powiedzcie mi jak wy to robicie ???

anna o poranku - az sie przerazilem :D

looooser - jaki kot ?

A taki uliczny, całkiem oswojony. Ludzie sie z nim na ulicy bawia jak przechodza. U mnie czesto juz byl w domu, ale nigdy tak długo. Spał dzisiaj pod stołem w pokoju.

looooser - to fajnie lubie kotki ale czuje jak bym przyniusl jakiegos kotka do domu to by mi moja suka na miejscu zamordowala go

To ja się może wypowiem z perspektywy 25-letniej kobiety. Dobrej klasy laptop - nie dzięki, mam swój, może nie najlepszej klasy, ale ważne jest, żeby facet nie pchał mi do niego łap na siłę, bo to rzecz bardzo osobista. Dlaczego? Bo na wszystkich portalach, pocztach czy osobistym blogu mam włączoną funkcję "zapamiętaj mnie". A do tych rzeczy facet dostępu mieć nie może :) Jakieś dzieło sztuki w domu - nie znam się za bardzo na sztuce, więc wisi mi to :) Apteczka w łazience wyposażona niczym ambulans - woda utleniona i plaster wystarczą, jeszcze nie umieram :) Pies - a czemu nie kot? Ja kocham i psy i koty. Posiadanie jakiegokolwiek zwierzęcia świadczy po prostu o wrażliwości. Może oprócz boa albo innej tarantuli :p Podobnie jak Wy, jestem sama. Niedawno zostałam zapytana, czy lubię brunetów czy blondynów. Gdy udzieliłam odpowiedzi, że mi obojętnie, to popatrzono na mnie pobłażliwym wzrokiem z komentarzem "byle tylko był". Także nie mam nie wiadomo jakich wymagań, a i tak jestem sama :p

Spinster - a ty skad sie urwala jakas nowa na kafe ?

Spinster "Także nie mam nie wiadomo jakich wymagań, a i tak jestem sama" Ewentualnie zważywszy na fakt UKRYWANIA swoich komputerowych działań, śmiałbym dodać, iż jesteś także fałszywa...zaraz...wróć...kobieca, rzec chciałem.

IMO13855 - dlaczego fałszywa? Bo piszę bloga o swoim życiu i nie chcę pokazywać go facetowi? Wiesz, w każdym związku musi być trochę wolności, partnerzy muszą mieć swoją sferę, do której ta druga osoba nie ma wstępu. Ja się nigdy nie pchałam na wypady któregoś z moich ex z kolegami na piwo, a żaden z nich nie miał wstępu na mojego bloga. Czemu? Bo jest mój. I kropka. To samo tyczy się poczty, gg itp. W związku musi być zaufanie. A ja swoim zachowaniem zawsze dostarczam wystarczająco dużo powodów ku temu, by mi ufać. *BLE BLE* - ja wiem, czy nowa? Nie, raczej rzadko udzielająca się :)

nigdy nie wierz kobiecie ..dobrą radę Ci dam ...bo przepadniesz z kretesem...tralalalala laa. zaufanie to podstawa ... jak bym tak zwęszył komórkę swojej ex to bym pewnie spadł z krzesła ..na szczęście już ex ;p

nikt już więcej się nie wypowie. Drogie prawiki ruszcie swoje leniwe dupska i tyle .