*****************LIPIEC 2012***********************

U mnie na zwykłych badaniach USG też nie ma tego skrótu, jedynie jak byłam w szpitalu to tak jak u Marki na wypisie, a później na osobnej karcie przy kontroli.

ja tez z ciekawosci popatrzalam i tez nie mam tego ..... a jak pytam lekarza to tylko mowi ze w normie.... heh..

Ja miałam w 22 tyg sprawdzane i wpisane w tą dodatkową kartkę, którą dołącza się do USG. A później też już tylko mi mówi, że w normie. Tak teraz czytam, że mniej więcej w 20 tyg poziom wód płodowych powinien być dokładnie zmierzony itd, ja akurat wtedy byłam w szpitalu to mi zrobili. Jak Wam nic nie mówią, to znaczy, że jest ok ;)

a ja czytam tak te czerwcowki i juz 3 rozpakowane :) ale im dobrze :) a reszcie do terminu to nawet tylko 2dni pozostawalo, wiec my sie tak nie nakrecajmy na szybszy bo widze ze to nie taka latwa sprawa ha ha :D chociarz juz pewnie kazda by chciala to malenstwo miec przy sobie...

o jakich wy wydrukach z Usg gadacie? U mnie to tylko babka gada że łożysko ok i poziom wód ok i maluszek ile waży. Nigdzie ja tego nie mam zapisane

No widziałam wczoraj się 1 rozpakowała a termin miała na 26 maja, także może większość z nas też przenosi, a my się tu nastawiamy na szybszy termin hehe:)

Iza, ja dostaję taką dodatkową kartę białą i tam jest większość pomiarów wypisane. No i wydruki z USG, czyli zdjęcia naszych Maluszków, tam też zawsze są podane pomiary typu waga, długość. Ja bym chciała Małego ponosić jak najdłużej, ale kurczę boję się, że jak mi odstawi leki to będzie lipa a nie lipiec. Wczoraj rozmawiałam z kuzynką mojej przyjaciółki, ona urodziła w 37tyg, nasze ciąże przebiegały praktycznie tak samo, bóle ją chwyciły 3 dni po odstawieniu fenoterolu. Ale ja jeszcze mam małą nadzieję, bo u mnie cholerka remont pełną parą!

Dzień Dziecka się zbliża, w Rossmannie fajne promocje będą ;) Już teraz na prawdę uciekam, odezwę się po wizycie ;)

A ja nadal liczę na to, że urodzę w połowie lipca, czyli 2 tygodnie przed terminem. O! Nie przenoszę, mowy nie ma ;-) Mi gin nic nie mówił o poziomie wód - przyjmuję, że są w normie. Za 2 tygodnie mamy kolejne usg - zobaczymy, ile dzidziol urośnie przez miesiąc. Wiem, że mój brzuch od ostatniej wizyty 2 tygodnie temu zwiększył się z 89 do 92 cm w obwodzie ;-) Postanowiłam spakować torbę szpitalną do połowy czerwca, bo potem mój mąż wyjeżdża na tydzień, więc wolę mieć wszystko pod ręką na wszelki wypadek. Ostatnio co prawda mój brzuch jest całkiem wyluzowany, no ale nigdy nic nie wiadomo. Muszę ogarnąć temat koszul nocnych, bo nie mam żadnej :-) Pinaa - nie przejmuj się tym fenoterolem - będziesz odstawiać stopniowo, więc jeszcze parę tygodni złapiesz :-)

Jak byłąm na połówkowych to tam jest że płyn owodniowy w normie :-P, nareszcie się uspokoiłm. Podejżewam że moja bada, ale nic nie mówił, bo ówiła ostatnio o łożysku, że bodajże użyła słowa dojrzałe. A mi nie daje żadnych opisów bo ona sobie wpisuje od razu w kartotekę. Mam tylko prenatalne, połówkowe, a powinnam mieć jeszcze jakiś opis do szpitala z USG?

ja też nic nie dostaję od lekarza, żadnej kartki nic. Nawet ostatnio mi zdjęc nie daję, bo mała za bardzo się rusza, albo jest zakryta rączkami, więc ja wiem tylko tyle co ona mi powie,

ktoras pytala o biustonosze, ja zamowilam wlasnie dzisiaj od tego sprzedawcy : http://moda.allegro.pl/listing/user.php?us_id=22766946

