Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polubiłam Cię.

Jego mama powtarza, że chciałaby doczekać naszego ślubu, wnuków.... NOWOTWÓR :(

Polecane posty

Gość polubiłam Cię.

Mama mojego chłopaka choruje na nowotwór. Dostała 7 chemii, potem odebrała wyniki (ale nikomu ich nie pokazała tylko mężowi) i powiedziała wszystkim, że wyniki są dobre. Wszyscy się ucieszyliśmy, ale nie mogliśmy pojąć dlaczego nie chce ich pokazać... Kilka dni temu szczerze rozmawiałam z Radkiem... Widziałam, że coś go gryzie. Spytałam się co jest a on, że chciałby zaplanować datę ślubu.. Nie zdziwiło mnie to, bo często o tym rozmawiamy. Rozmawialiśmy o tym dobrych parę minut. Potem R. z tekstem, że chciałby żeby był to jak najszybciej ze względu na jego mamę... Nie bardzo wiedziałam o co chodzi... Wyjaśnił mi.. Otóż od pewnego czasu jego mama ciągle mu powtarza, że chciałaby doczekać jeszcze naszego ślubu, że chciałaby na nim być. Że chciałaby doczekać wnuków... itd. Jego siostrze mów to samo... Ciągle tylko że jej życie się kończy itd... To tak jakby zaczynała ich przygotowywać na najgorsze... R. w pewnym momencie się rozpłakał... Jeszcze nigdy nie widziałam go tak załamanego... :( a ja nie wiedziałam co mam mu powiedzieć.. przytuliłam go i powiedziałam że wszystko będzie dobrze... Potempowiedział mi heszcze że ma przed oczami wizję jak jest nasz ślub i jest piosenka dla rodziców... Moi rodzice tańćzą, a jego tata sam stoi... Nie wytzrymałam i też puściły mi się łzy... :( Teraz ciągle o tym myśle, chce jakoś R. pomóc, wesprzeć go, ale nie wiem jak... Bo wiem, że cokolwiek bym powiedziała to i tak tu nie pomoże. Poradźcie mi coś :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgsgdsgdgd
jesli go kochasz i szanujesz jego rodzine to mysle, ze to nie porblem by wziac ten slub i powolac nowe zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana :(:(:(
az mi łzy stanęły :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadsadsd
Siostra mojego narzeczonego była w identycznej sytuacji. Mama jej chłopaka(teraz już męża) ma nowotwór. Ślub był przygotowywany w parę miesięcy. Wszystko szybciutko zorganizowali. Mama jej męża była na weselu- co prawda nie na całym, ale jednak ile się dało, to wytrzymała. Chyba w głębi serca trochę im ulżyło, że zrobili wszystko by mama była zadowolona. Moim zdaniem jeśli na prawdę się kochacie i macie możliwości finansowe, to bierzcie ten ślub jak najprędzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polubiłam Cię.
chodzi o to, że jest mały problem... Mam 19 lat i jestem na studiach... A to jest dość młody wiek... I nie wiem czy jestem już gotowa na małżeństwo... A nie chce robić tego z przymusu... Oczywiście że szanuje R. i jego rodzine i naprawdę mi na nim zależy... Ale nie moge podjąć tej decyzji z dnia na dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorraaa
19 lat to stanowczo za wcześnie na ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polubiłam Cię.
i co ja mam zrobić :( bezsensowna sytuacja... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadsadsd
Ile chłopak ma lat? Jak wygląda jego sytuacja finansowa? On pracuje? Ile ze sobą jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorraaa
przykra sprawa, ale zajmij się dziewczyno studiami a nie żeniaczką a po ślubie co? dziecko? bez sensu. A co ze studiami? Za co będziecie żyć? to normalne, że żal ci chłopaka i jego mamy, ale nie rób głupstw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polubiłam Cię.
On ma 24 lata. A sytuacja finansowa jest w miarę ok, nie narzeka... Tak pracuje, ma swoją firmę. Jesteśmy razem ponad 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadsadsd
Faktycznie-19 lat to troszkę mało, ale to też zależy od ludzi, od ich dojrzałości, sytuacji finansowej itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polubiłam Cię.
no wiesz madziora on ma dobra prace, a powiem Ci, że jeśli o ślub chodzi to muszę być tego pewna, bo teraz mam jeden wielki mętlik w głowie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadsadsd
Jeśli go kochasz i jesteś pewna, że to TEN, to żeńcie się. Postaw się w jego sytuacji. Pewnie też byś chciała, by Twoja mama była w tym ważnym dniu z Tobą i by mogła się razem z Tobą cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polubiłam Cię.
w sumie masz sporo racji... Chciałabym jakoś go wesprzeć i pomóc... A jego mama hm... już ją widzę :) w 7 niebie pewnie byłaby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polubiłam Cię.
Ale musze to na spokojnie przemyśleć... A gdybyście były na moim miejscu to co byście zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśle, ze nie powinnas
brac slubu tylko dlatego zeby mama twojego chlopaka doczekala, to musi byc dojrzala decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśle, ze nie powinnas
