Nie chcecie być babciami?

pytanie jak w temacie, coraz częściej czytam na kafe kobiety, które udowadniają jak to dobrze być dojrzałą matką, a nie smarkulą co traci życie w pieluchach, w pewnym sensie to dobre myślenie ale.. jeżeli tak będziemy myśleć zachodząc w ciąże po 35rż i nasze córki również to nie dożyjemy wnuków, osobiście bardzo bym chciała mieć gromadkę wnucząt ale właśnie kiedy...

ale jestem młodą mamą. Myślę że i dojrzałe mamy mają szanse na zostanie babciami. Długość życia w naszym kraju to w końcu nie 60 lat. Tyle tylko, ze pewnie krócej nacieszą się z wnuków.

Ja chcę być :D

no 60 lat nie, ale 80? to juz nie wszyscy zyja :) nie chcialabym miec 80tki kiedy urodzilby mi sie wnuk czy wnuczka, marze o tym zeby sie bawic z wnukami, zeby mnie odwiedzaly w wakacje, czy na swieta a tak to ajkos marnie to widze

biorac pod uwagę, że mężczyźni umierają szybciej i zwykle są starsi od swoich kobiet to dziadkami nie mają szans zostać w tym scenariuszu

póxno mamą ale mam nadzieje ze moja córka szybciej zostanie mamą

moja mama ciągle mnie pogania do zostania mamą, a ja się boję, ale właśnei widzę, ze mama może nie doczekać wnuka, ma 68 lat i jest schorowana, po kilku wylewach i zawale pół roku temu

Chujowo trochę spieprzać sobie wcześnie życie w imię wyobrażeń o starości z niańczeniem znowu małych dzieci. Tak po prawdzie musiałabym być bardzo ograniczona żeby nie mieć innych argumentów za lub przeciw. Póki co znalazłam więcej "przeciw" i troche żałuję że dłużej nie czekałam a urodziałam w 33 r.ż.

Wybacz żeby powodem do posiadania dzieci w młodym wieku było to czy będę babcia czy nie :o inne priorytety jednak miałam na szczęście i mama nadzieję ze moje dziecko nie bezie myślała czy zostanie dziadkiem tylko skończy studia, znajdzie pracę, jakiś dach nad głową samodzielny i dopiero wtedy będzie myślała o potomstwie.

dziwne macie podejscie :/ bardzo egoistyczne, ja rodze pozno bo mi tak wygodnie, ale moja corka ma rodzic wczesniej...

No ja chyba jestem egoistką bo bardzo bym chciała zobaczyć jak wyglądają dzieci moich dzieci. Choć jak wszystko pójdzie dobrze to mam szanse nawet prawnuków doczekać ;) No chyba ze los zdecyduje inaczej bo przecież nigdy nie wiadomo która minuta będzie ostatnia. Oczywiście ze warunki materialne są ważne, ale czasem w taki czy inny sposób jest się w stanie dobre warunki zorganizować wcześniej. Studia można kończyć będąc mama. Ja kończyłam co prawda zaoczne z 2 dzieci, a koleżanka z 2 dzieci skończyła dzienne. I nie miała żadnej pomocy ze strony rodziców bo mieszkają kilkaset kilometrów od naszego miasta a koleżanka z mężem przyjechali tu na studia. Dalo się. My z mężem też sobie radziliśmy bo on był już po studiach i pracował więc w weekendy zajmował się dziećmi a ja szlam na zajecia. Uważam, ze na prawdę wszystko się da jak się chce. No chyba ze się nie chce, ale wtedy zauważyłam ze się szuka usprawiedliwień pt studioa zaoczne to nie studia, dziecka nie będa wychowywać nianie, nie bylo czasu się wyszaleć. ;) To ze ktos myśli o starości czyli o przyszłosci jest tylko i wylacznie pozytywne. Ja nie lubię żyć z dnia na dzień. Lubię coś zaplanowac z wyprzedzeniem, oczywiscie licząc sie z tym, ze niektóre z moich planów pewnie się zmodyfikują z czasem. Ale akurat bardzo chcialabym poznać moje wnuki i mam cichą nadzieję, ze to mi się uda. Że będę przy swoich dzieciach kiedy będą przechodzily ten wielki test na bycie rodzicem, bo wtedy wlasnie się dowiem jak ja wykazalam się w roli rodzica ;)

nie duzo wczesniej ale wystarczy zeby sie uwineło do 30 tki ;)

dlatego tak jest, a nie inaczej każdy ma swoje priorytety, jednak uważam, że priorytety materialne nie powinny brać góry nad posiadaniem rodziny, dlatego nie żal mi osób które nie umieją zajśc w ciążę po 30tce i takich co wnuków przez swoją opieszałość nie doczekają

Pewnie że wszystko sie da jak się chce, ale ja nie chciałam biegać z jęzorem wywieszonym po pas, dzieci od niania do żłobka, uczyć się po nocach z laktatorem przy piersiach, juwenalia oglądać na youtube

No i masz do tego prawo, ale trzeba liczyć się z tym, ze po prostu no nie twierdze ze wnuków nie doczekasz, ale za dużo przy tych wnukach dziecku nie pomożesz i się nimi nie nacieszysz, jeśli dziecko bedzie myslalo w ten sposób.

moim zdaniem tzreba myśleć nad macierzyństwem całościowo nie tylko patrząc na to czy się skończyło studia ale też brać pod uwagę starość, bo potem może być za późno, tak sobie myślę czasami że głupio tak żyć nie mając babci, moi koledzy i koleżanki wszyscy mieli babcie i dziadków na przedstawieniach w przedszkolu czy szkole, a ja nie znałam babci ani dziadka bo jak się urodziłam już nie żyli, moje dzieci pewno nie będą znały mojej mamy, a być może i taty, no i istnieje duża szansa na to że ja też nie poznam wnuków