NIGDY WIĘCEJ ANALU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

I też wydawało się,że się umyłam,hehe. Wstyd mi było,ale mój wtedy jeszcze narzeczony sie śmiał 'oo kupa' śmialiśmy się razem. Na trochę sie wyleczył,ale kiedyś przy oralu zawędrował palcem TAM. I miałam jeden z najsilniejszych orgazmów...palec też ma brudny,ale nic nie mówi,tylko potem migiem do łazienki. Prawdę ktoś prawi-jeśli jesteście blisko,to poprostu się śmiejecie. A jeśli to smarkacz,nawet małe wpadki będą was krępowały. Kiedy zaczełam brać tabletki zaczęłam plamić Niewiedziałam o tym i kiedy doszło co do czego z moim byłym,ktoś nam przeszkodził, on się zorientował i wytał palec w ...moja kanape! Udawał potem,że to nie on! I jeszcze-kochaliśmy sie najpierw normalnie,tam skończył,potem analnie. I wiecie co?zauważył że jest brudny,i spowrotem wpakował go tam,gdzie pan bóg przykazał. Powiecie-że głupia jestem,ale ja byłam mega podniecona i nie zorientowałam się!nie musze mówić jakie potem miałam problemy! Dziewczyny-uważajcie z kim się kochacie,bo niektorzy to...

Oj ludzie, bo to zależy od diety i układu trawiennwgo ;) jak ktoś się zwykle wypróżnia raz na dwa dni to lewatywa załatwi problem, ale jak ma tzw "szybka przemianę materii" i wypróżnia się raz albo nawet i dwa razy dziennie i na dodatek się zdrowo odżywia, czyli dużo warzyw i ogólnie blonnika, to mu się "wpadka" może i po lewatywie zdarzyć, bo przez 2 - 3 h organizm przetrawi nowa"porcje" :D Dlatego lepiej jednak to robić w prezerwatywie a pod ręka mieć papierowe ręczniki i chusteczki nawilzane. Wtedy sprytny facet siup gumke w ręczniczek, a chusteczka pomacha żeby atmosferę oczyścić :D Potem może ręce wytrzec :D

anal jest dla zjeebów i zboczeńców. Odbyt nie jest do penetracji. To wylot, nie wlot - jak sądzą niektórzy. Życzę miłego noszenia papmersów w póxniejszym wieku.

D-Z-I-Ę-K-U-J-E-M-Y Oral tez jest dla zjebów,bo usta służa do czegoś innego.

To ja jestem zjebką, bo uwielbiam oral! A z wpadek to dostałam kiedyś okres podczas seksu.

No to mamy już dwie zjebki:-)

w trakcie oralu można się zarazić różnymi syfami z fiuta i tzipy. To przyjemne, ale niezbyt normalne...

generalnie promiskuityzm, ruja i porubstwo opanowują świat. Zjeeby obnoszą się ze swym zrytym beretem :D Nie dziwota...Sodoma i Gomora jedna zostały rozpieerdolone

W cipie jest mniej syfu niż w ustach :D Ale widzę, że to jakiś stały bywalec trolluje :P więc miłej zabawy

ja nie lubię seksu analnego jest to dla mnie nieprzyjemne, czuję się bardzo niekomfortowo, nie sprawia mi to absolutnie żadnej przyjemności i jeszcze na dodatek boli. z każdym ruchem czuję się jakbym próbowała się wysrac, a kupa wchodzila z powrotem do srodka. no koszmar po prostu. ale powiedziałam to mojemu narzeczonemu i nie było żadnego problemu. temat zakończony i nigdy nic takiego się nie powtórzyło

poza tym mi się wydarzyło to samo, więc się nie martw. U większości par tak było, a jeśli nie zdarzyło się do tej pory to się zdarzy. To jest nieuniknione. I to nie jest Twoja wina. Grzebiesz sobie w tyłku, że znasz całą jego zawartosc? Wypróżniłaś się, umyłaś, zrobiłaś wszystko jak najlepiej się dało, więc nie masz czym się martwic. Mógł nie pchac, przecież wie chyba do czego odbyt służy i też wie, że łapy z papierem toaletowym na głębokośc kilkunastu centymetrów tam nie wsadzasz, żeby wszystko dokładnie wyczyscic, prawda? To naturalne, że mogą się pojawic jakieś pozostałości, ale facet powinien wiedziec w co sie pakuje. Jeśli jest świadomy skutków ubocznych to proszę bardzo, o ile oczywiście kobieta nie ma nic przeciwko i nic ją nie boli, nie czuje dyskomfortu itd. Nie może kobiety za to obwiniac, bo dupa to nie ręka, nie oglądniesz z każdej strony przecież. Powinien doskonale wiedziec, że chciałaś jak najlepiej, zrobiłaś to na dodatek wbrew sobie (!) i to absolutnie nie jest Twoja wina, absolutnie nie powinien odstawiac takich scen. Mój narzeczony udawał, że nic się nie stało. Po prostu po wszystkim poszliśmy pod prysznic i było wszystko ok :D