19 lat, wpakujesz sie w ślub i pieluchy hehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorraaa
sama musisz tego naprawdę chcieć ALE moim zdaniem jesteś za młoda, jeszcze bardzo się zmienisz, niech cie nie ciagnie tak do slubu, poznajcie sie dobrze, zamieszkajcie ze soba, pozyjcie razem. Teraz ludzie tak szybko i pochopnie się żenią, potem jak pojawia się problem, to rozwód i po sprawie. Za szybko się to wszystko toczy. Po ślubie będzie dziecko, po latach założysz topik jak to zmarnowałaś sobie życie bo małżeństwo, bo dziecko, bo nieskończone studia bądź przy chłopaku w trudnych chwilach, to dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polubiłam Cię.
powiem wam tak... Prędzej czy później i tak wiem, że ślub weźmiemy. Poza tym jesteśmy zaręczeni od nie dawna... Ale ślub wtym wieku to troche chyba za szybko (jak dla mnie)... Oczywiście, że chce tego ślubu i zależy mi na R. ale nie teraz... Chciałabym ślub jak skończe studia... albo chociaż w połowie studiów... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadsadsd
Ja mojego chłopaka poznałam bardzo wcześnie i bardzooooo długo musiałam czekać na zaręczyny. W wieku 19 lat myślę, że już byłam gotowa na ślub, no ale sytuacja finansowa była nie ciekawa no i mojemu też się za bardzo nie spieszyło, także swoje odczekałam. Moja koleżanka pobrała się w wieku 19 lat i chyba niczego nie żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghtr6g
Wspolczuje :( az mi gesia skorka wyskoczyla...wezcie slub jak najszybciej, moze ksiedzu to powedzcie, zeby jeszcze szybciej to poszlo, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam podobnie, z tym, że to moja babcia, którą ogromnie kochałam i byłam z nią zżyta jak z matką umierała... Ona mnie wychowywała jak byłam mała bo mama pracowała... ona się ze mną bawiła i ona zachorowała. Wtedy ja miałam 20 lat, mój chłopak 24. Byliśmy ponad 3 lata parą. Bardzo chciała, żeby jeszcze być na ślubie ostatniej, najmłodszej wnuczki, żeby wiedzieć, że już mam swoją rodzinę i jestem szczęśliwa. My planowaliśmy ślub roku później, ale właśnie ze względy na babcię przyspieszyliśmy o rok. Babcia potem już leżała w szpitalu, dostała na ślub przepustkę, siedziała i była zadowolona :) 1,5 miesiąca potem umarła :( Wnuka już nie doczekała z naszej strony niestety, ale na ślubie była. Teraz mija 5 lat po naszym ślubie i wiemy, że to była dobra decyzja, bo ten rok by niczego nie zmienił, al przynajmniej rok dłużej jesteśmy formalnym małżeństwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polubiłam Cię.
ale to musi być przemyślana decyzja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadsadsd
Dojrzałość to też umiejętność pójścia na kompromis i myślenie o innych- takie jest moje zdanie. Także rób to, co Ci serce dyktuje. Jeśli nie chcesz teraz ślubu, to trudno. Najwidoczniej jeszcze do tego nie dojrzałaś. To nic złego. Nie rób nic wbrew sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarasztraiszend
Jesteś młoda, więc zrozumiałe że nie chcesz jeszcze śłubu a już tym bardziej dzieci. Póki co nie macie persepktyw na wpólna przyszłość. Wiem, że twój chłopak chciałby spełnieć życzenie matki, ale to chyba nie jest najlepsza decyzja, tym bardziej że jesteście tak młodzi. Rak to ciężka i okrutna choroba. Ludzie chorujący na niego chcą być przy dzieciach w najważniejszych chwilach i chcą widzieć, że ich rodziny, dzieci nie zostaną same. Moja ciocia chorowała 2 lata. 3 lata temu cieszyła się, że jej syn bierze ślub i że na nim będzie. Z ciocią było coraz gorzej, wiec brat wybrał jak najbliższy termin ślubu. Niestety 3 tyg przed ślubem ciocia zmarła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamize
a ja brałam ślub w wieku 22 lat i uważam, że zrobiłam to za wcześnie człowiek musi się "wyszaleć" taka jest prawda, a po ślubie wszystko się zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wszyscy potrzebują takiego wyszalenia się.... ja akurat wolę spokój rodzinny, niż dyskoteki czy imprezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie z litości
Ale slubu nie bierze się z litości tylko z miłości .Wstrzymaj się .Bądzcie razem ,wspieraj chłopaka ,rozmawiaj z jego mamą ale nie wychodz za mąż .Jesteś za młoda .Pożyj trochę i nie mam na myśli imprez itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Memento_mori
Piszesz, że masz masz dylematy. To znaczy - że nie jesteś pewna żeby wziąć ślub. Nie wiem czy wiesz, ale jeśli weźmiecie ślub pod presją to kiedyś w nerwach możesz wygarnąć "ja nie chciałam ślubu - to dla Twojej mamy". Jeśli nie bierzesz ślubu z silnej wewnętrznej potrzeby tylko z przymusu otoczenia - jest duże prawdopodobieństwo rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polubiłam Cię.
No właśnie mam dylematy... ale to dlatego, ze względu na mój wiek... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×