odkryłam dietę cud- biedę :D

miałam najcieńszy okres w swoim życiu - po opłaceniu wszystkich rachunków - zostawało mi 300 zł na jedzenie. Jeszcze tak nie miałam :/ Na śniadanie budyń w kubku, na obiad zupę z kubka albo ugotowałam sobie jakąś cieńką pomidorową. Dwie bułki dziennie z pasztetem albo serkiem topionym, rzadko jakieś warzywko, miesko lub owoc...i tak bidowałam 3 miesiące. Schudłam 12 kg z 64 na 52 kg. Dodatkowo nie stać mnie było na bilety to chadzałam na piechotkę :D normalnie figurę mam lepszą niż w top-model :D jak przyjechałam do rodzinnego miasta to mój były, który mnie zostawił dla kolezanki nie mógł wyjść z zachwytu, jak mnie spotkał :D normalnie oczy mu błyszczały jak świeczki :D Życie szczupłej jest piękne !!! :D teraz kupiłam sobie witaminki żeby podbudować zdrówko i jem na parze warzywa i mieso. :)

Kobieto, ja jak mam cienki okres, to mi zostaje 100 zł na jedzenie i schudnąć nie mogę ;( zazdroszczę Ci jak nie wiem co.

a chudne tylko jak mam wiecej i stac mnie na warzywa nie wierze ze na budyniu i bulkach chudniesz, chyba, ze wczesniej jadlas ich codziennie 10

Mówię ci, że schudlam tak... w międzyczasie jeszcze kisielki te w kubku i góra 2 dziennie bułki, ale te nadmuchane, kajzerki. Wcześniej jadłam normalnie - 2 bulki na sniadanie, potem coś na drugie śniadanie, obiad z 2 dań...jakiś deserek, no i smaczna kolacja na ciepło. A teraz bida taka, że nawet cukier to był już za duży wydatek.. dobrze, że to za mną już, ale o nową figurę będę dbała :)

można schudnąc jak się ilościowo mniej bo wtedy jest mniej kalorii tak czy siak ja jak nie jadłam obiadów codziennie i ogólnie jadłam niej to w 3 tygodnie schudłam jakieś 5 czy 6 kilo a przecież autorka napisała że zamiast jeździć autobusem chodziła piesza do pracy więc w dwie strony dziennie z buta do pracy to ruchu miała dużo więc tym chodzeniem też kalorie spalała bo bardzo dużo chodziła

Ja nie jem śniadań, nie gotuję obiadów i nie jem na ciepło w ogóle i schudnąć nie mogę. A przydałoby się tak z 5 kilo zrzucić.

"nie jem śniadań, nie gotuję obiadów i nie jem na ciepło w ogóle" - przy takich nawykach żywieniowych nie schudniesz nigdy. Organizm ma wieczny deficyt energetyczny, więc co tylko może, to sobie gromadzi i odkłada. Powinnaś sobie przyspieszyć przemianę materii - pożywne śniadanie obowiązkowo wcześnie rano i min. jeden ciepły posiłek dziennie.

BTW zajebistej muzy słuchasz :D znasz Human Steel? taki polski ebm'owy zespół?

i dobrze :-) Za 300 zł - to się można obżerać - mi nawet tyle nie zostaje.

brak ciepłych posiłków może źle wpłynąć na organizm...musisz jeden ciepły posiłek zjeść. no i sniadanka też są zdrowe, nie rezygnuj z nich!!! :)

no najpierw nie wiedziałam ile przeznaczac na jedzenie, to jadłam minimum.. zostawało mi ok.90 zł - to zostawiałam sobie na nagłe wydatki, np.leki, jakieś składki na ksero i tym podobne :/ ech..raz musiallam zawołac hydraulika i to,co oszczędziłam -dałam jemu :/ i tak w kółko.

Aha. No to faktycznie jest to dla Ciebie dieta cud :) Po prostu wczesniej jadlas naprawde bardzo duzo i sie nie ruszalas, zatem chudniesz jedzac mniej. Ja nigdy w zyciu tyle nie jadlam (2 bulki na sniadanie, 2 sniadanie, obiad dwudaniowy, deserek i drugi obiad w porze kolacji). Ale to nie jest dieta dla wszystkich, tylko dla troszke leniwych obzaruszkow ;-) Jesli ktos je normalnie, rusza sie, a mimo tego jest grubszy, niech zbada hormony albo co :P

No to fakt, najlepsza dieta...

Rzeczywiście byłam takim obżartuchem trochę :P