Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marijetta

Poważny problem z narzeczonym. Bardzo proszę o poradę

Polecane posty

"ja mam chlopaka, bardzo go kocham i nie moglabym go zostawic ze wzgledu na bachora jakiegos" walisz na oślep kobieto problem leży w czym innym tutaj partner zachowuje się nieuczciwie w bardzo ważnej dla ich przyszłego związku kwestii i dlatego nie należy go oceniać wedle jego płodności a raczej jego uczciwości wobec partnerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy podał jakieś powody dlaczego nie chce iść? Czy chodzi o dumę? Czy o masturbację? Czy się wstydzi? Zostawić go łatwo ale ja bym bardzo był ciekaw czemu mówi "Nie". Coś odpowiedział na pytanie "Dlaczego nie?" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marijetta
tak kończy we mnie, przez rok uprawialiśmy sex w owulację, z moją owulacją było ok bo przez ten rok każdego miesiąca chodziłam na monitoring. czuje się tak bezsilna, mi też było ciężko podporządkować wszystko poszczególnym dniom cyklu i chodzić na badania, mdleję przy pobieraniu krwi ale mimo wszystko chodziłam robiłam badania jakie tyko zlecił lekarz, wiele mnie to kosztowało nerów już nie mówią o kasie jaka poszła na prywatne wizyty, specjalne badania itp. czuję że przez to jego zachowanie nasz związek może się popsuć lub całkiem rozpaść. Problemem nie jest jego potencjalna bezpłodność tylko fakt że mówi mi jak bardzo by chciał dziecka, a nie potrafi iść zrobić głupiego badania, nawet rozmowy na ten temat kończą się kłótnią. nie wiem co mam robić, bo nie wyobrażam sobie wyjść za człowieka który jest wobec mnie tak nie wporządku mając moje prośby gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marijetta
na początku mówił że zrobi badanie jak bedzie musiał ale najpierw ja mam się przebadać, jak wyszło ze ja jestem ok to on albo twierdził że nie ma kiedy, i to przekładał, potem wprost powiedział ze nie chce zrobić pytałam go dlaczego to jego odp brzmi bo nie, powiedziałam że jesli się wstydzi to może je zrobić w domu a ja zaniosę do laboratorium to się oburzył a teraz moje pytania co z badaniem konczą się jego reakcja w stylu przestań lub skoncz ten temat i albo się kłocimy albo ktores wychodzi z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsjsjsjsjsjsjsjs11
Ja bym zrobila tak.....umowila go na badanie ....i wreczyla karteczkie kiedy to badanie i gdzie....i postaw mu ultimatum....albo pojdzie albo z wami koniec. to tyle w tej sprawie..prosto bez klutni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madeinpolandd
Też mam podobną sytuację, tyle, że z mężem. Za cholerę nie chce pójść na badania, chociaż lekarz powiedział, że taki powinien być następny krok. Uważam, że jest cholernym egoistą. Przecież lepiej wiedzieć czy jest szansa, lekarze mogą pomóc. Ale on woli nie wiedzieć, boi się. Czasami napadają mnie ciężkie dni z tego powodu, ale już nie wierzę, że coś się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa1987
Trudno mi jest wypowiadac sie w tej sprawie, bo nie umiem postawic siebie w takiej sytuacji. Ale jestem pewna ze wolalabym wiedziec tak jak Ty na czym stoje. Powinien Ciebie zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsjsjsjsjsjsjsjs11
jezu jak wy mozecie z tym wytrzymac...postawcie w koncu sprawe na ostrzu noza i juz....albo w jedna albo w druga strone...nie mozecie tak zyc w zawieszeniu...miejcie baby charakter i sie postawcie w koncu.Bedziecie umeczone i zgorzkniale ...ratujcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy on chce mieć dziecko? Bo może to jest tylko Twoje pragnienie? Jeśli odpowie że "Tak chcę mieć z Tobą dziecko" to powiedz mu że to badanie jest niezbędne. A jak Ty uważasz, czemu boi się tego badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marijetta
JacekJ Nie wiem czemu on nie chce się zbadać, może się boi że wina leży po jego stronie że się nam nie udaje. Ale to tylko moje domysły on nie chce podać przyczyny choć go prosiłam i błagałam żeby powiedział czemu nie chce. Mówi że chce mieć dziecko ale nie chce zrobić tego głupiego badania. Dziś rano znów się o to pokłóciliśmy, powiedział że jak ma być dziecko to będzie nawet bez badania, i badanie nie jest mu potrzebna bo nawet jakby je zrobił i by wyszło coś nie tak to on i tak żadnych leków nie będzie brał ani się leczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina262
marijetta Ile facet ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marijetta
ja mam 26 on 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj god o maj god
wspolczuje faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marijetta
myślicie że powinnam zakończyć ten związek skoro on nie chce się zbadać i ma takie podejście do sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłosc miłoscią ale
