Wyprawka

Dziewczyny kiedy wypadałoby zacząć kompletować wyprawkę dla dziecka? Jestem w 6 miesiacu i nie mam zupełnie nic. Boję się kupić nawet łóżkeczko, bo gdyby coś się stało to nie wiem czy bym to przeżyła... Kiedy zaczęłyście kupować łóżeczka, wózki, śpioszki i inne?

gdy masz czas, pieniądze, ochotę Ubranka i inne duperele kupowałam od 5mies., w 7miałam wszystko oprócz wózka, fotelika i łóżeczka

NIe bałaś się, ze gdyby coś sie stało to wracajac do domu miałabyś rzeczy, które przypoiminają ci o dziecku? Wiem, ze to głupie , ale ja boję się kupować czegokolwiek.

Na 9 miesiąc zostawiłam tylko zakupy 'apteczne'. Wszystko inne czekało gotowe już grubo przed 8 miesiącem. I dobrze, bo chyba za ciężko by mi było pod koniec.

do 7 miesiaca mialam juz wszystko, pozniej tylko pralam i prasowalam ubranka, posciel, kolderke itd...

mysl pozytywnie, czemu mialoby cos sie stac, ciesz sie ciaza i nie mysl o glupotach

z takim myśleniem nie miałaby nic do porodu. Po co zakładać najgorsze?

od dawna kompletuje wyprawke. Na razie przede wszystkim ubranka (plus to co dostaje po znajomych). Teraz przymierzam sie do wozka, rozgladam za lozeczkiem. Nie boje sie, od poczatku wierzylam, ze wszystko bedzie dobrze.

Mam tak samo jak autorka;-) Z jednej strony już chciałabym kupować wszytsko, chociaż to dopiero początek 4 miesiaca, a z drugiej boję sie no nie wiem , zapeszyć? chyba na początku stycznia czyli jak bedę w 5 miesiacu zacznę powoli zbierać wszytsko.

Ja zaczęłam kupować ubranka i inne małe rzeczy w 4 miesiącu, teraz jestem w połowie ciąży. Ani razu nie pomyślałam, że "coś się stanie". Jak ma się stać, to i na dzień przed porodem się stanie, przy pełnej wyprawce. Duże rzeczy zostawiam na czas późniejszy, może na grudzień-styczeń.

ja tez zaczelam ok 3/4 msc. Jestem w 8 i mam wszystko oprocz aptecznych rzzeczy:) wolalam nie przekladac tego na pozniej, bo teraz zimno i czuje sie jak slon:)

hejka... ja mam termin na styczen...też mnie korci żeby kupic co nieco,ale jednak poczekam do 7 miesiaca to nie tak długo,od 7 miesiaca kobieta musi już być podobno gotowa ;-) nie wiem ile w tym prawdy hehe

Ja zakupy musiałam rozłożyć w czasie - łatwiej było mi kupować co jakiś czas coś , niż za jednym zamachem. Poza tym jak miałam mniejszy brzuch łatwiej mi było odwiedzać sklepy i porównywać ceny. Dużo rzeczy kupiłam na wyprzedażach i promocjach. Rodzę prawdopodobnie 3 listopada i na dzień dzisiejszy brakuje nam już naprawdę tylko drobnostek z którymi można poczekać, a mogą w ogóle okazać się niepotrzebne. Największy stres mieliśmy z wózkiem, wydawało nam się że jest ich tyle , że spokojnie możemy poczekać z zakupem. Pojechaliśmy po niego jakoś dwa tygodnie temu. Mieliśmy już wybrany model i kolor tapicerki. I nagle okazało się , że trzeba na niego czekać minimum 8 tygodni. Do sklepów sprowadzają tylko kilka kolorów, nam nie podobał się żaden z dostępnych. Na szczęście znaleźliśmy w Wawie sklep gdzie był wózek w takim zestawie jak chcieliśmy, z taką tapicerką jak chcieliśmy i nawet trochę taniej niż się spodziewaliśmy - mogliśmy co prawda złożyć zamówienie na allegro, ale nie mam zaufania do kupowania przez internet.

a ja kupiłam wszystko za jednym zamachem, mniej więcej w połowie 8 miesiąca ciąży. Miałam na ten cel przeznaczone ok 5 tyś zł i na wszystko wystarczyło. Nie lubię kupowania na raty, ale wszystko trzeba uzależnić od tego czy posiada się odłożoną kwotę pieniędzy, bo jeśli nie to lepiej rozłożyć to w czasie, niestety wyprawka to niemały wydatek :/

Ja bym zaczeła na Twoim miejscu już kupować Wszystko po trochu :) Potem jak się chce kupować wyprawkę na ostatnią chwile to jest ciężko bo niewiesz jak będziesz się czuć i czy nie urodzisz wcześniej a poza tym chodzi też o pieniądze to też kosztuje więc lepiej po trochu To moje zdanie :)