chce zamieszkac z rodzina w usa, takie moje marzenie z dziecinstwa...

.... ale nadal we mnie siedzi... tylko ze jestesmy z mezem raczej ludzmi nie podejmujacymi ryzyka, a taki wyjazd to jednak ryzyko. nie znamy tam nikogo. czy mamy szanse na normalne zycie tam? interesuje nas chicago bo jest tam duzo polakow i zawsze bedzie latwiej...

:D Emigracji nie ma bez ryzyka. Tak to sie nie uda.

korwin-mikke raz tak powiedział (nie przepadam za nim): "kto nie ryzykuje ten nie je, a was sie uczy przezorny zawsze ubezpieczony tfu". Jest w tym trochę racji. Zacytuję Ci swoją odpowiedż z wątku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4995913 Może coś pomoże:) "Poczytaj fora o życiu w kraju, który Cię interesuje. Fora o życiu, wątki na rozmaite tematy. Już po paru godzinach będziesz troche lepiej zorientowana, co da Ci więcej poczucia bezpieczeństwa i ewentualnej kontroli. Też zamierzam wyjechać, długo się zastanawiałam tylko jaki kraj wybrać. Chciałam podesłać Ci linki do forów, ale nie wiem gdzie mi się straciły:/ Pozdrawiam i powodzenia."

a bierzecie udzial w losowaniu zielonej karty? Pracy na czarno, takiej z ktorej utrzymasz rodzine juz w USA nie znajdziesz, to juz nie to co bylo kiedys, Jesli wygracie zielona karte i macie dobre zawody (pielegniarstwo, inzynier, albo jakies techniczne - elektryk, stolarz) to czemu nie.

tak bedziemy brac udzial w loterii ja jestem inzynierem transportu a maz kierowca