Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Wszystkiego najlepszego w pierwszym dniu wiosny dla Was wszystkich :-) Sporo mnie ominęło, ja wieczorami zabawiam męża, tak mało mamy czasu dla siebie w ciągu tygodnia. Muszę dbać o odbre relacje między nami z wiadomych względów ;-) Mon Cheri - moja owu rzeczywiście dosyć późno, walczę z tym na razie metodami mało radykalnymi- duże dawki wit. B6 i magnezu no i ten castagnus. Ale coraz bardziej się martwię, że to nie wystarczy. Testowanie rozpocznę wcześniej, jak radziły dziewczyny no i M też już zaczynam wykorzystywać, bo nigdy nic nie wiadomo... :-) Nina, cieszę się, że się tu zadomowiłaś :-) Przykro mi, że Ci ten Castagnus tak rozregulował cykle... Ja w tym miesiącu kończę już 3 opakowanie i na tym na razie zakończę. Ale w moim przypadku to ziele się sprawdziło - faza wyższych temperatur wydłużyła mi się o 2 dni a to już bardzo ważne. Mam nadzieję, że po odstawieniu u Ciebie też wszystko zacznie ładnie działąć. Pozdrowionka dla wszystkich! Pamiętajcie - z nową wiosną nowe życie :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! U mnie ten pierwszy dzień kalendarzowej wiosny jest pochmurny, jak i mój nastrój :( Siedzę jak na bombie i obsesyjnie latam do wc sprawdzać, czy @ czasem nie nadeszła. Nie mogę się powstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachela, wiem, jak to jest, sama to parę dni temu przerabiałam. U mnie obsesja sięgnęła już tego pułapu, że co pół godziny mierzyłam temperaturę, czy mi przypadkiem nie spada albo nie rośnie, że o jeszcze częstszych wycieczkach do łazienki nie wspomnę... Ale dopóki @ nie ma, ciągle jest szansa i mocno trzymam za Ciebie kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eu lala 74
cześć dziewczyny, dawno mnie tu nie było, niestety nie z powodu ciąży, nie:( diagnozowałam się ostro, rezonans wykazał mikrogruczolaki przysadki mózgowej, to jest moja przyczyna niepłodności, czy ktoś ma taką diagnozę? jestem na bromergonie, znoszę bardzo źle, przymula mnie strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ ! Witaj EU LALA, rezonans??? napisz coś więcej!!! robiłaś prywatnie, lekarz zalecił, i co dalej, pewnie są inne leki, co ? głupi czas wybrałam na strojenie się w optymizm, dziś u mnie 22 dc :( i bez ziółek, czyli mega psm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eu lala 74
rezonans zlecił mi lekarz prywatnie, naprowadziła mnie na to wysoka prolaktyna, nawet nie dwa razy ale podwyższona, mam od niedawna dobry pakiet ubezpieczeniowy z firmy na leczenie to szaleję:) Bromergon niestety nie jest neutralny, ale musi mi rozpuścić te mikrogruczolaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eu lala 74
moje leczenie było do ich wykrycia totalnie bez sensu, lekarze prywatni nie widzieli moich polipów, torbieli i mięśniaków, ładowali we mnie hormony. Państwowo zrobiłam usuwanie torbieli w szpitalu i udrażnianie jajowodów, to znaczy w teorii miało być udrażnianie. Jajowody mam pokręcone jak sznureczki, nic się nie da z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eu lala - cześć! Na ile to jest poważne i jakie są rokowania..? Ja raczej zielona jestem Stefi - piłam ziółka i też mam objawy pms, w tym m-cu może trochę słabsze niż zazwyczaj Blue_lady 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eu lala 74
cześć Rachela:) rozpuszczanie będzie trwało od 6 miesięcy do roku, potem znowu rezonans, zostawić ich nie można bo zakłócają pracę przysadki mózgowej i mogą zacząć wydzielać swoje hormony. Jeden gin mówi, że mogę się cały czas starać ale on raczej widzi in vitro, endokrynolog kategorycznie zabrania bo są jakieś powikłania jeżeli nie odstawię w dobrym momencie bromergonu. Zostałam menedżerem swojego leczenia, jestem wredną babą z listą pytań u lekarza, nie daję się już spławiać.Tylko nadziei coraz mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczynki ;) Mon cheri droga no niestety nie mi się udało ;( ja mam dziś 28dc na razie @ jaszcze się nie rozkręciła ale się do wieczora rozkręci ....... Biest dobrze że z psinka już lepiej czytałam opis ;) Pozdrawiam wszystkie bez wyjątku :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! haha pierwszy dzien wiosny!! ale fajnie, ja mam sloneczne rozpoczecie... Mon cheri - moj M jak na razie nie wykazje wiekszej energii haha ;) tylko ja... Blu_lady - mecz mecz tego meza, dbaj o dobra atmosfere zawczasu ... Rachela - moze nie przyjdzie? oby, ale jeszcze pare dni i tez bede tak sprawdzac... rozchmurz sie :) Eu lala - zupelnie nic nie wiem w tym temacie, nawet nic nie slyszalam, wiec nie pomoge, a dociekliwym warto byc bo czasami niczego sami nie wyjasniaja... SM - hejka! :) nie zazdroszcze @, ale jak juz pisalam jeszcze pare dni i u mnie sie rozgosci... dzis mierzylam tempke i jakas taka nie wysoka, wiec nawet nie wiem czy owu byla... MIlego dnia dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eu lala 74
z mojego wyszukiwania informacji wynika, że każde, nawet drobne wahania hormonalne mogą powodować naszą niepłodność, podobno ważne w tym procesie są mikroelementy z warzyw i owoców, dr Ewa Dąbrowska od leczenia żywieniem kładzie nacisk na soki owocowe jako regulatory tych procesów. Medycyna konwencjonalna jest na naszym przykładzie nieskuteczna, zamierzam przejść na surowe żywienie, zszokować mój organizm i nim potrząsnąć, zero mięcha, chleba, cukru, sama natura. Jestem zdesperowana, nawet mogę zacząć głodówkę byle coś w sobie uruchomić, czy któraś z was miała taką fazę jak ja teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eu lala jak dobrze że mamy internet, i takie fora jak nasze, możemy z tego czerpać info, bo o lekarza który traktowałby pacjenta indywidualnie - trudno :( walcz i zadawaj pytania i pisz do nas częściej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EU LALA ja jestem na etapie " daje spokój z lekarzami, lekami , robieniem badań,myśleniem o in vitro.." temat wyczerpałam. nie wiem jak będzie za rok, ale chcę odpocząć. napisz o tej diecie , temat interesujący ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eu lala 74
Pozwalam sobie zacytować: Dieta sprzyjająca płodności powinna być urozmaicona, z przewagą warzyw, nasion roślin strączkowych (groch, soja, soczewica, ciecierzyca), ryb morskich, produktów pełnoziarnistych (kasze, płatki zbożowe) i pełnotłustego nabiału tłumaczy Sandra Nowacka-Jaskólska z Invicta. - Należy jeść regularnie co trzy - cztery godziny, cztery do pięciu małych posiłków dziennie. Taki sposób odżywiania zapewnia odpowiednią ilość antyoksydantów, witamin i składników mineralnych. Poza tym przyspiesza przemianę materii, prawidłowo odżywia organizm, pozwala zachować prawidłową masę ciała i produkcję nowych komórek całego organizmu. Czy są produkty, których bezwzględnie należy unikać? - Owszem. Trzeba unikać żywności wysoko przetworzonej, z dodatkiem sztucznych konserwantów, jak na przykład gotowe dania typu instant dodaje Sandra Nowacka-Jaskólska. - Warto również ograniczyć izomery trans kwasów tłuszczowych, czyli margarynę, potrawy smażone, panierowane, chipsy, frytki, większość produktów cukierniczych (np. ciastka, ciasteczka, słodkie bułki). Słodycze, słodkie napoje, czerwone mięso najlepiej wyeliminować z codziennego jadłospisu. Rzeczywiście, z najnowszych badań amerykańskich wynika, że dieta bogata w tłuszcze typu trans, takie, jakich pełno np. we frytkach i innych smażonych potrawach, podnosi ryzyko niepłodności u kobiet. Artykuł na ten temat publikuje pismo „American Journal of Nutrition. Nienasycone kwasy tłuszczowe typu trans powstają głównie w procesach produkcji żywności (przede wszystkim tłuszczów spożywczych) pod wpływem różnych czynników fizycznych i chemicznych. Bogatym ich źródłem są na przykład smażone potrawy czy wyroby ciastkarskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eu lala 74
