MOJA HISTORIA............

Rozmawialam z facetem przez rok na gg.Bardzo milo nam sie rozmawialo po jakims czasie zapytal sie mnie czy nie wysle mu swoje zdjecie.Z racji tego ze nie uwazam sie za osobe atrakcyjna (a juz w ogole fotogeniczna) wyslalam mu zdjecie kolezanki.Po jakims czasie poprosil mnie o spotkanie (on jest z innego miasta dzieli nas okolo 250 km.)odmowilam ,zawsze podalam pretekst ze nie moge itd.I kontakt sie urwal zaluj, ale z drugiej strony sobie mysle po co ma marnowac czas na taka maszkare jak ja. Ehh ludzie nie wierzacy w siebie maja ciezko w zyciu

noo

Dlaczego nie wierzysz w siebie? Starasz się coś z tym zrobić?

bylo prosto ale przyznac sie juz nie . nie warto sie toba interesowac ale nie dlatego ze jestes brzydka.

Fakt, ludzie nie wierzący w siebie mają ciężko, ale ludzi głupi mają jeszcze ciężej... współczuję autorko.

co>?nie mam pojecia wydaje mi sie ze tego sie nie da zmienic.Meczy mnie to ciagle porownywanie do kolezanek i notoryczne niezadowolenie z siebie.Widze jak jestem z kolezankami npw pubie to faceci zerkaja na nie na mnie nikt nie patrzy

usprawiedliwiasz ze ludzi nie wierzacy w siebie maja ciezko. nie jestes nie wierzaca w siebie ale wyrafinowana i zaklamana.

bardzo dobrze ze nikt nie patrzy. szkoda by bylo aby sie ktos toba zainteresowal. szkoda jego nie ciebie.

Masz nadwagę? Niedowagę? Nie dbasz o siebie?

Nie mam nadwagi czy niedowagi ale mam problem z głową dlatego ciągle wymyślam nieprawdziwe rzeczy :(

moglabym zrzucic 4-5 kg ale co to zmieni? nie podoba mi sie moja twarz dbam o siebie czasem naqwet przesadzam z tym dbaniem.poprostu nie podoba mi sie moja twarz rece brzuch wlosy oczy itd

być może zrozumie. Zawsze warto się przyznać.

pieknosc ze wyslalas jej foto ?

jestem swiadoma tego ze zle zrobilam chociaz zadnych nadzieii nie robilam pisalam tylko na etapie zanjomosci kolega kolezanka.Wiem ze nic nie suprawiedliwa mojego zachowania.

kolezanka akurat tam wyszla bardzo ladnie ,brzydka nie jest

to przyznalabys sie.

po co bylo wysylac czyjes zdjecie ? przeciez moglas nic nie wysylac skoro sie siebie wstydzisz.

może to da się odkręcić. Przyznaj się.

dokladnie wiem ze moglam nie wysylac.Zlezrobilam, zachowalam sie jak osoba myslaca tylko o sobie innym slowy jak egoistka.ALE co teraz mam to wszystko odkrecac? topogorszy sytuacje .Najlepiej po prostu sie nie odzywac

poka fote może jesteś chociaż na raz

na zdjeciach wychodze starsznie na pewno nie wysle swojego zdjecia

to siedź dalej w swoim nieszczęściu, bez obiektywnego zdania

nie pierrdol żeś niepiękna> nie jestem od pokazywania sory nie ten topik

wiem wiem jestes od użalania finito

moze tak uzalam sie nad soba a co innego mi pozostalo

obecnej to pogorszyc sie nie da. moze zrozumie a nawet jesli nie to bedziesz miala czyste sumienie. chcesz pozniej zalowac ze nie mialas odwagi sie przyznac. jak cie oleje to bedziesz wiedziala ze nie byl wart twego czasu.lepsze to niz niepewnosc co by bylo gdyby. no i wypadaloby jednak z szacunku do drugiej osoby powiedziec prawde.

nie wysylaj mu zdjecia ale napisz prawde.

moze podoba mu sie jaka jestes a nie jak wyglada twoja kolezanka.

wiem,ale nie jestem na tyle odwazna zeby sie przyznac po co mam go rozczarowac?Po co ma myslec ze go oklamalam lepie zostwic to tak jak jest.Ja do niego nie pisze on od czasu do czasu sie do mnie odezwie ,wtedy co mam nie dpisywac?.odpisze jednym slowem i koniec

JAk nikt nie patrzy tzn ze wszystko z Tobą ok,jak bys byla brzydka to bys czuła na sobie oczyska :) moj jak gapi sie na brzydka kobiete i jeszcze z mina jak by patrzył na gówno to ona odrazu sie obraca i sie do niego usmiecha z tym, ze jak sie usmiechnęła, mi glut z nosa prysnął, wlecial do kebaba i wyrzucilam go do smieci. Kobieta podeszła ( moj tez się nabijał ) i zapytala... czy jestem aż tak piękna, że z wrazenia kebaba wyrzucilas? Na to ja... jestes tak brzydka, ze straciłam apetyt :)