Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna i zapomniana

Utracona przyjazn

Polecane posty

Gość Smutna i zapomniana

Czy jest tu ktos kto tak jak ja teskni za kims z kim nie ma juz kontaktu? Mialam przyjaciela, on chcial czegos wiecej ale ja tylko przyjazni(bo jestem juz w zwiazku). Nasza znajomosc sie skonczyla. Widze go czasem na ulicy jak jade autem. Tesknie za nim. Tesknie za naszymi rozmowami, za jego obecnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i zapomniana
No, smutne. Bo jak taki kretyn uniosl sie duma. Nie chcialam z nim byc to zerwal nasza przyjazn. Mysle o nim codziennie. Ciekawe czy on tez o mnie mysli? Napisalam mu ostatnio smsa co slychac i takie tam, nie odpisal. Ma mnie gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i zapomniana
Tylko ze nasz kontakt urwal sie ponad rok temu. Bylismy od tego czasu raz na kawie ale od tego czasu cisza. Musze zapomniec ale bedzie ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedek
"No, smutne. Bo jak taki kretyn uniosl sie duma. Nie chcialam z nim byc to zerwal nasza przyjazn. Mysle o nim codziennie. Ciekawe czy on tez o mnie mysli? Napisalam mu ostatnio smsa co slychac i takie tam, nie odpisal. Ma mnie gdzies." Prawda jest taka, że to ty masz go gdzieś. Chcesz zaspokoić swoje nieseksualne potrzeby, których nie zaspokaja twój ruchacz. Gdybyś była w pełnym związku nie tęskniłabyś tak za owym "przyjacielem". Ale nie przejmuj się kobiety są pierwotnie uwarunkowane aby na wszelkie sposoby wykorzystywać osobników płci męskiej i się bardzo "niepokoją" kiedy jakiś facet ma po prostu głowę na karku i nie daję się wkręcić w relacje, która nie przyniosła by mu żadnych korzyści, a twoje potrzeby okazują się nagle niezaspokojone mimo perspektyw na "przyjacielskie" spotkania, dzięki którym zaspokajałabyś potrzebę spędzania z kimś czasu po to aby wypełnić twoją duchową próżnię. W głębi jesteś płytką. egocentryczną osobą, jak wiele kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i zapomniana
Dedek nie wyzywaj mnie. Czy to naprawde cos zlego, ze chce miec go za przyjaciela? Z tego co wiem on sie teraz z kims spotyka, byc moze kocha ta kobiete wiec co stoi na przeszkodzie zeby byl moim kumplem? Zeby wyskoczyl ze mna od czasu do czasu na piwo czy do kina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedek
To sobie zapamiętaj, że większość facetów ciężej przeżywa nieodwzajemnione miłości. Jeśli nie chce się z tobą spotykać to robi to dla własnego dobra, po to aby jego uczucie (którego nie odwzajemniasz) wygasło, nie wracało i pozwoliło mu na stworzenie wartościowej relacji (min. erotycznej) z inną kobietą. Wiedz to. Na prawdę kosztem paru wypadów do kina i na kawę chciałabyś aby się jego życie było bardziej skomplikowane niż jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalala...
ale przecież napisałaś, że nie odpisał i masz to gdzieś, to po co u diabła się teraz produkujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i zapomniana
Tu nie chodzi o sam wypad do kina ale jego obecnosc, o rozmowe, zwykly kontakt. A on mnie olewa jakby mnie nie znal, dla mnie to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedek
Ja ci powiem. Bo od kiedy wie, że spotyka się z inną kobietą czuje się zazdrosna i zaintrygowana, że facet mający cechy "wymarzonego przyjaciela" spotyka się z inną kobietą na gruncie głębszym niż przyjacielski. Wrodzona kobieca chęć do posiadania jak największej ilości opcji. Stąd takie "tęsknoty"... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i zapomniana
Nie napisalam ze mam to gdzies tylko, ze on ma mnie gdzies. Czytaj ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalala...
ona nie może go zostawić, bowiem kompletnie nie ma o kim myśleć, to choćby o nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalala...
