Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zygfrydabbbbbbbbb

III trymestr, co Wam sprawiało najwiekszą trudność?

Polecane posty

Gość zygfrydabbbbbbbbb

nie wierzyłam jak mówili że pod koniec ciaży bedzie się marzyło o porodzie. ale dziś to potwierdzam:) do konca jeszcze 1,5 miesiąca. to co sprawia mi trudność to: spanie w nocy, oddawanie moczu co godzine, ciążkość w podnoszeniu się, spacery stały sie katorgą szybko sie mecze, potliwośc w nocy tak min. a Jak to u Was bylo? jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najciężej było ze spaniem :) Budziłam sie za każdym razem kiedy chciałam zmienic pozycje.Na siku tez wstawałam.No i wchodzenie po schodach było męczące.Ale tak to nie było az tak żle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska..........
mi siedzenie przed kompem caly dzien w pracy. stopy i lydki mi puchly, bylam od tego zmeczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzenie, spanie, wkładanie kozaków, bo była zima, oddychanie, zgaga uffffff dobrze, ze mam narazie to za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem o 4 rano musiałam wstać i siedzieć, bo młody tak buszował w brzuchu, ze o spaniu mowy nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygfrydabbbbbbbbb
mam to samo:) najchetniej to bym spala na siedzaco:P chcialabym juz byc po:) wole wstawac w nocy niz sie meczyc tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k..ro.,.,pkaaa
mi zostalo do końca jeszcze 2,5 miesiąca i sprawia mi problem właściwie to samo co Wam. Najgorzej właśnie w nocy no i mam też problem ze schylaniem-mąż mi zakłada buty:) a jeszcze mam 2,5 miesiąca więc moze być jeszcze gorzej... a macie lub miałyscie tak ze czułyście lub czujecie sie jak nie we własnym ciele z brzuszkiem? I tęsknie juz za swoja dawna figurą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy-angel
ja też mam problemy ze zgagą, przerywane noce z powodu niewygody no i częstych wizyt w wc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygfrydabbbbbbbbb
na szczescie zgagi nie mam choc zdaje sobie sprawe ze moze byc upierdiwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k..ro.,.,pkaaa
a no zgaga też ... w moim przypadku mam ją od 4 miesiąca i nieraz to az mi oczy wychodzą na wierzch...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z brzucholkiem czułam się dziwnie, , ale wiedziałąm, ze szybko ten stan minie naotmiast po porodzie to dopiero sie dziwnie czułąm, jak już w brzuchu nic nie było, nie wierciło sie, jakoś tak nieswojo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygfrydabbbbbbbbb
fakt butów tez sama nie zkładam. hehe, co do czucia sie jak nie we wlasnym ciele, po prostu staram sie o tym nie myslec hehe panicznie boje sie porodu ale wole juz porod niz takie meczenie sie czuje sie jak babcia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k..ro.,.,pkaaa
hehehe dobre ja ostatnio kładłam sie spac i mówie do męża ze czuje sie jak hipopotam a on wybuchnął takim śmiechem....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buty zakładam sama bo rodziłam we wrześniu, było ciepło więc klapki albo sandałki asiamt - ja też się dziwnie poczułam jak wstałam po porodzie, był brzuch i juz go nie ma ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha jak poszłam na 1 spacer, to szłam jak w ciąży, uważałam, zeby się nie przewrócić, ale za chwilę spostrzegłąm, ze przecież "bombuś" (bo tak nazywaliśmy młodego w brzuchu) śpi smacznie w domku i było mi tak dziwnie lekko, nie kłuło tam na dole, dziwna, ale fajna ulga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez po porodzie miałam dziwne uczucie pustki w brzuchu:) i troszeczkę brakowało mi tego "ciężaru'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malej niuni
przede wszystkim zgaga!!!!!! 5 miesiecy sie z nia meczylam, kazdego dnia, do dnia porodu. poza tym schylanie sie, przekrecanie sie z boku na bok w nocy, zakladanie butow (kozakow). rozmowy z tesciowa i jej pytanie :to ile przytylas? za kazdym razem jak z nia rozmawialam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surrykatka