najbardziej rozwalila mnie lewatywa dla kobiet przed analem. Hehe. Ja sprobowalam raz z mezem, ja sie meczylam i on tez, mnie to na pewno przyjemnosci nie sparwia. Nie robimy tego więcej. Powiedzialam mu, ze jak chce zobaczyc jak to jest wsadze mu wibrator w tyłek, niech zobaczy jaka to frajda. Wy swoim jurnym chlopakom mozecie powiedziec ze zanim wsadzicie wibrator, wczesniej zrobicie lewatywe. Kurwa, po prostu niedorzeczne. Nie dajcie sie traktować tak przedmitowo, kobiety! Gdzie wasza godność. No i jeszcze ten wpis o tym jak facet najpierw pojechał analnie, a potem do pochwy. Pewnie miałaś niezłą infekcję, najpewniej drożdzyce. Gratuluje głupoty. Co za zjeby sa na swiecie... az mózg staje dęba ze zdziwnia.

baby to wariatki

Perwersja: "Nie sądzę żeby się brzydził. Po prostu oboje czujecie się skrępowani. Trzeba nad tym przejść do porządku dziennego i tyle. P.S. Lewatywa robiona z wody nie powinna powodować takich dolegliwości o jakich piszesz powyżej." Perwersja-zachowaj swoje "dobre" rady dla siebie ;) Nie uzywamy samej wody!-chyba ze ma to byc lewatywa z"zimnej wody-ok16-18' ale jest ona wykonywana przy nadpobudliwodci płciowej, tak wiec mija sie z celem przed seksem analnym. Jak wiadomo jelito grubo wchłania wode i elektrolity. Do wykonania lewatywy dobieramy odpowiedni roztwór wodny by zredukować wchłanianie i zachowac homeostaze. Gwarancje redukcji wchłaniania zapewnia nam uzycie roztworu soli fosforanowych. Bardzo wazne płyn nie był goracy!!!-optymalna temp. to 36-40' zbyt ciepła powoduje wyniszczenie naturalnj błony śluzowej, w ekstremalnych przypadkach do zgonu. Woda nie moze zawierac zadnych pecherzy powietrza bo to zaboli ;) Najlepsze roztwory to Woda+rumianek, woda+mydliny, badz wersje apteczne.

Cha,cha,cha,cha :-) jak czytam tych analnych ludzi,to az brzuch mnei boli od śmiechu :-) Lewatywy,sranie:-) Ludzie,czy w was nie ma już żadnej romantyczności:-)

Anal jest dobry dla gejów. Dla kobiety(poza pewnymi wyjątkami) to super upokarzające i nieprzyjemne przeżycie. Nawet niektóre gwiazdy porno i prostytutki tego nie robią.

ale się jaracie nam się to z M nie raz zdarzyło i zwyczajnie był ubaw. swoją droga co się tak oburzacie na ten anal, każdy robi to co lubi!

ech mi do śmiechu nie było..

Nie oburzam się. Wyraziłam tylko swoje zdanie. Nic mi do tego co kto robi w własnej sypialni czy gdzie tam to robi.

Oczywiście, że można zrobić lewatywę z samej wody. Woda nie wchłania się tak szybko, a ja nie trzymam jej w jelitach niewiadomo jak długo, ani nie wlewam dużej ilości. Oczyszczam tylko końcówkę przewodu pokarmowego.

http://www.granna.pl/indexmain.php?pwid=7e8b107b828248d29d31ebd2a41efd15

@Nocny motyl uważam, że to jest sprawa indywidualna . Nawet nie wiesz jak szybko można zmienić o czymś zdanie gdy okaża się, że jest to przyjemne. Będzie to lekcja na przyszłość, że byle pół litra wody to troche za mało aby wypłukać defekalia :p

Ja mam sposob na to by miec pewnosc ze tylek jest czysty. Kiedys nim zaczelam uprawiac sex analny z moim narzeczonym to czesto sama sie zabawialam a mam roznej wielkosci wibratory. Kiedy sama robilam sobie dobrze to czasem zabawka byla minimalnie ledwo co ubrudzona..balam sie analu z chlopakiem by nie bylo przypalu i wpadlam na pomysl ze jak wiem ze cos sie szykuje to biore zabaweczke...wielkosci przecietnego penisa, owijam chusteczka taka dla dzieci juz nawilzona i jakby to powiedziec podcieram sie w ten sposob tak dokladnie i do czysta ze potem nie boje sie wpadki i jak dotad dzieki tej praktyce nigdy nam sie nie zdarzyla i czuje sie komfortowo. Inna korzysc to taka ze juz tym wibratorkiem rozpycham dziurke i wtedy o wiele latwiej dla niego i bezbolesnie dla mnie wchodzi bez oporow i w miare szybko caly...takze polecam..az dwie korzysci z tej metody...wiadomo ze to pierwsze wlozenie troche trwa bo tylek jest nierozluzniony i nierozciagliwy i troche na poczatku boli..a tak cala "brudna" robote robi za mnie wibrator owiniety w chusteczke i potem idzie sprawnie i bez spiec..

