Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marne zarobki

kazdy gdzies wyjezdza i zarabia

Polecane posty

Gość bercik1111
ciekawa historia mayor, i dlaczego odrazu ktos mysli ze bylaby cwana? ktos kto jest niemota nie poradzilby sobie w zadnej sytuacji czy jest praca czy nie ma, nowa osoba w obcym kraju to wcale nie latwa sprawa, czy teraz czy 7 lat temu, fajne tez ze mayor miala ambicje i sie wybila i teraz robi cos swojego i to sie chwali, zaczynala od sprzatania a teraz ma wlasna dzialanosc i to ciezka praca bez oszustwa i kombinowania, znam wielu polakow ktorzy dorobili sie na cwaniactwie, oszukiwaniu innych i kradziezy zasilkow i udaja teraz wielkich biznesmenow zaradnych a co do pomagania innym to smieszy mnie ktos jak sie pyta o zalatwienie pracy, jak niby to sobie wyobrazacie? ze pojde do firmy i powiem ze mam w polsce znajomego ktory szuka pracy i moze przyjechac za 2 tyg..przeciez was ludzie wsymieja, zalatwic komus prace moglabym jesli bym byla wlascicielka firmy albo miala wplyw na zatrudnianie pracownikow takze nie rozumiem roszczeniowej postawy niektorych osob,ja raz pomagalam koleznce niemocie kompletnej, napisalam CV, pomoglam otworzyc konto w banku, pokazalam strony na internecie gdzie ma wysylac cv, dalam A-Ztke aby mogla jezdzic po londynie i rozwozic cv a ona jeszcze marudzila...mowila ze sie wstydzi, ze nei zna jezyka i zebym to ja chodzila i w jej imieniu dawala cv..no wolne zarty, po 3 tyg mialam juz jej dosc bo kase cala wydala w jeden tydzien na ciuchy i kosmetyki oraz drinki w barze a potem zyla na moj koszt i narzekala jak tu zle i ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numerowaaaaaa
Nie wydaje mi sie, ze 5-6 lat temu bylo latwo, bo ja tu wtedy przyjechalam i bylo mi ciezko cos znalezc. Wydaje mi sie, ze mozna komus "zalatwic" prace jesli sie pracuje w sprzataniu albo na kuchni gdzie nie potrzeba zadnych kwalifikacji. Jesli sie ma prace wymagajaca kwalifikacji to mozna polecic jedynie kogos z takimi samymi kwalifikacjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos takiego co sie
nie bylo latwo ale bylo LATIWIEJ 6lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doMayoroflondooon
Mayor, sorry ze tak off-topic, ale czy twoj synek jest w polowie Libijczykiem? Mam dwojke dzieci z Syryjczykiem, jestem blondynka z zielonymi oczami, a dzieci bardzo ciemne, mlodsza corka czarne oczy (co prawda blada karnacja, bledsza od mojej) i kruczoczarne oczy, a synek ciemnobrazowe i jasnobrazowe oczy. Popatrzylam na zdjecie twojego dziecka w stopce i nie moge sie nadziwic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamotnika
z tego co kojarze to mayor ma dziecko z bialym(polakiem) a z tym mezem ciemnoskorym chyba nie ma dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Nie, moj syn nie jest Libijczykiem, jest Polakiem. Gdy poznalam ex meza, to syn mial roczek, a ja bylam sama. I ex maz nie byl ciemnoskory, byl bialy, z Libii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowa emigracja...
ja najbardziej mialam wnerwa jak wynajelismy jednej parze pokoj (zupelnie obcy ludzie) i ci po miesiacu juz pytali czy moge zaplacic nam czynsz potem, bo teraz kasy nie maja. niezle sie wtedy wkurzylam, az im w piety weszlo. co ja kurna cariras ma na czole napisane. takie pasozyty wkurzaja mnie na maksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowa emigracja....
bralismy zaliczke to potem musielismy to brac na poczet jednego miesiaca. echhh na szczescie juz mieszkamy sami i nie musze wiecznie upomninac sie o kase. zreszta z innymi ludzmi (niby takimi na poziomie) tez wiecznie upominalismy sie o kase, bo przelew szedl z konta meza, bo oni przeciez nie pamietali, ze co miesiac placi sie czynsz. dlugo by jeszcze gadac. tak czy siak nie oplaca sie pomagac obcym ludziom, zwlaszcza finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowa emigracja....
nie zaliczke tylko kaucje * a czynsz bralismy na poczatku kazdego miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doMayoroflondooon
tylko bylam ciekawa.. przeczytalam twoja 'historie' i naprawde cie podziwiam. Malo ludzi po trzydziestce (zakladam ze musialas byc troche starsza niz 20lat?) ma odwage zeby zaczac zycie za granica, zawsze jakies wymowki typu jezyk, ze sobie nie poradze, a ty mialas jeszcze dziecko... Podziwiam. Ja wyjechalam sama od razu po skonczeniu liceum, skonczylam za granica studia, ale latwo nigdy nie bylo. Dlatego nie wyobrazam sobie rozpoczynac emigracji samotnie z malym dzieckiem, podziwiam takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×