jak ma Cię gdzieś, to nad czym się zastanawiasz??? Bo teraz to nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaw się w sytuacji odwrotnej - ty kochasz, twój wybranek ciebie nie i mówi ci o tym wprost. Przez jakiś czas masz nadzieję a potem..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdjjldcbb
nie można się przyjaźnić z kimś kogo się kochało. silne emocje nie łatwo opadają. czasami przyjacielowi trzeba pozwolić odejść, zeby był szczęsliwy.. ty nie widzisz problemu w szczerych rozmowach widząc w nim brata, ale dla niego nie jest to symetryczna relacja. więcej emocji kosztowałoby go wyjście na kawę. chłop ten wyżej dobrze ci napisał, twoj przyjaciel nie potrzebuje dodatkowych emocji i problemów. męzczyzni nie komplikują sobie życia tak jak kobiety, oni wolą zamknąć rozdział i zapomnieć. kobiety mają inaczej, chca dbac o nieseksualne relacje, przyjaźnić się z wszystkimi a faceci tak nie mają i trzeba uszanować ich męski inny mózg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dedek
oceń to z pk. widzenia faceta: po rozstaniu facet się cieszy, że dziewczyna do niego napisała i ma nadzieję, że będą utrzymywać kontakt. -emocje wygasły i może się przyjaźnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewwwka21
Pewnie, co z tego ze facet kochał, jego miłosc została odrzucona i zerwał kontakt zeby nie cierpiec jeszcze bardziej. Wazne jest tylko to ze autorce brakuje kogos do pożalenia sie i pogadania. jak bedzie miała ochote to popisze sobie z nim na gg a potem z poczuciem wewnetrznego spelnienia wylaczy komputer i wroci do swoich spraw. A uczucia tego chlopaka? Kogo to obchodzi jestem kobieta i wstyd mi za takie egoistyczne suki jak autorka ktore nie widza dalej niz czubek swojego nosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joshua tree
Amen. Mogę dodać kilka spostrzeżeń z punktu widzenia tego gościa. Byłem w takim położeniu i niełatwo z niego wyjść, gdy usłyszysz akurat, to, czego nie chcesz. Na początku czujesz złość i gniew. Jak to? Przecież sygnały były jasne, to nie trwało tydzień, miesiąc. Aż tak mogłem się pomylić co do tej osoby?? Mogłem. Jaka jest reakcja w takiej sytuacji? Kończę z tą farsą, wiem na czym już stoję, kończę tą znajomość, patrząc już wyłącznie na własne dobro. Jest trudno, bo to było dla mnie coś szczególnego. Nie ma dnia, żebym o niej nie pomyślał przez chwilę, ale wiem, że to koniec z mojej strony. Nie żałuje tego co zrobiłem i nie ciągnę tego dalej. Do kina mogę iść sam, kawę mogę się napić z automatu, na spacer mogę wyjść z psem. Także nie dajcie sobą pomiatać koledzy, żadna kobieta nie jest tego warta. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsuighij
wiesz co kolego wyżej, ja tak teraz patrze, ze faceci popełniaja zasadniczy błąd, zle odczytują sygnały. za wolno działają. zamiast zweryfikować swoje przypuszczenia na początku jak tylko się zaczynaja angazować uczuciowo, to oni szukaja dowodów, wchodząc w to głębiej i kopiąc pod sobą dołek. miałam takie sytuacje w zyciu, ze dobry kumpel sie zauroczył. jeden jest nadal moim przyjacielem. po prostu na samym poczatku jak on coś zaczął sobie za dużo wyobrażać, wyjaśniliśmy sobie, że ja nic od niego nie chcę. miał wybór: akceptuje moje warunki, albo jeśli go to obciąza- znika z mojego zycia. został. drugi kumpel, odsunął się ode mnie. ma teraz dziewczynę, wygląda na szczęśliwego. mamy słabszy kontakt. akceptuję to. nie róbcie z kobiet potworów, one nie chcą źle. mi zależy na przyjaźni z ludźmi, którzy są dla mnie ważni, mimo że nie postrzegam ich jako partnerów seksualnych. mam innych znajomych, nie zależy mi na kawie czy wspólnym wyjściu do kina. zależy mi na nich jako na ludziach, przyjaciołach, rozmowach ich zdaniu. jesli facet nie umie sie przyjaznić z kobietą, rozumiem to, nie szukam kontaktu na siłę, pozwalam odejść. Zastanówicie się czy nie lepiej od razu wyjaśniać takie sprawy,dajecie sobie szansę na nierozbudzanie uczuć i może jeszcze nie będzie za późno, żeby być dobrymi znajomymi bez seksualnych oczekiwań wobec przyjaciółek. kobiety cenią sobie męską przyjaźń i nie uważają facetów, którym zdarzyło się zauroczenie za frajerów. ja cenię kumpla za szczerość, przyjęcie słów na klatę i za jego przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam sie czasem, jak to mozliwe, ze nikt do tej pory nie spisal i nie wydal takiej ksiazki z uniwersalnymi prawdami na temat pewnych zjawisk z zycia codziennego. Zaoszczedziloby to tylu osobom wielu gorzkich rozczarowan, ktore wynikaja wylacznie z braku doswiadczenia. Kobiety i mezczyzni postrzegaja swiat odmiennie. Zwykle jest tak, ze facet, ktory chce sie przyjaznic z kobieta, liczy ze przyjazn rozwinie sie do etapu zwiazku. Odrzucony mezczyzna, nawet jesli ma inna kobiete, nie bedzie zwykle chcial sie przyjaznic z ta ktora go odrzucila. Mezczyzna szuka takiej, ktora bedzie dla niego przyjaciolka i kochanka w jednym. I o ile zgodzi sie na tylko kochanke bez przyjazni, to nigdy nie pojdzie tylko na przyjazn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet przed trzydziestka
