Gość we found love Napisano Październik 26, 2011 Hej dziewczyny, nie wiem czy byl juz podobny temat, przyznaje bez bicia nie chce mi sie wertowac stron kafeterii. Chce podzielic sie z Wami moimi myslami. Mam 25 lat obecnie bez partnera/chlopaka jak kto woli... Nie pracuje bo meczy mnie praca w tym kraju ,a w szczegolnosci glupi ludzie ktorzy chca mna rzadzic a sami nie wiedza jak sie maja. Probuje swoich sil w handlu. Boje sie pewnie, bo to duze ryzyko wtopic ciezko "zestresowane" pieniadze. Ale probuje. Wiekszosc moich znajomych jest juz po slubie, a przeciez sa tacy mlodzi. Dziwi mnie to ale tak im widocznie dobrze.Mniejsza o to. Zawsze bylam dobra osoba, i dalej jestem, boli mnie krzywda innych i wkurza wyzysk ludzi. Duzo osob zawsze na mnie liczylo mimo, ze tak jak oni jestem zwyklym czlowiekiem. Mam taki moment w zyciu ,ze chce sie bawic, ale bawic na poziomie. Napewno ktos mnie zle odberze i beda kometarze w stylu jestes pusta ,szmata itp. Licze sie z tym. Ale potrzebuje rozrywki typu faceci, przygodny seks(tylko z zabezpieczeniem) bez uczucia i zobowiazan moze byc i grupowy,alkohol, trawka, kolacje,dziewczyny,kluby, szalona jazda ale nie typu jestem glupia dalam sie wydymac zaszlam w ciaze i teraz placze. Nie! Wszystko z glowa,bo skoro do tej pory ja mialam, to bede ja miec dalej na karku. Ale duzo przeszlam. Udusiłam się z wlasnej dobroci, dalam wykorzystac temu ktory mial byc ten jedyny (opuscilam go w najgorszych momentach naszego zycia ale on mnie ranil przez caly czas :) zniszczyl i wyrzucil jak smiecia ), wszyscy zawsze mysleli to taka dobra,porzadna i taka grzeczna dziewvzynka. Owszem nadal jestem uprzejma ale mam ochote doslownie szalec. Cieszyc sie tym ze jestem w miare atrakcyjna i zrobic to teraz niz bym sie obudzila z reka w nocniku za 20 lat i stwierdzila zmarnowalam cala mlodosc. Tylko brak mi takich ludzi jak ja. Bo wiekszosc woli juz zapuszczac korzenie. a ja chce zyc luksusowo,z przepychem,z jazda bez trzymanki, chociaz krotka chwile, zebym pozniej mogla powiedziec taak przezylam swoje zycie tak jak chcialam, bo potrafilam w kazdym momencie wziac z niego to czego bylo mi potrzeba. A Wy na jakim etapie zycia jestescie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach