Prawiczki mają szanse na fajne życie,tylko są leniwi. Zgadzacie sie ?

Lucy Windsor "a Ty masz konkurentów (liczba mnoga)" No cóż, a mogło być tak pięknie. :P

"a mogło być tak pięknie" znaczy ja, moja konkurentka i Ty? takie piękno miałeś na myśli? w takim razie dobrze, że ja podpieram się rozsądkiem i nie lecę na Twą samczo alfią naturę :) ;-)

i znowu nooby rozpieprzą topic

tyle chcetnych ofera mial a jakos nikt nie wie co chetne byly

Lucy Windsor "Znaczy ja, moja konkurentka i Ty" Cieszę się, ze nadal masz o mnie tak wysoka opinię. :P Mi tylko chodziło, że ma romantyczna dusza, z pewnością nie przebije się przez mur licznych Super-Samców, który Cie otacza. :(

"nadal masz o mnie tak wysoka opinię" :) :) ups, rzeczywiście chyba się podłożyłam ;-) "ma romantyczna dusza, z pewnością nie przebije się przez mur licznych Super-Samców, który Cie otacza" od kiedy ona taka romantyczna i skad pomysł, ze liczba mnoga to nie np dwóch, trzech, a od razu tłum. o tym, czy oni tacy super, to już w ogóle wole nie wspominać ;-)

Lucy Windsor "od kiedy ona taka romantyczna i skad pomysł, ze liczba mnoga to nie np dwóch, trzech, a od razu tłum. o tym, czy oni tacy super, to już w ogóle wole nie wspominać" Nie próbuj mnie pocieszać. Me serce krwawi. Idę rzucić się w otchłań przepaści, lub ramiona Drabiny. :(

"Me serce krwawi. Idę rzucić się w otchłań przepaści, lub ramiona Drabiny." jak śpiewa artysta, - "love hurts" ;-) poza tym czy Ty przypadkiem nie próbujesz podrywu na biednego misia? bo jeżeli tak, to lepiej abyś był podszywem :P

Lucy Windsor "poza tym czy Ty przypadkiem nie próbujesz podrywu na biednego misia? bo jeżeli tak, to lepiej abyś był podszywem" I kpisz ze mnie Modliszko! A ja otworzyłem przed Tobą serce! Nawet nie bacząc na wredne pomarańcze! :P

tak się otwierasz ze swoim bólem, bo liczysz na pogłębioną (dobór słowa nieprzypadkowy) konsultację jak mniemam. i gdzie tu romantyzm? a skoro wredna wodowania Ci przeszkadza, to może poszukaj bardziej dyskretnego kanału podrywczego ;-)

Lucy Windsor "tak się otwierasz ze swoim bólem, bo liczysz na pogłębioną (dobór słowa nieprzypadkowy) konsultację jak mniemam. i gdzie tu romantyzm?" Ach Ty! O niecne zamiary mnie posądzasz, wiedząc jednak lepiej, ale dalej kryjąc się za wygodna zasłoną tego "argumentu", nie jestem Twoim wrogiem Lucyno. :P "a skoro wredna wodowania Ci przeszkadza, to może poszukaj bardziej dyskretnego kanału podrywczego" Ale jak?! Po co!? Przecież z premedytacją odpychany jestem na rzecz innych amantów!

IMO, strasznie mnie podpuszczasz, a ja nie wiem, czy chcesz ze mną trochę porozmawiać, czy cały czas się ze mnie nabijasz, co musi mieć implikacje w postaci mojego odgryzania się w sposób jak wyżej i pewnie niżej :)

Lucy Windsor "IMO, strasznie mnie podpuszczasz, a ja nie wiem, czy chcesz ze mną trochę porozmawiać, czy cały czas się ze mnie nabijasz, co musi mieć implikacje w postaci mojego odgryzania się w sposób jak wyżej i pewnie niżej" I tutaj Cie zaskoczę ma Muzo! :P Nabijam się! A zarazem się nie nabijam. ;) Czuję się zaszczycony , iż szukasz ze mną kontaktu, pomimo licznej rzeszy mężczyzn padających do Twych stóp. ;)

no racja, w końcu nie wysyłałabym tych postów do Ciebie pod przymusem. widać oboje to lubimy, bo Ciebie tym bardziej nie sposób podejrzewać o działanie wbrew sobie ;-) niemniej jednak dzisiaj postanowiłam wkrótce przyprzeć Cie do muru, bo jak tak dalej pójdzie, to naprawdę zaczną o nas na forum plotkować :P ;-) no to do przyparcia i śpij dobrze :P

A niech plotkują Droga Lucyno. Nasz romans niech wypali im ozory, a miłość jaka wrzeć zacznie, oślepi ich plugawe oczy. A jeśli nie miłość, to erotyczna kaseta z nami w roli głównej, która w tajemniczy sposób pojawi się na forum. :P Dobranoc Afrodyto Kafeterii. :D

PS :D :D ciekawe ile wina dziś spożyłeś :P

"Afrodyto Kafeterii." Buhahaha! :D

Lucyno - śmiesz sugerować, że mówiąc o seks-taśmie, musiałbym być pod wpływem substancji zmieniających postrzeganie? Droga moja, nie umniejszaj swej wartości. ;)

Bielyje Rozy "Afrodyto Kafeterii." "Buhahaha!" I te oto zazdrosne ślepia. bielmem zajdą na widok namiętności, której nawet najbardziej przyjacielski Kot zapewnić nie da rady (tfu!).

PS 2 o nie, nie taką role przypisałam Twej intoksykacji, bo chyba musiałabym nic nie wiedzieć o otaczającym mnie świecie, gdybym uważała, ze jestem kobietą ze znanego skądinąd powiedzenia a zresztą po co ja Ci to tłumaczę, skoro cały czas o prowokowanie mnie chodzi i tylko polewam wodę na Twój młyn. z drugiej strony - która kobieta nie lubi taki wyrazistych męskich porywów? ;-)

"której nawet najbardziej przyjacielski Kot zapewnić nie da rady " ufff, ja chcę psa

"...na widok namiętności..." Uuu cóż za romans na kartach Kafeterii się szykuje, wszyscy zacieramy ręce i czekamy na dalsze relacje. Dzięki Wam będziemy mieć kabaret on-line. :D

Lucy Windsor "a zresztą po co ja Ci to tłumaczę, skoro cały czas o prowokowanie mnie chodzi i tylko polewam wodę na Twój młyn. z drugiej strony - która kobieta nie lubi taki wyrazistych męskich porywów?" Droga Afrodyto (tutaj już słyszę zgrzytanie zębów "ludzi" nieprzychylnych) - nie prowokowanie, a hołubienie Twego kobiecego piękna! Nie chowaj się pod płaszczem nieufności, bo odrzucisz coś cudownego, nawet o tym nie wiedząc! :P "ufff, ja chcę psa" I dobry to wybór. Potwierdza on Twoją głęboką wartość, i brak wrodzonej złośliwości, nieodzownie wychodzącej na jaw w towarzystwie kotów!

Bielyje Rozy "Uuu cóż za romans na kartach Kafeterii się szykuje, wszyscy zacieramy ręce i czekamy na dalsze relacje. Dzięki Wam będziemy mieć kabaret on-line. " Puść tego kota. Albowiem pomimo, iż jest to złośliwe stworzenia, to nie zasłużyło na przedwczesne odejście z tego Świata! Puść powiadam, gdyż Twe dłonie zmieniły się w nieczułe grabie, napędzane czystą zawiścią. Zawiścią, która wyciska życie z Twego równie nieprzyjemnego pupila! Zawiścią, która zamgliła Twe oczy, przez co nie widzisz co czynisz. :P

IMO chyba dzisiaj spił piankę z piwa i już Skrzacika sponiewiera. Teraz ma nauczkę żeby następnym razem tak nie szaleć z alkoholem, bo z rana jak przeczyta te głupoty to będzie mu wstyd. Będzie musiał błagać Modenę o kasację.

no

Bielyje Rozy "Będzie musiał błagać Modenę o kasację." Drabino - ja nie błagam, albowiem Modena jest moja "ziomalka"! Wystarczy, iż tylko rzucę hasło "Pokaż Cycki Modeno", a od ręki dostane kilkudniowego BANA! Bana, który posłuży mi jako czas na duchowe kontemplacje swoich doczesnych poczynań. ;)

Bo facetów trzeba trzymać krótko! A Skrzaty to już w ogóle. Najlepiej jasno dać im do zrozumienia, że są tanią siłą roboczą, żeby zaoszczędzić sobie nieporozumień. :)

Bielyje Rozy "Bo facetów trzeba trzymać krótko!" Drabino - nie sądzisz, że ci faceci, których dasz radę "krótko"....hmm....'trzymać'...będą...ehem...do Ciebie mało co dopasowani?

"będą...ehem...do Ciebie mało co dopasowani?" Co? Że w sensie za wysocy? Oj, nie, nie martw się już o mnie jakoś sobie poradzimy. :D