Od pewnego czasu mam pewien problem z mężem...

Okay. Widzę, że zacięła ci się płyta...

Nie masz się co miotać dłużej... zacznij działać a sama się dowiesz co i jak...

do jestem pewna: Chodzi o to, że mam klase i nie potrafię tak po prostu zrobić afery przychodząc do tej kobiety. Poza tym nie mam żadnych dowodów. Nawet jeśli mu powiem, że wiem, to zapewne zaprzeczy. I ona też. I co wtedy?

Nie bój się poradzisz sobie i nawet jak odejdzie od ciebie dasz radę. Dzisiaj tak się boisz bo nie wiesz co będzie, ale boisz tego co nieznane czyli nie wiadomo kogo i czego. Nonsens. Uświadom sobie że tak miało być. Że dotąd szłaś z nim a odtąd już sama lub z kimś innym. Przecież nie jest powiedziane ze bedziesz juz zawsze sama. Jeżeli się nie obudzi twój mąż to tak zrób.

Masz klasę i nie zrobisz wojny ? Nie ma czegoś takiego ! Każda kobieta kiedy wchodzi się jej na głowe potrafi tupnąć tak że lecą iskry. Ja bym się nie srała! Jak boisz się sama to weź na tę okoliczność koleżankę która ci pomoże. Ja bym pomogła gdyby mnie o to ktoś poprosił. Faceci to samce ktorym sie miesza w pale jak zobacza ładną buzie i spódniczke.

do jestem pewna: Może się obudzi. Zabrał mnie przecież na wczasy. To nic, że później znowu z nią rozmawiał i jak weszłam do pokoju to stwierdził, że musi konczyć..Oby zechciał być ze mną wciąż, bo tak bardzo go kocham. :(

do jestem pewna: Ta kochanka jest wysoka i wysportowana, więc może być też tak, że da mi w gebę jak ją zdenerwuję :(

Trochę bym się bała na nią nawrzeszczeć, bo słyszałam, że ogólnie jest porywcza i temperamentna oraz ćwiczy sztuki walki. Nie wiem czy to prawda.

DO MEZATKI 32 Kobieta z klasa:D:D:D Klasa to przede wszystkim osobowość, intelekt i wysoka kultura osobista. CO TY MASZ Z TYCH CECH????????????????? NIC ,SIEDZISZ JAK KURA DOMOWA NA FORUM

po co chcesz iść do tej kobiety???????? i ty masz klasę podobno... pogoń dziada (przynamniej postrasz) a laskę olej, nie ona ci ślubowała...

do hitsezonu: Właśnie, że nie chcę iść do niej. Poza tym boję się do niej iść, co mam jej powiedzieć? Odczep się od mojego męża, który za tobą lata, a ty dajesz mu kosza? :( Zrobie z siebie posmiewisko, a przy okazji jeszcze się na mnie zdenerwuje i mi strzeli w twarz albo co :(

do gaga nie lady: Przypominasz mi z gadki tą kochanke. Przerazasz mnie :( Zaraz zamkne sie w sobie :(

Myślicie, że mój mąż dlatego poszukał innej, że jestem zbyt miękka? :(

Męzatka32 Czy to możliwe, żeby facet zakochal sie w kochance? Przecież zawsze zostaja przy żonie. Kocham go i mimo wszystko chce by został...Jak myslicie? Chciec to sobie możesz :D Zupełnie nie wiem po jakiego groma miałabys wybierac sie na rozmowę do tej kobiety? Na co liczysz? Ze przemowisz jej do "rozsądku" aby nie rozbijała rodziny ,nie odbierała Ci męża a dzieciom ojca itp? O naiwności:D:D:D:D Klasy to Ty nie masz żadnej, byc może żoną i partnerką tez jestes marną, skoro zamiast pogadac sobie od serca z męzusiem, Ty zasiadasz na forum i pytasz co masz robic udając , ze o niczym nie wiesz:O:O To Twój maż do cholery , strzel go w pysk a pozniej zapytaj jak długo zamierza udawac przykładnego ojca rodziny!!

do Enfant Terrible: Nigdy bym nie uderzyła swojego męża. Za bardzo go kocham. Był dla mnie bardzo dobry przez te wszystkie lata. Po tonie, w którym przemawiasz na forum wnoszę, iż byłaś czyjąś kochanką i rozbijałąś rodzinę?