Mieszkam w pagorkowatym terenie, mam psa, z ktorym wychodzilam na spacery do konca (wlasnie mialam isc na spacer, kiedy wqody odeszly) i dosc uciazliwe było pokonywanie roznic wysokosci. Po plaskim moglam chodzic godzinami, ale pod gore to już troche mniej. No ale chodzilam, co mialam zrobic :) Poza tym przekrecanie się w nocy to byly wielkie manewry. No i wiazanie butow oraz golenie nog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włoska czekoladka
załatwianie się, masakra, bez lewatywy albo czopka ani rusz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilitititititit5554
mi do porodu zostało 20 dni i czuje sie jak słon w skałdzie porcelany;/ sapie,dycham,ledwo chodze,w nocy zeby sie przewrócic na drugi bok musze prosic męża zeby mnie obrócił tragedia normalnie...z domu wychodze tylko jak musze bo wejscie po schodach to dla mnie nielada wyczyn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniek12345
zaczynam 39tc i jest mi ciężko od jakiś 2-3 tygodni, wcześniej było znośnie. teraz jest mi ciężko podnosić się, chodzić, bo szybko się męczę, zatrzymywanie wody też daje się we znaki, boli mnie kręgosłup, w nocy wstaję siusiu 3-4 razy. do terminu zostało mi 14 dni, a każdy dzień dłuży się niesamowicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie problemy zaczęły się
gdzieś w 7 miesiącu bo wtedy waga zaczeła porządnie rosnąć i żeby to jeszcze były kalorie ...to była woda. Wodę miałam w kostkach , na buzi i rekach , dosłownie wszędzie i już posądzano mnie o cukrzycę której nie miałam . Przez tą wodę przytyłam sporo , nawet nie pisze ile przez całą ciążę:D . Waga natomiast doprowadziła do osłabienia stawów kolanowych więc nie mogłam kucać i wstawać a jeżlei już to czułam dośc mocny ból w kolanach. Bolał mnie kręgosłup , zwłaszcza krzyż i dokuczął mi nerw kulszowy prawej nogi. W nocy wstawałam co 2 godziny na siku i ciężko mi się oddychało , o szybkiej zmainie pozycji mogłam pomarzyć i barzo przy tym sapałam i brałam że tak powiem rozpęd zanim się obróciłam :D...brrr, potworne to było. Przepona była chyba bardzo ściśnięta bo prawie cały czas dyszałam przy najmniejszym wysiłku i nie mogłam po spacerze złapać tchu. Czułam się jak gigantyczna bryła. Przyznam się...z wagi przed ciążą 54 kg przytyłam 30 kg gdzie 16 spało zaraz na kilka dni po porodzie (plus woda zeszła) . do 7 mieisąca było rewelacyjnie, czułam się lekko, i byłam szczupła, brzuszek był ładny i ciało też , nie czułam się zmęczona , wręcz przciwnie, zero spania za dnia i zmęczenia ....7 miesiąc stuknął i wszystko się posypało i zdrowie (nadciśnienie). Myślę że każdy inaczsej przechodzi ciążę , ja ją poprostu zniosłam ale chyba najgorzej w rodzinie...o drugiej póki co ni chcę myśleć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Najgorsze? -mga apetyt przez około 2 tygodnie - przyrost wagi ok 20 kg w całej ciąży - nudności po posiłku, jak mała z radości chyba:D zaczynała kopać nóżkami w górę, bo już odwrócona jest - wiecznie napuchnięte stopy i dłonie, ćwiczenia pomagają na chwileczkę jedynie - obolałe żebra po lewej stronie - od kilku dni denerwujący ból krocza :D A poza tym to po cichu już marze i planuję, że znów jestem seksi laską bez wielkiej "torby" z przodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Aa i wcześniej też się budziłam na siuśku co chwila, a teraz... budzę się możę ze 2x w nocy, ale na granicy :D Jeszcze moment i po prześcieradle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie źle znoszę ciążę, ale teraz (zaczął się 9 miesiąc) doszły okropnie bolesne skurcze łydek :O A myślałam, że najgorsze są wymioty, ból kręgosłupa i latanie do WC co pół godziny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjsjjsjjss
zgaga, od 5 nie mogę spać, sapię na spacerze, problem z zakładaniem butów, problem ze schylaniem się,zmiany pozycji w nocy to wyczyn, nerwowosc, lenistwooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×