Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość donczia

strach przed samotnym życiem..

Polecane posty

Gość donczia

problem polega na tym, ze za duza uwage poswiecam sobie :( mozna powiedziec, ze popadam ze skrajnosci w skrajnosc.. wieczorami uprawiam sport, na dniach siedze na uczelni i mam przez to obawy, ze nigdy nie znajde czasu dla mezczyzny, ktorego mi nieraz bardzo brakuje :( nieraz jak sie zwiazywalam to narzekali, ze nie poswiecam im zbyt wiele uwagi:( chcialam sie wyzalic.. moze macie podobny problem do mnie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie mogła mieć faceta, z którym będę siedzieć non stop. Mam swoje zajęcia, pasje, on tez powinien mieć swoje. A czas wolny od pracy, nauki i własnych zajęć możemy poświęcać sobie. A nie. I taki związek mi sie marzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie mam takiego problemu raz, że nie boję się samodzielnego życia w pojedynkę dwa, że mój facet nie narzeka na brak uwagi z mojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juihiuj
uwierz mi, przyjdzie czas, ze wszelkie czynnosci ktore wykonujesz dla siebie nie beda juz cie cieszyly, bo caly czas bedziesz miala swiadomosc, ze nikt na ciebie w domu nie czeka i wszystko straci sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donczia
no wlasnie ja tez nie wyobrazam sobie, bym mogla spedzam z chlopakiem kazda wolna chwile... nawet po glupich zajeciach na uczelni mam ochote sie odizolowac od ludzi, i pobyc sama.. a co dopiero jeszcze z facetem siedziec.. eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donczia
ale ja te czynnosci robie dla siebie.. przynosza mi radosc i czuje satysfakcje.. ale no sa dni, kiedy przydalby sie ktos u boku.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juihiuj uwierz mi, przyjdzie czas, ze wszelkie czynnosci ktore wykonujesz dla siebie nie beda juz cie cieszyly, bo caly czas bedziesz miala swiadomosc, ze nikt na ciebie w domu nie czeka i wszystko straci sens... a ile znasz domów, w których facet czeka na kobietę? bo ja ani jednego jest dokładnie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donczia
wlasnie ten czas mam zorganizowany :P i sek w tym, ze nie ma wolnej luki na mezczyzne, ktorego mi czesto brakuje! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie tak organizuje czas teraz, żeby nie mieć ani jednej wolnej chwili na myślenie o facecie. I całkiem nieźle to skutkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iubibu
ewa, twierdzisz, ze wszystkie zwiazki sa nieudane? Chyba, ze odebralas to czekanie w domu na partnera zbyt doslownie. Wiadomo, ze ludzie zazwyczaj pracuja przez caly dzien, ale maja swiadomosc, ze wieczorem wroca do domu i spedza wspolny wieczor, nawet jesli bedzie on polegal na walnieciu sie na kanapie przed tv:D . przynosza mi radosc i czuje satysfakcje.. a do czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Torquens
Rhovannion - a co powiesz na takie cos, ze mieszkacie np. osobno i spotykacie sie od czasu do czasu? A co w wolnym czasie? - oczywiscie myslicie o sobie, kontaktujecie sie, ale przeciez sa tez "wlasne" zajecia, ktore wymagaja czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wzięłam dosłownie, bo każdy sobie tym gębę wyciera, co jest bez sensu a walnięcie się na kanapę przed tv... czy to jest miłe spędzenie wieczoru z kimkolwiek? znam przynajmniej kilkadziesiąt milszych sposobów, i nie są to zgoła sposoby, o których wszyscy myślą zwiąki są na pewno przereklamowane i stąd sie biora te fobie - paniczny strach przed "samotnością" definiowaną jako brak partnera bzdura to jest co do stwierdzenia, że wszystkie związki są nieudane? a w życiu nie chociaż co najmniej połowa z nich, jak twierdzą statystyki myślę, że jest to więcej, niz połowa, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, powinnaś sobie poszukać jak każda nowoczesna kobieta singielka jakiegoś dochodzącego faceta, który będzie cię zaspokajał seksualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mnie wkurvia najbardziej, nie raz jak jakaś moja koleżanka kończy związek, to są żale i lamenty, nie z powodu tego, że kochaja swoich eks, ale z tego, że zostana starymi pannami. Paranoja. :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no paranoja ale, jak ktoś sam dla siebi enie jest wystarczająco ważny, interesujący i mądry, to koniecznie musi znaleźć kogoś, kto będzie go utwierdzał w jego wartości stąd to sie bierze kobiety/dziewczyny nie cenią się, swoją wartość widzą tylko w połaczeniu z facetem no i pech, bo te połaczenia są dośc nietrwałe niektóre w porę to pojmuję, ale większość męczy się w niewiedzy do końca swojego marnego żywota :) a teraz pożegnam was ciule (jak mawiał Benek), bo koty już sie drą, ze spać mam iść w sumie mają rację dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetpotrzydzie
Skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×