Kropelka - co do porodu, ja w ogóle nie rozważałam prywatnego szpitala, bo wieść gminna niesie, że jak coś pójdzie niezgodnie z planem, to i tak wsadzają do karetki i wiozą do publicznego. Więc ja wyszłam z założenia, że wolę być od razu tam, gdzie są spece i aparatura - a że sama nie będę miała mega komfortu, to trudno. Poród ogólnie jest mało komfortowym wydarzeniem ;-) A 3 tysie możesz przeznaczyć na odnowę biologiczną po porodzie ;-)

Hej dziewczyny dołączam się do tych co mają problem ze spanie, ja ostatnio mało sypiam bo jak się nie położę to mi brzuch przeszkadza:( W dodatku dziś mam jakiś kiepski dzień cały czas mnie coś uwiera przy chodzeniu takie uczucie jak bym miała źle włożonego tampona miała tak któraś? Ma-rka może ty? Bo to jakieś dziwne takie jest w dodatku brzuch się cieżki zrobił i mam wrażenie, że jest niżej aczkolwiek to mogą być moje urojenia sama już nie wiem.

Milka tak to ja mówilam o tym tamponie :P i wczoraj lekarce mówiłam o tym. To jest odczucie jak główka jest nisko już. Normalne w zaawansowanej ciąży :) Dziewczyny a który macie stopień łożyska?

Ja w 29tc+1 miałam pierwszy stopień. Jeeeej kupiłam trzy koszule nocne - jedną wielką do porodu i dwie mniejsze na po porodzie :-)

Ma-rka ale ja kończe dopiero 33 tydzień to już? A wizytę mam dopiero za 2 tyg:(

Stella a ja w 30 tyg miałam I/II. Ale w szpitalu wpisali II. Milka ja mam takie wrażenie od jakiegoś 30 tyg :P nie zawsze i czasami kilka dni nie czuję tego. Ale pojawia się. Ale mam zgagulca. Zjadłam pierwsze w tym roku czereśnie i już mnie cholera męczy. I tak codziennie :/ kurcze, a brzuch mam nisko :/ nie wiem skąd ta zgaga.

Marka może tak bć, mnie też nie raz naciska i teżgin mówiła że tak może być. Kazała podejść do tego z miłością :-P A zgaga hmm, niby brzuszek nisko ale częściowo widoczny na zewnątrz a częściowo gniecie różne narządy w wewnątrz, więc jeszcz kilka tygodni cierppliwości :-P

Marka mi ostatnio wspomniała i nazwała tą fazę dojrzałą. Ale symboli nie mówiła

Przed chwilą rozmawiałam z położną, która będzie przy porodzie (jako członek rodziny ;-)), jak czuje się nacisk na szyjkę (źle włożony tampon) to najlepiej położyć się z uniesionymi nogami do góry

Dziewczyny ale jestem padnięta rano dzwonili znajomi, że wlecą na kawę z małym takim 1,5 synkiem, no to zadzwoniłam do jeszcze jednych żeby tez wpadli Ci z kolei mają 6 miesiecznego synka. Cały dzień sprzatałam robiłam to na raty żeby sie za bardzo nie przemęczać 2 razy na zakupy bo nie wszystko dostałam w jednym sklepie a to moje 4 piętro mnie wykańcza. Jak się zjechali to sajgon ten mniejszy dużo płakał więc rodzice szybko się zmyli natomiast Ci drudzy to porażka! Ten mały otwierał wszystkie szafki i w kuchni i pokojach, po całym mieszkaniu porozrzucał chrupki które wdeptał w dywan, właził na szafkę i mazał rączką od ciasta po telewizorze deptał po laptopie. Suma sumarum rodzice reagowali tylko wtedy kiedy ja małemu zwróciłam uwagę i jeszcze ciagłe powtarzanie przez koleżankę " Przyzwyczajaj się twoje tez takie będzie" i inne podobne teksty. Ja rozumiem, że dzieci, że wszędzie ich pełno no ale to to już była przesada! Po ich wyjściu całe mieszkanie musiałam jeszcze raz posprzatać, przecież nie każde dziecko jest takie nie wychowane w dodatku jak mu się cos nie podobało to matka zaraz oberwała. Ludzie nie cierpie takich dzieciorów!

