czy to prawda, że mężczyźni po 50 już się nie zakochują?

zgadzacie się z tym?

więc, jak nie chce odejść od żony to, to nie jest miłość?

OCZYWIŚCIE

A po ci taki stary???? Tatusia nie masz????

faceci to sie nigdy kurwa max nie zakochuja trylko tak klamia http://www.youtube.com/watch?v=6g2I8yzktZE

powiedział mi, że zakochał się we mnie, a z żoną szczęsliwy nie jest, ale nie odejdzie bo to już za późno dla niego, aby być szczęśliwym. Ma bliżej 60

to dziadek przeciez, pewnie choruje juz na prostate i robi psi psi po kropelce :P

A coś ty taka zdesperowana??? Ja bym się zastanawiała, czy wziąć takiego pod 60-kę...

im starszy tym mocniejszej podniety potrzebuje...

ja mam 24 lata. Mam chłopaka, ale zakochałam się wnim, to było nie planowane. Dzieli nas całe województwo:O nie mogę przestać myśleć o nim, nie ułatwia mi tego bo często dzwoni i mówi że tęskni itp:(

więc też młoda nie jestem. Przejdzie mi to?

przejdzie na dzieci...

faceci w tym wieku zakochuja sie tylko gdy ruchaja :D jak juz skoncza numerek, kochac przestaja :D

póki co do dzieci daleko

a ok 30 lat różnicy chyba jest do rzeżycia

Panno! Jest do przezycia ale absolutnie nie na stale, na rany Chrystusa! Ty masz 24 lata, on - zalozmy - 54. Za dziesiec lat bedziesz w moim wieku a on juz hop siup pod 70tkę! Co będziesz robila za kolejne 10 lat, gdy adonis skonczy 74 a Ty bedziesz cudowna 44 latka? Bawcie się razem. Ale, Panno87, nie bierz go za meza!

wszyscy mówią mi to samo. Rzuciło mi się na głowę?:O

może tatuś za mocno cię przytulał:D