samotna mezatka, czy mam jeszcze szanse na...

poznanie kogos, bycie kochana, szczesliwa. A moze zaczne od poczatku. Mam meza i dwojke dzieci, jedno ma 18 miesiecy a drugie 2. Siedze w domu tylko, ngdzie nie wychodze, stracilam zupelnie kontakt ze znajomymi. Z mezem wogole mi sie nie uklada, calymi dniami nie ma go w domu. Nie rozmawiamy prawie wogole, nie podejmujemy razem zadnych decyzji. Ja nie pracuje, jestem na zasilku, a on wogole nie pyta mnie o zdanie w zadnej sprawie. Ja spie z dziecmi w jednym pokoju, a on w nnym. Wkurza mnie to wszystko bo ja drugiego dziecka nie chcialam, tylko on, nawet nie wiem kiedy w ciaze zaszlam. Dzis wkurwil sie maz ze obiadu nie zrobilam i pojechal do matki. Jak wrocil to nawet do nas nie przyszedl, posźedl spac. Smutno mi bo czuje sie bardzo samotna, mam dosc meza czasami mysle ze bylo by lepiej mi samej bez niego. Ale czy ja bede miala szanse na nowy zwiazek z dwojka dzieci i rozstepami?

widze ze Was zanudzilam tym uzalaniem sie nad soba

"Wkurza mnie to wszystko bo ja drugiego dziecka nie chciałam, tlko on, nawet nie wiem kiedy w ciaze zaszłam." Nie kompromituj sie takimi " mądrościami" :P

Nie wiem co mam Ci poradzic . Zycie to nie jest bajka to jest bitwa .Uwierz , ze wiele kobiet tak sie czuje .

z tym ze mielismy jedno dziecko i to rowniez on chcial... ja bylam za mloda, bez szkoly i pracy a on wiedzial, ze to sie stalo a ja nic nie wiedzialam, pozniej sie tylko dowimedzialam, to tak jakby mnie na dziecko zlapal bo jeszcze malzenstwem wtedy nie bylismy i tez tak sie czulam jak ty i balam sie zostac sama ale odeszlam jednak od niego, czuje sie samotna ale to dlatego ze nigdzie nie wychodze i nie szukam nigdzie nikogo ale wiem ze to sie niedlugo zmieni tylko musze sie wZiac w garsc, narazie nie pracuje ale wiem ze bedzie dobrze tylko troszke czasu trzeba i powiem ci ze jest mi duzo lepiej niz jak bylam z nim, naprawde, jesli jest tak zle to rozwaz taka mozliwosc, chociaz pewnie i tak zostaniesz przy mezu bo u mnie tez zdarzyl sie cud ze sie odwazylam i przejrzalam na oczy

problemem bedzie brak kasy napewno. Ja go juz nie kocham on mnie pewnie tez

Szanse na nowy związek są zawsze. A dlaczego nie pomyslisz o zreformowaniu rodziny? Jaką masz gwarancję, że kolejny facet bedzie Cię inaczej traktował? Inne osoby tak nas traktują - jak my im na to pozwalamy. Za duzo mu pozwalasz.

i nastepne prowo

to nie prowokacja. Ja juz mam dosc starania sie by bylo oki, wypalilam sie juz

yhy terrible trafila w sedno cytatem jesli to nie prowo to jestes beznadziejna kretynka i na nic nie masz szans

czemu tak uwazasz?

dlaczego? wystarczy przeczytac twoj pierwszy post, rozwiewa wszelkie watpliwosci

widze ze potrafisz tylko krytykowac bez wiekszego powodu, wiec spadaj

sama spadaj kretynko i nastepnym razem postaraj sie lepiej przygotowac temat

to ze nie wiem kiedy w ciaze zaszlam co w tym dziwnego, nie mialam regularnych cykli wtedy, a on sam sie przyznal ze zrobil to specjalnie.

a on sam sie przyznal ze zrobil to specjalnie :-)

Dzieci i roztępy to nie przszkoda do czegokolwiek!!! Tylko zacznij nie od szukania kolejnego chłopa tylko jakiejś pracy, może szkoła, prawko itd. Ty na zajęcia popołudniami albo w weekend, a on z dziećmi zostaje. Przecież to ojciec !! A jak wyjdziesz do ludzi i mężuś trochę domem się zajmie - to zobaczysz jak się zacznie Tobą interesować :D

on chcial drugiego dziecka a ja nie, zawsze bylo z gumka wiec nie wiem jak to mozliwe, moze zle zalozyl albo przedziurawil

taa watki typu 'czy samotna matka, zona, ble ble ble.... 'ostatnimi czasu wyrosly jak grzyby po deszczu :o jebane znudzone gimgowno

dawaj fote.to ci powiemy czy masz jeszcze szansę na jakiegoś jelenia,czy raczej będziesz musiała się męczyć z tym burakiem.

już nie wnikaj .. masz zdrowe, zakładam, że kochane dziecko ... a to że dają dzieci popalić, tak czasem bywa !!! ja też wychowuję dwa żywe sreberka i jakoś żyję, pracuję itd.

j**ane znudzone gimgowno otoz to

mlodszego karmie piersia wiec nigdzie sie nie wyrwe na dluzej, bo maly nie chce butli. Pozatym maz nie chce z nimi zostac. Do pracy nie mam jak isc bo nie bedzie mial kto sie nimi opiekowac. A nowego faceta narazie nie chce, chcialabym troche najpierw sama pobyc

prowokacją są krytykanci, tylko niestety trzeba ich jakoś znosić na forach.. wiem po sobie, też tak kiedyś robiłam: właziłam na jakieś forum, żeby się wyżyć na autorce, dowalając jej a najlepiej wyzywając od najgorszych...ale to ze słabości i bezradności, a więc ZAWSZE SZCZERY może powiedz co tobie na sercu leży, chętnie zorganizujemy ci grupę wsparcia, a nawet temat się założy i się inni wypowiedzą na twój temat :) no wal, kłopoty z potencją? bezpłodność? samotność? poważne uszkodzenia mózgu?:)

i popaść w depresje no to powodzenia

na dodatek tuman ortograficzny

jak wam sie nie podoba co pisze, to poprostu nie wnikajcie tu

lady mia naprawde zalezy ci na tym by udowodnic swoj brak intelektu? nie wiem co tym chcesz osiagnac nie trzeba wielce sie starac by wyczytac absurdalnosc tego tematu on chcial dziecka nie ja? przebil gumke? czy rozstepy nie przeszkodza w poznaniu nowego? chce pobyc sama? (majac jedno dziecko jeszcze w pieluchach a drugie na cycku) ogarnij sie zanim cos znow splodzisz

jest i bebols vel movering, nieodzowny bywalec tego typu watkow i szukajacy gdzie by tu zamoczyc, a naiwnych i zdesperowanych bab nie brakuje:D

wiem ze popelnilam nieodwracalny blad w zyciu. Dzieki wszystkim za rade, tym co mnie troche pocieszyli i strasznie objechali tez.