Pigułeczko, mam pytanie do Ciebie...myślę, że będziesz znała odpowiedź. Czy temperatura mierzona w uchu różni się od tej spod języka czy czoła? Jeśli tak, to średnio o ile? I jak to jest z tą w odbycie (bo tam wiem, że na pewno wyższa) Pytam bo kupiliśmy termomentr do ucha i kilka razy zdażyło się, że w uchu temp sięgała 38 stopni a pod językiem (mierzona innym termometrem)nie przekraczała 37... I zgłupiałam trochę. Też się zdarza, ze w jednym uchu jest inna temp niż w drugim. To normalne? Czy termometr chujowy? ;-) I jeszcze jedno...od jakiej temperatury powinnam się stresować? 38 stopni czy więcej?

Mi tak lekarka nie mówiła jaki stopień łożyska, a ja się w sumie nigdy nie pytałam. Milka spokojnie, w ciąży kobieta jest bardziej nerwowa, ja wiem jak to jest jak rodzice nie reagują na zachowanie dzieci, ale tak naprawdę my nie wiemy jak o z naszymi dziećmi będzie, mnie też wkurza takie zachowanie, jak rodzice rozpieszczają te swoje pociechy. Jeszcze najgorzej jak nie są u siebie, co innego jak u siebie w domu dziecko robi bajzel:) Pinia jak tam po wizycie???

Kropelka03 ja też kupiłam taki do ucha i czoła i tam piszę żeby zmierzyć 3 krotnie temp. i ta najwyższa jest prawidłowa. A ja jak mierzyłam na sobie to akurat miałam 36,6 przy czole a ciut większą w uchu, ale to było coś 36,9 więc nie wiem która dokładniejsza.

Matko, Milka, wspłczuję. Masakra tacy znajomi. A te teksty mnie dobijają. Jak ja byłam z kumpelą na wyjeździe z jej niespełna 3 letnim synem który jak coś chciał to zaraz zaczynał piszczeć i wyć, albo płakać. A jak mu coś nie pasowało to w ogóle histeria. I ona też do mnie, że mnie to też czeka. Myślę sobie...no chyba jednak nie do cholery. Ja rozumiem, że dzieci mają taki czas, ale trzeba je uczyć od razu, że takim wyciem się nic nie osiągnie a nie ten wyje a ona skacze nad nim : a może to chcesz a może to? Raz nie wytrzymałam i jak on zaczął to ja też zaczęłam wyć. Tak się zdziwił, że od razu przestał. A dzieciak mówić umie więc wiecie... Takich znajomych jak Ci Twoi to by trzeba izolować. Bo przecież "to dziecko". Szkoda, że czymś ostrym ci po telewizorze nie przejechał. Wtedy ciekawe jaka byłaby reakcja rodzicow

Moje pomiary sprzed chwili: ucho lewe 37,7, prawe: 37,8, czoło: 37,3; język: 36,4. Więc róznice są spore. I tak się zastanawiam, czy powinnam coś z ta temperaturą robić? Bo może taka różnica jest normalna? P.s. I jak się zbija temp w ciąży? Apap? Czy tylko kompresy zimne?

wychodzi na to że masz stan podgorączkowy, ale szczerze nie wiem jak się zbija temp. I też za bardzo ci nie pomogę którą temp masz się sugerować, ale w każdym bądź razie na każdym wychodzi pow. 37

Izkka ja wiem, że nigdy nie wiadomo jakie będa nasze dzieci ja myślę, że błędów nie da się uniknąć ale bez przesady młody położył się na podłodze z nogami na tv (szafka pod tv jest niska bardzo) a ci sie smieja tu nie jest dziecko winne tylko z rodzicami jest coś nie teges bo mały im na głowe wchodzi a on nawet nie mówi jeszcze.

nie no ja rozumiem, bo przecież ty wszystkiego tolerować nie możesz tym bardziej że to u ciebie a oni pozwalają na takie rzeczy i nie reagują, a dziecko ma dopiero 1,5 roku a ciekawe co będzie potem.