o kurna post powyżej mnie rozwalił. Rozpychanie dziurki w tylku to po prostu obzydlistwo. Zobaczysz jakie bedziesz miala hemoroidy za pare lat, nie bedziesz sie w stanie siedziec bez kółka i wychodzić na miasto bez pieluchy, bo ci zwieracz nie bedzie juz tak dobrze trzymał

Przecież ten post powyżej, to bzdura. Niby jak ktoś mógłby owinąć wibrator chusteczką, włożyć sobie w tyłek nie zrywając jej a potem jeszcze wyciągnąć tak, by nie została w tyłku!? :D:D:D Jakiś dzieciak dorwał się do kompa i dał upust wyobraźni.;)

Pojawiły się tu argumenty, że anal to przyjemność i generalnie nie ma się czego czepiać, że tolerancja i tym podobne dyżurne pierdy. Oczywiście - każdy decyduje sam co robi z własnym odbytem, wibratorem, penisem itd. Dymajcie się w kakao ile wlezie jeśli macie taką ochotę. Ale nie wmawiajcie porządnym ludziom, że to normalne czy jakkolwiek zdrowe. Wkładanie penisa, wibratorów do odbytu nigdy nie będzie czymś normalnym, bo rolą odbytu nie jest przyjmowanie w siebie penisa czy kawałka plastiku, a oddawanie stolca. Kto tego nie rozumie jest tępakiem bez wyobraźni - nawet jeśli jest magistrem hotelarstwa czy ochrony środowiska. Dlatego też nie może to być zdrowe - bo jest przeciwnaturalne. A że jest przyjemne? Bo drażni sfery erogenne czyli wiązki nerwów. To, że coś jest przyjemne, nie znaczy jeszcze, że jest to zdrowe i sensowne. Istnieją różne bardzo niezdrowe rzeczy, które drażnią układ nerwowy, wywołując wrażenie przyjemności. Jednak ŻADEN lekarz na świecie - o ile sam nie jest miłośnikiem analu - nie będzie tego rekomendował jako sensownej formy rozładowania popędu seksualnego. Otarcia naskórka, śluzówki, zakażenia bakteryjne, wirusowe, rozciąganie mięśni zwieraczy prowadzące krańcowo do nietrzymania stolca, hemoroidy - oto standardowe perspektywy. Stosunek analny jest inwazyjny - trzeba przełamać barierę bólu podczas rozciągania mięśni - o czym zresztą mówią otwarcie amatorzy tego typu zabaw. Jest to forma gwałtu zadawana ciału. To, że w dupie jest zaciśnięty otwór, to nie znaczy, że należy go na siłę rozpychać i wkładać do środka co popadnie w nadziei na chwilową poprawę samopoczucia, zaburzonego perspektywą marnego losu kajdaniarza. Człowiek to nie jest zestaw otwórów, które można dowolnie penetrować. A wkładanie penisa do pochwy PO STOSUNKU ANALNYM JEST IDIOTYZMEM DO SZEŚCIANU. Laska która daje sobie to robić, jest niepełnosprawna umysłowo. Kto nie wie dlaczego - niech się dowie - nie chce mi się tłumaczyć tumanom rzeczy oczywistych. Nasza tolerancja dla tego typu procederu polega między innymi na tym, że czegoś takiego nie lubimy i uważamy za chore a mimo to akceptujemy fakt, że ktoś to robi - w imię wolności. Myślę, że jesteśmy obecnie bardzo tolerancyjni. Kiedyś sodomici byli srogo karani z dymanie w kakao.

Kiedyś również uważano, że kobieta która ma orgazm grzeszy, a okazywanie pożądania było uważane za objaw choroby umysłowej. Aby temu zapobiec kobietom z wysokim libido wycinano lub wypalano lechtaczke. Jeśli to nie pomagało zamykano delikwentke w psychiatryku. I nie działo się to w zamierzchłej przeszłości opisanej w mitologii zwanej Biblią, ale w Londynie, jeszcze 130 lat temu. To, że kiedyś za coś karano, to jeszcze nie dowód ;)

z całego wywodu marty, nei nei zrozumiała tylko, że kiedyś karano za pukanie w pupę. Niezbyt bystre dziewcze hehe

A co mam pisać? Że otarcia naskórka, infekcje, urazy, i całkiem poważne zakażenia zdarzają się też w całkiem tradycyjnym seksie? Poza tym jeżeli ktoś swój "wykład" podsumowuje biblijnym przykładem to tym samym określa co miało wpływ na jego stosunek do tematu. :O A akurat Biblia zrobiła ludziom więcej krzywdy w dziedzinie seksu niż cokolwiek innego ...

za analem przemawia tylko jeden argument - przyjemność - dla wielu zresztą wątpliwa. A przeciw jest kilka - niezdrowe, bolesne, obrzydliwe. Kakao albo zdrowie - wybór należy do ciebie