dwie kreseczki!!!!!

przed chwilą zrobiłam test i od razu pojawiła sie druga kreska, tak sie strasznie cieszę a zarazem nie mogę w to uwierzyc!! lece zaraz do apteki po drugi test!!

!! :)

a po co drugi test?? u mnie dwie ciąże i tylko dwa test robiłam. Po co kolejne??

drugi test?:O nie masz co robić z kasą? lepiej przeznacz na test z krwi B hcg i powtórz po 48 h czy prawidłowo przyrasta, w wtedy możesz się rejestrować do gina

chwalisz sie czy żalisz??nie pomyślałaś ze moze komus przykrosc tym sprawiasz...np kobietom ktore sie staraja i staraja a stale jedna kreska...

Gratulacje :)

może nie ciesz się zbyt wcześnie ja kilka m-cy temu też zobaczyłam 2 kreski na teście, później test z krwi potwierdził ciążę ale kolejny był już niższy od pierwszego niestety zanim lekarz cokolwiek zobaczył na usg już było po wszystkim :(

to logiczne ze jest z tego ciaza nie:O

e tam, ja bety nie robiłam wcale. Zadzwoniłam do gina i zapisał mnie na wizytę w 7tc.

ja sie tez kiedys cieszyłam a potem musiałam wszystkim po kolei tlumaczyc czemu mi brzuch nie rosnie:(

gratulacje :)

gratuluję :) nie rozumiem dziewczyny czemu ma się nie cieszyć, bo komuś innemu się nie udaje? Oczywiście przykro,że inne dziewczyny czasami bardzo długo się muszą starać, ale jej się udało to niech się dziewczyna cieszy:)

nikt nie mówi, że ma się nie cieszyć - ja robiłam dokładnie tak samo a później był płacz, żal, lament nie doczekałam nawet widoku zarodka na usg :(:(

głupia ty -może powinno powstać osobne forum staraczkowe?? Przykro to komuś może być cały czas -to jest forum na którym tematy o ciąży są powszechne. Nie widzę sensu czepiania się że ktoś zaszedł a inny nie może więc się nie chwalić.

gadaj se co chcesz ja swoje wiem jak juz zajde to napewno nie bede sie chcwalic całemu swiatu..to ma byc najpiekniejsze 9 miesiecy w zyciu a nie chwailc sie gdzie popadnie...lekka przesada...zwłaszcza ze pierwsze 3 miesiace sa bardzo niepewne...

Gratulacje !!! Dziecko to dar. Mój skarb ma już rok i dwa tygodnie :)

głupia ty- jak zajdziesz to najlepiej się zamknij w domu i nikomu nie mów aż do rozwiązania :D

Gratuluje:) Mnie dwie wyszly tydzien temu.ale nie planowalam ciazy !

śmiej sie jak chcesz..ale gdybys juz raz poroniła tak jak ja..a potem wszyscy by ci patrzyli na brzuch i pytali czemu nie rosnie to bys miała inne zdanie...wiec taraz nie zamierzam mowic nikomu do czasu az bede wiedziec ze napewno wszystko ok

Gratulcje!!! Ja zrobiłam 3 testy, bo nie mogłam uwierzyć. Dziewczyny skoro wam przykro to po co wchodzicie na takie tematy??? Nie rozumiem. Chce się laska pochwalić i się pochwaliła. PS. dzisiaj się dowiedziałam, ze będę miała chłopaka;-)

ciekawa, przecież wiadomo,że się z czyichś tragedii nie śmieję, ale nie róbcie sensacji z tego,że się dziewczyna pochwaliła.

A co do niepewności to i pod koniec różnie z tym bywa. Ale nie wolno się tym przejmować, bo pod koniec w psychiatryku można wylądowć a nie na porodówce.

http://allegro.pl/alfabet-polski-litery-literki-naklejki-zestaw-4-i1894170235.html NOWE KOLORY !!!!

nie czaje dziewczyn które pisza: nie ciesz się, ja też się cieszyłam i poroniłam... bez przesady - dlaczego to samo ma akurat ja spotkać? właśnie niech się dziewczyna cieszy że jest w ciąży, a nie sra po gaciach ze może poroni... kretynki! A Tobie autorko serdecznie gratuluję!

SAMA JESTES KRETYNKA!!!!!!!!!!!!!jak nie bylas nigdy w ciazy to co ty mozesz wiedziec....ja np niewiem czy bym sie umiała cieszyc...raczej bym sie bala zeby donosisc i nie poronic po raz kojejny..

twój problem, ale nie strasz dziewczyny!

autorko gratuluje :) Wstyd mi za was kobiety :( ten dzien jest autorki wlasnie dowiedziala sie ze zostanie mama a wy życzycie jej tylko tego zlego sama stracilam dziecko ale nie upoważnia to kobiet do takiej zawiści dla innych którym sie uda wam tez sie uda zajsc w ciąze i jak narazie naprawde szkoda żebyscie zachowywały sie jak gówniary z przedszkola

nikogo nie strasze..ale nawet sami lekarze przestrzegaja zeby nie mowic o ciazy nikomu poza mezem bo do konca 1 trymestru nigdy nic nie wiadaomo...

Ciekawa-> po raz kolejny ci powiem, że jak =by tak każda się bała to na oddziale zamknietym a nie na porodówce pod koniec by się znalazła. Owszem I trymestr jest najbardziej niebezpieczny, ale czasami się zdaża, że i pod koniec 7 mc coś się dzieje. Nie chodzi o to żeby się bać przez całą ciąże tylko o to żeby dbać o siebie.

ARSZENIKA:)_zgadzam sie z toba ale po poronieniu jednak zostaje strach...ja jeszcze nie zaszlam a juz sie boje jak to bedzie jak juz bede w ciazy..