Mężatka32. do Enfant Terrible: Nigdy bym nie uderzyła swojego męża. Za bardzo go kocham. Był dla mnie bardzo dobry przez te wszystkie lata. Po tonie, w którym przemawiasz na forum wnoszę, iż byłaś czyjąś kochanką i rozbijałąś rodzinę? no tak, nic dziwnego ze znalazł sobie babe :O

Poza tym myślę, że jeśli kochanka ma klasę to powinna sama poczuć się niestosownie w tej sytuacji i nie wciskać się komuś w związek, bo to niemoralne. I co w tym najgorsze to ona właśnie tak się zachowała, tzn. spławiała mojego męża. :( Myślę więc, że nie jest zlą osobą.

do enfant terrible: Dlaczego? Możesz mi wyjaśnic to zagadnienie?

Jestem wg Ciebie totalną mameją, czy tak? Niestety, ale nie potrafię uderzyć męża, moje uczucia w stosunku do niego są zbyt silne. Jestem w stanie mu wybaczyć nawet zdradę, romans, ale pod warunkiem, że jej nie kocha. Ale myślę, że jednak ją kocha, skoro jest o nią zazdrosny...czy tak? A skoro kocha ją, to nie rozumiem po co zabrał mnie na te wczasy...Czy chcial w ten sposob ratować zwiazek? Czy po prostu w moich ramionach zapomnieć o niej? I dlaczego nie odpowiedział swojej kochance , że ją kocha, tylko stwierdził, że nie wie co czuje? Nie wiem co o tym myśleć. Kiedy rozpocznę ten temat to chcę już mieć nakreślony plan dyskusji z nim, by mnie nagle nie zamurowało, by nie powiedzieć o dwa słowa za duzo, dlatego wstepnie przedyskutowuję to na forum na spokojnie. Nigdy nie działam pod wpływem emocji.

dlaczego nie znajdziesz jakis dowodow? nie podlozysz dyktafonu jak dziewczyny mowily, nie sprawdzisz komorki, maila.... komputera.. ? jakbys cos miala to albo do niej i odpi*erdol sie suko, albo do niego walichy za drzwi i gnij smieciu

spadaj tepa dzido a maz powinien cie w dupe kopnac

do balaababa: bo to takie barbarzynskie metody :( Ja wiem, że on się z nia spotyka i na pewno ją dotknął lub chociaz przytulił.

Mężatka32. do enfant terrible: Dlaczego? Możesz mi wyjaśnic to zagadnienie? boś durna przeokrutnie :O Kiedy rozpocznę ten temat to chcę już mieć nakreślony plan dyskusji z nim, by mnie nagle nie zamurowało, by nie powiedzieć o dwa słowa za duzo, dlatego wstepnie przedyskutowuję to na forum na spokojnie. o ja pierdole... to moze konspekcik przemowy i rozmowy Ci tu wspólnie stworzymy na tę okolicznosc :P?

Poproszę :)

Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji kiedy wielkie uczucie przeslania mi caly swiat. A zarazem widmo zdrady sprawia, ze cierpię. Szkoda, ze gago tego nie potrafisz zrozumiec. Wspolczuje ci braku empatii.

Biedna ta żona :(

BARBARZYNSKIE METODY ??? A TO ZE ON CIE ZDRADZA LUB PORBUJE ZDRADZIC NIE JEST BARBARZYNSKIE??

każdy ma wolną ręke i robi , co chce...