jeśli facet w tak ważnej kwestii dla was obojga zachowuje sie jak rozkapryszone dziecko to ja bym odpuściła taki związek , co to jest za odpowiedz - nie bo nie ? Tak to może mówic dzieciak w przedszkolu a nie dorosły facet , prosto z mostu powiedz mu albo badanie stary albo do widzenia i nie dlatego że Ci dziecko cały świat przesłoniło ale dlatego że jest niesłowny i po prostu egoistyczny , jesli teraz w takiej próbie nie możesz na niego liczyc to co bedzie po ślubie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marijetta
powiedziałam mu że albo zrobi badanie albo się rozstajemy, to wyszedł z domu godzinę temu, ma wylączony tel. Co powinnam zrobić? bo jestem wsciekła na niego i mam ochotę się spakować i wyjechać do rodziców. poradzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze zrobilas gosciu jest niedojrzaly... albo on juz wie, ze jest nieplodny (moze przechodzil jakas chorobe) albo boi sie, ze wyniki pozbawia go meskosci ciezkie jest zycie z czlowiekim ktory ucieka od prawdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żrę banana
Masz rację. Powinnaś zrobić tak jak dla Ciebie będzie najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilliffee
powinnas go zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby zrobił badania, może znaleźliby jakieś pojedyncze plemniki i za ich pomocą udłoby Wam się zrobić zapłodnienie in vitro. Pogadaj z nim, powiedz co i jak, powiedz, że Ty cierpiałaś, więc teraz on może się poświęcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ski_no
chodzi o dumę facet nie chcę się badać, woli zwalić problem na kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadaj z nim na poważnie zawsze możecie mieć jeszcze dziecko razem, zależy od tego co on ma z tymi plemnikami. Może dostać lekarstwo i pewnie będzie mógł mieć własnego potomka. Jeśli nie uda się jest jeszcze bank spermy i inseminacja. Jak się nie zgodzi to zostawiłabym, bo to zwykły egoista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko ładnie pięknie
Kobiety, myślicie, że Wasi mężowie/chłopacy też tak chętnie poddaliby się badaniom? Bo ja myślę, że nie. Mężczyźni z reguły są bardzo czuli jeżeli chodzi o ich męskość, plemniki itp. Większość z nich powie, że z nimi jest wszystko ok., nie przyjmują do wiadomości, że mogliby nie móc zapłodnić kobiety. Twój narzeczony pewnie też jest czuły na takie sprawy. Inne kobiety radzą - zostaw go. Tak najprościej, a co jeżeli byłby to Wasz facet? Jakoś wątpię, że tak po prostu postawiłybyście ultimatum i wystawiły w razie czego walizki za drzwi. Poza tym jeżeli ktoś dopiero po ślubie stara się o dziecko to co - od razu rozwód ? Łatwo radzić, gorzej zrobić. Często nie ma wyraźnej przyczyny tego, że nie można zajść w ciążę. Rozumiem, że chcesz wykluczyć bezpłodność narzeczonego. Ale nie jestem pewna czy On tak naprawdę już teraz chce dziecka. Może mówi, że chce bo zależy mu na Tobie albo dla świętego spokoju bo Ty chcesz to usłyszeć. A może rzeczywiście wie, że nie może mieć (choć w to jednak mimo wszystko wątpię).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli będzie mieć dobre wyniki, wtedy znaczy że to psychika kobiety Faceci są czuli na punkcie płodności a kobiety nie są czułe na punkcie własnej kobiecości??? a kobiety mogą chodzić na badania???? Problem bezpłodności nie dotyczy tylko kobiet albo facetów to najczęściej problem MAŁŻEŃSTW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konieczynkaa a
powinien sie podac badanu bo moze przyczyna lezy po jego stronie i jest do wyleczenia, a moze nie mozesz zajasc w ciaze od tego ciaglego stersu, zamartwianiu sie dlaczego?? ja to bym nie mogla, chyba bym zaraz po seksie poszlabym do lazienki wytelepala z siebie co sie da i na badanie zaniosla:) dobrze ze postawialas sparwe na ostrzu noza, moze on wie ze nie moze i to ukrywa??a mowilas mu ze go nie zostwisz jak sie okarze ze to on nie moze miec dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba bym zaraz po seksie poszlabym do lazienki wytelepala z siebie co sie da i na badanie zaniosla strasznie nisko te staraczki są gotowe upaść:) autorko no to jak chciałaś iść do ślubu? z brzuchem czy niemowlęciem? Czemu ludziska nie zachowujecie właściwej kolejności?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilenka
Jak byś go kochała to byś tak go nie traktowała. Zostaw go, znajdzie kogoś kto będzie go kochać. To nie maszyna rozpłodowa, to człowiek do kochania, taki jaki jest! Chyba Ci macica na mózg siadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marijetta
ciltty jesteś wredna i zjadliwa nie masz nic do powiedzenia wiec spadaj z tematu! H.. ci do tego jak bym szłą do slubu. obys ty nigdy nie byla staraczką idiotko! Mówiłam mu że jesli nawet okaze sie bezplodny to nie zmieni moich uczuc do niego, mowilam ze ta niepewnosc niszczy nas. wrócił do domu pijany, a ja spakowałam się jutro jak wstanie mnie juz nie bedzie. wyjezdzam do rodzicow bo nie mam sil juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×