Czemu zaden chlopak nie zwraca na mnie uwagi? !!!

Boś za brzydka, nic więcej.

ja tez nie poznaje nikogo interesującego, może dlatego że czuwam dnie i noce na kafeterii :D

mozliwe, bo zawsze sie glupio smieja, albo jak juz kogos poznam to traktuja mnie jak kupla, nie dziewczyne, albo sie przetaja odzywac

np. zagadam: czesc, wiesz moze jak dojsc do ?? on odpowie tam i tam, a potem zeby przeciagnac rozmowe to co?

a mozesz udzielic odpowiedzi na pytanie czy masz tak ogolnie problem z kontaktem z ludzmi? wydaje mi sie ze to nie tylko dotyczy poznania chlopaka

to macie jakis sposob. by zmienic moja sytuacje? bo widze, ze brzydsze ode mnie dziewczyny maja chlopakow, a ja nie mam... kurcze czy cos nie tak ze mna?

nie mam problemow z kontaktami z ludzmi, tak jak wczesniej pisalam, jestem wesola i towarzyska, ale nie wychodze na imprezy bo sama dziewczyna na imprezie...hmm to juz nie raczej

ale zawsze ja pierwsza musze mowic czesc do kogos... zawsze ja zaduje i wogole wiec nie mam problemow w kontaktach

tzn. ja pierwsza zagaduje ;)

chyba taką spokojną, miłą dziewczyną, raczej introwertyczką i domatorką, czyli dla większości facetów jesteś po prostu nudziarą i sztywniarą, nawet jeśli jesteś ładna, a problemy z poznaniem faceta ma większość dzieczyn na kierunkach humanistycznych czy ekonomicznych

mi sie wydaje ze jednak troche masz, moze sie myle ale jesli boisz sie sama pojsc na impreze.. a jak to jest ze studiami, masz jakas paczke, trzymasz sie z kims czy tak raczej na uboczu? na pewno nie jestes zadna nudziara, ani brzydula ale musisz dac sie poznac a jak juz zauwazylas w szkole to troche slabo z facetami :D pozostaja wlasnie wyjscia do klubow, imprezy, jakas dorywcza praca, ktos ze studiow moglby cie z kims zapoznac? jesli jednak jestes niesmiala to internet

obudziłaś się w wieku 21 lat z ręką w nocniku i teraz chcesz nagle wszystko osiągnąć tak się nie da. Mi się wydaje że zagadując i usmiechając się robisz to sztucznie , że to nie wynika z twojego wnętrza tylko "muszę tak robić żeby na mnie zwracali uwagę" ...a doradzić to trudno niestety jak się za małolata nie zadbało o to to teraz trzeba się zmuszać żeeby gdzieś wyjść ...może kurs tańca dla singli ? ...i nie nie narzucaj się ,.kobieta musi być trochę niedostępna...najlepiej to tak na zmianę ,..najpier zauroczyć faceta , a potem niedostępna ,,potem znowu trochę dać i znowu niedostępna.

idz pan se wssadz te rady w kieszen, dziewczyna na pewno ma jakichs znajomych

eh w ogule jak sobie sam przypomne swoje życie ..najpierw szkoła- dom , szkoła-dom ,a teraz praca-dom ..a starzy tylko ucz się ucz ,a życie towarzyskie olej ..ważniejsza nauka niż towarzystwo ,a potem zostają takie sieroty emocjonalno-towarzyskie co niby studia skonczone ,a nigdy sie nie całował bo na to czas przyjdzie ///

jak by miała znajomych to by z nimi sobie po klubach śmigała i gitary nie zawracała ,a tak to wnioskuję że została na lodzie sama.

taka mała: skąd jesteś? Daj adres mailowy to pogadamy:)

"jakas dorywcza praca," b/dobry pomysł ..zostań kelnerką ,a w sezonie letnim praca taka daleko od domu gdzie szef zapewnia lokum i praca np w barze pubie ...to swietna sprawa dla ludzi w wieku 18-25lat

