Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość papiloty

Nieprzyjemne sytuacje na weselach.

Polecane posty

Ja byłam w życiu tylko na jednym weselu, a mianowicie na ślubie kuzynki mojego dobrego przyjaciela. Pan Młody przeraźliwie się spił, Pani Młoda siedziała zła jak osa przy stole i obserwowała, jak jej mąż wywija na parkiecie, ledwo stojąc na nogach. Nie był to przyjemny widok :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 wesela-klapy
na których byłam, to jedno w pensjonacie, właśnie z dziecmi-młodzi sami do tego namawiali. W efekcie mamy poszły usypiać maluchy i wiele nie wróciło,a te które przyszły, co chwilę biegały sprawdzić, co z dziećmi, bo obce miejsce do spania itd., faceci zostali sami na sali i szybko się w swoim towarzystwie spili-po północy było "po wszystkim". Drugie w siarczysty mróz, piękny zamek, kominek w sali, bardzo ciepło i o północy atrakcja-pokaz sztucznych ogni. Zanim wszyscy wyszli, bo kobiety brały płaszcze z szatni, ale w pantofelkach (a z minus 20 było), to w sumie z pół godziny na mrozie, po powrocie do sali wszystkich ścieło od wypitego wcześniej alkoholu. O 1 wychodziliśmy prawie jako ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer54e
na wszystkich weselach, których byłam, zbierano na wózek. Zazwyczaj świadkowie siadali na krzesłach z garnkami i goście podchodzili, wrzucali pieniądze i tańczyli z parą młodą. Także to chyba zależy od rejonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie często nie rozumieją, że ich dzieci sprawiają kłopot i nawet wyraźne rzeczy "nie na miejscu" uważają za słodkie. Moja była teściowa pokazywała mi zdjęcia z wesela brata teścia (lata 80), na którym mój eks mąż ma w ręku butelkę oranżady (miał jakieś 5 lat) i smiała się, że wypił on wtedy ponad skrzynkę oranżad :o nawet nie pomyślała, że to wcale nie jest fajne, bo zabraklo dla innych, więc nie ma co liczyć na to, że ludzie zaproszeni z dzieckiem zobaczą w swojej niefrasobliwości coś złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pobicie na weselu
na jednym weselu, na którym byłam u rodziny narzeczonego wszystko przebiegało normalnie. Ale była jedna dziewczyna bardzo prowokująca. Całe wesele była w centrum uwagi, co chwilę tańczyła na środku, odbijała młodej pana młodego, brała udział we wszystkich konkursach, do wszystkiego się wyrywała. Była wyzywająco ubrana, i wielu facetów do niej się kleiło. Przyszła z partnerem, który nad ranem już nie wytrzymał. On ogólnie był spokojny i głównie siedział na sali przy stole, w ogóle starszy od niej o jakieś 15 lat, pilnował ich synka. Nad ranem nie wytrzymał i podszedł do tego, z którym tańczyła i strzelił mu w nos. Krew się polała, zaczęli się szarpać, dołączyło kilku mężczyzn by ich rozdzielić i kilku miało pięknie skropione białe koszule krwią. Rozdzielili ich, para na czele z tą dziewczyną pojechała od razu do domku. A na sali ludzie zaczęli szeptać. Atmosfera była napięta i młodzi zarządzili koniec wesele. i tak miałbyć koniec, ale może z godzinę by pograli jeszcze. Jednak ludzie zaczęli się rozchodzić, orkiestra na życzenie młodych zaczęła się zwijać. A młoda tylko płakała, było jej strasznie przykro. My tych awanturników do siebie nie prosimy, bo ta dziewczyna przyciąga kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KokoSzalen
Ja się dziwię, że przywalił temu facetowi, skoro to jego żona zachowywała się wulgarnie, powinien był ją wziąć na bok , kazać się ubrać , podziękować PM i kulturalnie wyjść, a w domu sobie z nią to wyjaśnić , oczywiście kulturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×