dziś wygląda na jakieś 120 kilo) która zimą grzeje, a latem daje cień. Nie mam nic do grubych ludzi, mój obecny małżonek również nie jest chudy, i wcale mi to nie przeszkadza, chcę tylko pokazać, że niektórzy faceci to tępe ch.. i szumowiny, i nie warto być z takimi, bo się po czasie tylko czuje obrzydzenie do samej siebie za własną głupotę.

Mnie się będzie podobała. Poza tym, proporcje zostaną takie same, tylko mniej mięsa na mnie będzie i mniej tłuszczu.

Rhovannion -> proporcje nie zostaną takie same! piersi ci zmaleją pupa też a talia zostanie w miejscu i będziesz wyglądała jak chłopiec a nie jak kobieta. nie chudnij bo nie warto poszukaj lepszego faceta a nie zachowujesz się jak desperatka.

Talia też poleci. Teraz mam 33 cm różnicy między biustem a talią, a jest jeszcze z czego zrzucić tę talię. Poza tym, to jemu mam się podobać, nie Tobie, z całym szacunkiem.

Rhovannion -> ty masz mu się podobać taka jaka jesteś a nie taką jaką on by chciał! a przy takiej różnicy to z brzucha prawie nic nie zrzucisz bo wątpię abyś na nim miała nadmiar tłuszczu. i poza tym moim zdaniem masz teraz bardzo interesujące wymiary ;)

nie widzisz ze twoje zdanie gowno ja obchodzi, pryszczaty onanisto?

faceci wolą chude kobiety. Około 2 lat temu przy wzroście 167 ważyłam 45kg i miałam ogromne powodzenie. Każdy nowo poznany facet spośród wszystkich moich grubszych koleżanek interesował się właśnie mną. Wtedy tak naprawdę nie wiedziałam i nie zastanawiałam się nad sensem tego wszystkiego. Zauważyłam dopiero wtedy kiedy przytyłam. Ważę teraz 57kg i czuję się jak spaślak, powodzenie również spadło ale na tym to aż tak mi nie zależy. Najgorsze jest to, że nie mogę patrzeć ze spokojem w lustro i ciągle się tym zadręczam a schudnąć nie potrafię chociaż chyba niedługo w końcu wezmę się w garść.

zgodzę się z tym, że -> po pierwsze to przestań sobie wmawiać że jesteś gruba bo masz odpowiednią wagę.

Myślę, że nie zaczęłam sobie sama wmawiać tego, że jestem gruba. Tak naprawdę nie zauważyłam dość szybko, że zaczynam tyć ponieważ rozwijało się to bardzo powoli i stopniowo. Dopiero gdy inni zaczęli mi mówić, że przytyłam to stanęłam na wadze (wtedy ważyłam około 51kg) nie przejmowałam się tym aż tak bardzo ale przy aktualnej wadze jestem zrozpaczona. Nie czuję się już szczupła i jest mi z tym źle. Po za tym jak już pisałam wcześniej to moje powodzenie znacznie spadło ponieważ ważę teraz dużo więcej

Rhovannion ale pomysl czy warto rozmieniac sie na drobne?czy napewno chcesz zeby to on byl tym pierwszym ktory cie pocaluje?a co jesli spotkasz potem kogos naprawde wartosciowego,kto bedzie cie kochal taka jaka jestes(nawiasem mowiac chcialabym wygladac jak ty masz swietne wymiary),i nie bedzie cie chcial zmieniac?BO BEDZIE CIE KOCHAL TAKA JAJA JESTES!!!i co wtedy ?nie bedzie ci zal ze poswiecilas komus tak niewatremu Ciebie?leviatan-jesli teraz nawet 12-latkowie"chodza"ze soba to pomysl jak czuja sie 20-latkowie ktorzy sa samotni?jakby byli nic nie warci,bo czemu oni moga a ja nie?!?!?!?!Rhovannion pomysl nad tym jeszcze...

Ja raczej nikogo nie spotkam, skoro do tej pory mi się nie udało. Więc to może być moja jedyna szansa na bliskość z facetem. Później będę musiała zapłacić jakiemuś, żeby się ze mną przespał.

zgodzę się z tym, że -> ale przecież ty nie jesteś gruba! masz odpowiednią wagę.

Rhovannion-> lepiej poszukaj innego faceta który będzie ciebie chciał taka jaką jesteś.

10 lat szukam i nie znalazłam nawet takiego, który by mnie chciał przelecieć bez zobowiązań. Więc dajmy spokój frazesom o miłości.

10 lat? to ty jako 13 latka już szukałaś? oO gdybym miał patrzyć tylko na wymiary to dla mnie była byś jedną z najlepszych ;)

No pewnie. Wtedy szukałam kogoś kto mnie potrzyma za rękę, pocałuje, pójdzie na randkę do McDonalds.

Rhovannion -> wtedy to moim zdaniem było za wcześnie na związek przez to ubzdurałaś sobie że teraz już musisz być z byle kim bo nikt fajny się nie trafi ;)

z pierwszej strony "Mam na przykład grube, wg przyjętego wzorca nogi, ale one sa już takie z natury, nie da się z nimi nic zrobić, dramat. Wiem, że nie podobają się mojemu facetowi, że wolałby pewnie zgrabniejsze, ale wiecie co? Mam to gdzieś! Takie są i ich nie zmienię, to same mięśnie. " same miesnie mowisz? z tego co wywnioskowalam to nie jestes kulturystka a tylko ich nogi sa bardzo masywne poprzez SAME MIESNIE! ludzie zastanowcie sie co za glupoty piszecie.