Mam tak samo jak Ty niestety :( teraz akurat pewnie masz doła, no czasami sie zdarza. Ja akurat już pogodziłam sie ze swoją sytuacją i nie mam ochoty na zmiany, ale jeśli Cię to naprawde dręczy to może spróbuj to zmienić, zacznij może od koleżanek bo faceta to spojnym dziewczynom cięzko kogoś poznać tak od razu, zaproś na wspólne wyjście czy coś... nie będe więcej doradzać bo sie nie znam na tym:P popraw sobie humor jakimś nowym ciuchem czy fryzurą Powodzenia :)

tyle ze potrzeba pomocy teraz a nie w sezonie letnim... autorka sie zmyla chyba

no to teraz jako kelnerka w barach czy tam cokolwiek gdzie duzo udzi pracuje jakieś biura obsługi mc donaldy chuje muje ważne żeby w pracy miała np 5 lasek i 5 kolesi bądź jak jest odważna niech idzie do pracy gdzie są sami kolesie np ratowniczka :> , policjantka , kursy samoobrony tam jak jest ładna na bank ktoś sie zainteresuje.

Założę się, że jesteś płaską dechą. A faceci nie lecą na deski, tylko na kobiety. Bajka, że faceci wolą jak najszczuplejsze laski to bzdura wciskana przez media.

raczej wątpie że chodzi o cycki, ja dechą nie jestem i jak faceta nie było tak nie ma :P tu chodzi o charakter

Dziewczyny działać.Faceci nie lubią biernych kobiet.

dzieki za rady i wogole, no akutrat tak sie sklada, ze moje kolezanki ze studiow to juz po slubie, w ciazy i narzeczone. jak kogos zapraszaja to z chlopakiem czy mezem, a nie singielki. znam takiego jednego, fajny chlopak, fajnie nam sie gada, ale zawsze rozmawiamy w grupie, bo to jest kolega mojej sasiadki, nigdy nie gadalismy w 4 oczy. no i chyba on sie interesuje inna dziewczyna, bo traktuje mnie jak kumpla.

no bo jakbym mu wpadla w oko, to by mnie pewnie gdzies zaprosil. bo jak to poznac, czy chlopak traktuje dziewczyne jak kolezanke, czy moze czuje cos wiecej???????

Witaj słodka! Teraz "dla odmiany" :) pieprzysz o facetach :) ależ Ty jesteś głupia, nie-bo-ty-cznie, bez-brze-żnie, faktycznie studiujesz? Czy to możliwe? Może anatomię?

Autorko - czytałam tylko kilka pierwszy Twoich postów. Ty naprawdę oczekujesz, że jakiś facet podejdzie tak po prostu od obcej laski i ją zagada?! Uważam się za ładną dziewczynę, ale takiej przygody jeszcze nie miałam (no, może ze dwa razy mnie na ulicy zaczepili, ale to jakieś prymitywy, marginesy społeczne). Normanie ludzie poznają się np. przez znajomych, albo jakoś że np. na zajęciach ktoś czegoś potrzebuje i musi z Tobą porozmawiać i w ten sposób się poznajecie. Albo jak się stoi w grupie między zajęciami, to pewnie też czasami przyłączają się osoby których nie znasz, wtedy trzeba z nimi gadać normalnie, jak ze starymi znajomymi, bez oficjalnych powitań. Jeśli będziesz czekać aż obcy facet na korytarzu ujrzy Cię, najpierw padnie z wrażenia a potem podejdzie by prosić o nr telefonu to nigdy się nie doczekasz. Możesz być najpiękniejsza a i tak raczej nie doświadczysz takich sytuacji.

wiem o tym, czuje sie jak debilka, wiem ze obcy facet nie zagada tak samo jak dziewczyna do obcego faceta. pisze bo chyba mam doła. ciagle slysze od innych - poznalas kogo? masz chlopaka? albo poszukaj sobie faceta... i to mnie wku....

marcel_wr nie wiem o co Ci chodzi.... piszesz ze jestem glupia, bo nie wiesz jak sie czuja taka osoba ktora nie ma przyjaciol i nikogo bliskiego

ja miałam kiedyś taką sytuacją, że w necie poznałam faceta z mojego miasta, od słowa do słowa - okazało się, że studiujemy razem, na jednym roku, nawet w jednej grupie na ćwiczeniach :) a nigdy się oficjalnie nie poznaliśmy. Spotykaliśmy się parę miesięcy. Zresztą zawsze miałam szczęście do znajomości przez net. Męża tez poznałam przez net. Może tak spróbuj?