Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona282828

Smierć Mamy

Polecane posty

Gość zrozpaczona282828

12 października zmarła moja Mama. Miała 68 lat, ja mam 28. Nie mogę się pogodzić z tym, że odeszła, że już nigdy z nią nie porozmawiam, nie zobaczę, nie dotknę... Ciągle się boję, rozpaczam i myślę, że mogłam zrobić więcej. Moja Mama miała 2 udary, teraz chyba był 3. Nie wiem tego nie było mnie przy niej... Byłam u niej co 2 dzień z moją córeczka Jej ukochaną wnuczką, 11 października byłam u Niej 2 razy, wyszłam od Niej przed 20.30 a następnego dnia moja siostra znalazła ją... Może mogłam coś zrobić, dopytać się czy się dobrze czuje ale było tak jak zwykle... Nic nie mówiła ale zachowywała się zwyczajnie... Czuję się taka winna, boję się że cierpiała że myślała o mnie źle jak odchodziła... Nie mogę się pozbierać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phikus
nie pisz takich rzeczy na kafeterii poszukaj lepszego forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspólczująca...
Zrozpaczona, nie mysl tak. Nie wiadomo co w tym czasie myslała Twoja Mama. Może życzyła Ci byś była szczęśliwa i nie martwiła się o nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona282828
Życzę wszystkim tego samego cierpienia...i żeby po was nikt nie płakał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkmmmmmmm
trzymaj się kochana i nie zwracaj uwagi na bezduszność tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę Ci nie poruszać takich
tematów na tym forum, bo widzisz jakie komentarze tu padają... :( współczuję Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie jesteście beznadziejni! Jak można nabijać się z cudzego nieszczęścia? To kiedyś do was wróci chamy jedne, a wtedy wy będziecie płakać :O A Tobie autorko życzę abyś się trzymała i nie myśl że mama myślała o Tobie źle ponieważ na pewno tak nie było 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziemoowitkaa
Na początek proponuję popijać sobie codziennie melisę, żeby uspokoić nerwy. Po drugie nie wyrzucaj sobie niczego, bo nie ma takiego sposobu już żeby to zmienić. Pielęgnuj pamięć o mamie, opowiadaj o niej córeczce, chodźcie razem z rodziną na grób. Jeśli jesteś wierząca, to módl się dużo, bo to też przynosi ukojenie. Masz jeszcze rodzeństwo oprócz siostry? Zatroszcz się też o to jak się czują, na pewno też to wszystko przeżywają. Wszystko da się przejść. Ale nie oczekuj, że z dnia na dzień przejdziesz nad tym do porządku dziennego. Trzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona282828
Dziękuję tym, którzy okazali mi wsparcie... Może nie powinnam tu pisać ale po prostu szukam pomocy wszędzie. Mam nadzieję, że życie wróci do normalności dla mojej córeczki, tylko ona trzyma mnie przy życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piasek pustyni
hej! mialam to samo. Moja mama odeszła w 2004 roku, uprzednio nie chorowała, miała tylko 50 lat. Świat mi się zawalił! gdyby nie rodzina (mąż, dziecko), pewnie nie byłoby mnie wsród żywych. Minęło juz tyle lat, a nie ma dnia w którym nie pomyslalabym o mojej mamie. Wczoraj mialam urodziny, siedziałam i plakalam, ze nigdy nie wpadłam na to aby podziekowac mojej mamie za tród porodu, kiedy wydawała mnie na swiat. Niestety czasu nie cofniemy. Trzymaj sie dziewczyno, masz dla kogo żyć. A nikt kto nie stracił mamy, nie wie jakie to uczucie, tego nie mozna sobie wyobrazic. Brakuje wszystkiego, głosu, dotyku, zapachu.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onajedna