aha, jeszcze od lekarza medycyny chińskiej dowiedziałam się, że największe problemy z zachodzeniem mają kobiety którym ciągle zimno, mają problemy nerkowe i język z białym nalotem wynikający z nieprawidłowego żywienia. Stefania, odpoczywaj ale pamiętaj o wygrzewaniu się i warzywkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o już poczytałam , jest na ten temat wątek na kafeterii.sumując , od 3 tygodni stosuje taką dietę, jest tam wszystko co jem, po prostu produkty małokaloryczne.schudłam 3 kilo. będąc w szpitalu, na endokrynologii, lekarze zwracali uwagę na wagę pacjentek.dużo usłyszałam wtedy na temat takiego właśnie odżywiania. coś w tym jest, utrzymanie wagi, a przy tym zdrowe żywienie pomaga nam uchronić się przed większością chorób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ladnie - mi wlasnie jest zawsze zimno...taki zmarzluch z natury jestem...cholewcia... Stefanio - przepraszam, pominelam Cie - u Ciebie dopiero 22 dzien, a juz pms?? moze to objawy ciazy? co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane , Witajcie. Dziękuję za ciepłe przyjęcie Matce Założycielce :) Mon Cheri wielkie dzięki. U mnie tez pochmurno ale staram się nie reagować na pogodę i tworze swoją własną :) Odpowiadam w kwesti maci - ja mam kapsułki zawierajace 300 mg sproszkowanego korzenia. Łykam 3 x dziennie. Do Tessy - dobrze jest łykać 3 x dziennie. Oczywiście nie przekraczać dawki. Wydaje mi się, że ja mam maksymalna porcje tj. 900 mg na dzień. Odezwę sie jeszcze. Ściskam Was, Kochane w pierwszy dzien wiosny :) Noski do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do lali 74 - mnie tez jest ciągle zimno - jak to zmienić? Mam niskie ciśnienie - staram się uprawiac sport. Biegam, ćwiczę w domu. Co jeszce zmienić? Dietę też zmieniłam - nie jem mięsa, cukrów- zdarza się ,że coś łyknę ale totalnie sporadycznie. lala 74 - co z tym białym nalotem na języku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam wasze wypowiedzi, chociażby Lali to dochodzę do wniosku, że większość z nas ma przykre doświadczenia z niekompetentnymi lekarzami. Mecze się z nimi od ok 1998 1999 roku ! Zaczęło się jeszcze w ubiegłym wieku :) Jednak pra przyczyną wszystkich problemów jest moja lekarka rodzinna, która w liceum, po moich problemach z watroba przepisała mi metoclopramid. Wiecie co to za lek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli nie to Wam powiem. Otórz metoclopramid podaje sie, żeby znieść mdłośi. Ma on jednak jedną bardzo paskudna cechę mianowicie podności poziom prolaktyny. Powoduje jej wyrzut. Brałam go przez dłuższy czas i nabawiłam sie mastopatii w piersiach. Jej przyczyna była właśnie wysoka prolaktyna ale wiem to dopiero po latach. Od tego zaczęły się wszystkie moje problemy. Potem operacja na wyrostek, przenoszony, który spowodował zrosty w brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Następnie pojawiły się torbiele na jajnikach więc od razu lekarz ginekolog a byłam pierwszy raz w życiu w wieku 28 lat!!! Zaaplikował mi hormony - to był koszmar. testował na mnie różne rzeczy a ja naiwna mu wierzyłam. Skończyło się na tabletkach antykoncepcyjnych. Brałam je kilka lat. 1,5 roku po slubie odstawiłam za namową męża. Zrobił się torbiel, pękł i wylądowałam w szpitalu. Znowu operacja. laparoptomia. jajniki zostawili. Ale spieprzyli coś , nie mogę inaczej napisać, bo mam mega zrost przy lewym jajniku, który zrośnięty jest z macica i przydatkami. W dodatku zrost jej sprzy jajniku, któryemu nic nie było. Jak się nie wkurzać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historia jest dłuższa ale nie będę zanudzać. Jestem po laparotomii [usunięcie pękniętego torbiela i krwiaka] i po laparoskopii w ubiegłym roku [usunięcie torbielki, która zablokowała jajnik]. Uważam, że to są przyczyny moich problemów. Ale w ubiegłym roku się udało więc ciągle mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eu lala 74
nina_VIIXI, rozumiem dobrze twoje koszmary ja zrobiłam błąd, do dzisiaj nie dotarłam do kliniki leczenia niepłodności, moje koleżanki, które tak zrobiły już dawno są mamami. Trudno, że koszty, nigdzie tak się wami nie zajmą, reszta lekarzy nie ma bladego pojęcia o niepłodności, konowałów to przerasta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×