Do koleżanki wyżej -> widzisz, tylko że kobiet z podobnym myśleniem do Twojego to ja nie spotkałem jeszcze niestety. Zazwyczaj tego typu relacje kończą się jakimś kwasem, najczęściej kobieta robi wielkie oczy, że nie wiedziała o co chodzi, a po "wyjawnieniu" uczuć nadal szuka kontaktu (po kiego grzyba?) i nie przyjmuje do wiadomości, że nie można się z kimś przyjaźnić kto nosi jakieś uczucia w sobie. Chociaż to i tak lightowe przypadki, najczęściej kobiety to po prostu wykorzystują najnormalniej w świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet przed trzydziestka
A tak po krótce: jaki "normalny" facet zechce wysłuchiwać godzin trajkotania kobiety o rzeczach ważnych i o dupie marynie w ramach tak zwanej przyjaźni? Trzeba być chyba albo gejem albo jakąś łazęgą. Dla mnie kobieta jest przede wszystkim kobietą najpierw a dopiero później przyjaciółką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mowie ze tak powinno byc. Jezeli kobieta od poczatku stawia sprawe jasno i otwarcie deklaruje, ze przyjazn owszem ale zwiazku nigdy z tego nie bedzie, a mimo tego facet nie traktuje tego powaznie, dalej robi podchody i udaje przyjaciela, a pozniej odrzucony sie smiertelnie obraza i urywa kontakt, to nie jest to fair. Nie fair dlatego, ze zgodzil sie oficjalnie byc tylko przyjacielem, a swoje i tak sobie szyl potajemnie. Tego nie pochawalam, ale zdaje sobie sprawe z tego ze tak jest i trzeba miec tego swiadomosc a nie pozniej wyzywac na wszystkich facetow pod sloncem. Ja wiem juz o tym, dlatego, kesli spotykam na swojej drodze kogos, kto chce sie tylko "przyjaznic" to od razu jade w otwarte karty i uprzedzam, zeby nie bylo pozniej ze sie zabujales i liczyles na cos wiecej. A jesli tak kombinujesz to lepiej od razu dajmy sobie spokoj i poszukaj innej laski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfndclvd
to co ja mam zrobić z mężczyznami, z którymi się przyjaźnię? ja ich krzywdzę? oni nadal na coś liczą, mimo że postawiłam sprawę jasno? oni są koło mnie bo liczą, że kobieta zmienną jest i się w nich zauroczę? nie kapuję tego... co z moim byłym facetem, który chce ze mną kontaktu? stałam się dla niego kumplem z cyckami i może ze mną normalnie rozmawiać bo mu przeszło czy własnie chce mieć kontakt bo mu nie przeszło? faceci ponoć mówią co myślą a moi dobrzy kumple, bardzo mnie szanują i cenią sobie moją przyjaźń i żaden mi nie powiedział, że jestem wyrachowana przyjaźniąc się z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie jest tak, ze faceci zawsze mowia co mysla. Byc moze wsrod twoich meskich przyjaciol, kumpli sa tacy, ktorzy szczerze na nic wiecej procz przyjazni nie licza, ale moze sa tez tacy, ktorzy mimo tego , ze mowia ze nie licza, to maja sobie swoj tajny plan wobec ciebie. Wierz mi, mam juz swoje lata i pare takich doswiadczen za soba, ze mimo tego, ze facet zostal od razu na poczatku poinformowany o tym, gdzie sa granice naszej przyjazni, przystal na to, twierdzac ze rozumie i sam nie chcialby wiecej, pozniej odcina sie zupelnie, bo nagle okazalo sie, ze on poczul sie skrzywdzony bo dawalam mu nadzieje a nic z tego nie wyszlo......I tak bywa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfndclvd
czyli co: kłamią. tylko ci którzy nie są seksualnie zainteresowani będą w tym momencie szczerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfndclvd
nie mówcie mi, że faceci są aż tak zero-jedynkowi. oni kochają kilka kobiet na raz? ci w stałych związkach, też najpierw widzą kobietę, a dopiero później przyjaciółkę? oni sobie myślą o koleżankach jako o potencjalnych kochankach i powstrzymuje ich tylko to, że mają żonę, albo koleżanka męża? dla mnie męska natura jest nieodgadniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci potrafią się przyjaźnić tylko z facetami, bo kobieta będzie dla nich tylko i aż kobietą. Natomiast kobiety prawdziwą przyjaźnią mogą obdarzyć... tylko faceta. Inna kobieta jest dla nich jedynie potencjalna rywalką o względy faceta. Problem w tym, że takiej przyjaźni damsko-męskiej nie chcą z reguły faceci. Wnioski: - Prawdziwa przyjaźń jest możliwa jedynie wtedy, kiedy jedną jej stroną jest facet. - Przyjaźń damsko-męska jest możliwa jedynie wtedy, kiedy kobieta nie chce od faceta nic więcej niż przyjaźń. NAPRAWDĘ nic więcej. I zgodzi się na to tylko taki facet , który nie potraktuje takiej przyjaźni jako utraty własnej męskości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×