Autorko skad wiesz a moze Twoja mama poprostu straciala przytomnosci i nie myslala, moze odeszla od razu. Moze to brutalne ale przynajmniej umarla i sie nie meczyla dlugo a mogla przezyc i bardzo cierpiec, byc sparalizowana i nieswiadoma. Patrzenie na nablizsza osobe ktora jest w takim stanie jest bardzo bolesne, wiem co mowie. Kiedy sie okropnie meczy i po woli odchodzoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaskaaaaaaaaaaaa
może Ci to pomoże jestem jedynaczką, moja mam zmarła w wieku 46 lat na raka ja miałam 24 zostałam zupełnie sama własnie miałam się bronić na studiach, z ojcem zero kontaktu-alkoholik, zostałam sama zupełnie sama umarła mi na rekach potem do rana siedziałam przy niej w milczeniu świat przestał dla mnie istnieć dziś mam 35 lat męża dwoje dzieci i jestem szczęśliwa ale codziennie o niej myślę , musisz przejść przez to sama i wierzę że dasz radę pisanie tu na niewiele sie zda jeszcze długa droga przed tobą ale zobaczysz że kiedyś obudzisz się rano szczęsliwa głowa do góry wiem jak cierpisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A K I M A
Bardzo Ci współczuję.Moja mama się powiesiła,To już 5 lat. Ból po jej stracie jest ciągle taki sam. Musimy dać radę,Ciężko ale musimy dla innych Trzymajcie się dziewczyny bez naszych kochanych mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzeszki w tym miodzie
cześć zrozpaczona wiesz jest telefon zaufania 116123 bezplatny w godz.14-22 i anonimowy przyjaciel w Olsztynie (inny numer na 8919288 ). Tam w tych telefonach sa bardzo mili ludzi. Sprobuj, zadzwon, choc troche Ci ulzy. I nie wyrzucaj sobie, prosze 🌻 Skad moglas wiedziec.:( Jest forum żaloba strata osierocenie chyba sie nazywa -na portalu gazeta.pl Tu to sama gówniazeria siedzi głównie. Trzymaj się i pisz na tym topiku może co Ci ktoś wkleił (Jak poradzić sobie....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzeszki w tym miodzie
magdaskaaaaaaaaaaaa i AKIMA-Wam tez dziewczynki przytulaski Tyle mogę zrobić tylko . Każdy o mamę się boi :( Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez zmarła mi mama
Twoja mama napewno mysli o Tobie dobrze.I kocha Cie nadal i nadal się Toba opiekuje Odwiedzałaś ją, a Ona teraz wie juz wszystko i nic nie musisz mówić. Zachowaj w pamięci tę ostatnią chwilę - było normalnie. Tak widać miało być. Normalnie. Zycie wróci do normalności, zobaczysz, choc teraz boli i bolec będzie. Pozwól sobie na ból, rozmawiaj z Nią, nawet sie posprzeczaj. To jest potrzebne by ostatecznie pozegnać się ze zmarłym i pozwolic mu odejść.... Mnie śniła się mama, chciałam żeby zapewniła że wszystko ok. dostałam tę wiadomośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama umarła
3 lata temu,miała 55 lat a ja byłam na życiowym zakręcie,bez pracy ,dziecka i w trakcie rozwodu,było mi tak przykro że umierała ze świadomością że przegrałam życie.dziś po 3 latach odwiedzam ją na cmentarzu z moją 6 miesięczną córeczką,cudownym facetem i remontuje dom który z ojcem wybudowali a który w trakcie jej choroby i po jej śmierci popadał w ruinę.żyję tak,jakby tego chciała,staram się być szczęśliwa i często mówię do niej-widzisz mamo?radzę sobie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze żadne moje słowa Twego bólu nie ukoja.. tylko Ty to czujesz i nikt poza Toba.. jestem wrażliwym człowiekiem i chciałem swoimi literkami sprawić byś poczuła że nie jestes sama.. że jest ktos zyczliwy ;).. TRZYMAJ SIĘ.. I PAMIĘTAJ ZE KIEDYŚ ZAŚWIECI SŁOŃCE... JAK DAWNIEJ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A K I M A
Ej!!!! Student ! Jesteś zwykłym bydlakiem.TYLE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×