Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

I ja z kawką, ale dzisiaj później. Witam Asiulę, no to dobrze, że wznowiliście starania, z tego co wiem to na początek bardzo ważne jest też badanie na clamydię czy jak jej tam biest o tym pisała. Na wszystkie badania trzeba by majatek stracić. Nasza SM ma niestety podobne doświadczenia jak Ty i na pewno jak zajrzy pomoże Ci w kwestii badań bo ona to przerabiała. Anija mi swoją metryką humoru nie poprawiłaś, bo moja też już + 40, gdybym zaczynała starania to pewnie miałabym nadzieję, że bedzie hop siup, a tak to i ja dotrwam na pewno do Twojego wieku na tym topiku. Stefania co u Ciebie? magdalenka miłego wypoczynku. Rachela już na wyjeździe-pozdrawiam jakby co:) SM no super, że łaszek zakupiony będzie się działo;) Mnie wczoraj wieczorem nie było, bo przyszli prosić nas na wesele ten męża kolega z drugą żoną, posiedzieli do 2.30 w nocy, było piwko i to w duzych ilościach, ja w minimalnych. Pewnie też niedługo będą starać się o maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kochane moje ;) Witaj Asiula ;) Wiem co czujesz spójrz na moją stopkę mam podobnie przyczyny nie znam badań robiłam od groma i wszystkie są ok. mam córkę z mężem a mimo to też nie wychodzi kolejne chciałam również tak jak nasza Mon cheri rodzeństwo dla niej bo sama zostanie jak palec :( gdy nas zabraknie . Tak jak mówiła Karmi robiłam troszkę badań ja robiłam na chlamydie i na ureo i mykoplazme ale wymazy bo one są ważne bo jeśli są w drogach rodnych to niestety doprowadzają do obumarcia płodu lub innych chorób jak dziecko rośnie.Można się nimi zarazić nawet w publicznych toaletach i szpitalu.Z krwi są też testy ale gin kazał zrobić te wymazy,a nie krew. Jeśli chodzi o badania jakie robiłam gdzieś pisałam już ale nie wiem na której stornie :( jak poszukam to wpisze tutaj może mon cheri znajdzie lub tutaj albo na tamtym forum nie pamiętam. Pozdrowionka dla wszystkich :) 🌼 P.S Tutaj link do ciuszka :P ;) http://www.bieliznaxxl.pl/_Gioconda_koszulka__stringi_p15761.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiula znalazłam :)Może się przyda tylko takie robiłam więcej nic gin mówił,że co mogłam zrobiłam i bezsensu więcej robić. Oto lista moich badań po drugiej stracie jakie zrobiłam i wszystkie są prawidłowe łącznie z kariotypem nas obojga mnie i męża, robiłam również; FOSF ALK AMYLAZA TSH BADNIA NA KRZEPLIWOŚĆ KRWI APTT P/c przeciw kardiolipinie IgG P/c przeciw kardiolipinie IgM (ANA 1)(autoagresja-zwalczanie przez organizm ciąży) ANA 1 ujemny Metodą immunofluorescencji pośredniej (IIF)na komórkach Hep-2 NIE STWIERDZONO obecności przeciwciał przeciwjądrowych i antycytoplazmatycznych. TESTOSTERON Hemoglobina glikozylowana HbA1 MORFOLOGIA GGTP (te robiłam w 2008r po pierwszym poronieniu) toxoplazma IgG toxoplazma IgM 0 czyli wszystko ok jak na razie jedynie co to przechodziłam Cytomegalia (CMV) IgG 396.5 AU.ml wynik ujemny < 15 czyli tu pani genetyk powiedziała że mogła to być prawdopodobna przyczyna obumarcia dlatego, że wysoki wskaźnik IgG wskazuje na to, że doszło do zakażenia cytomegalią niedawno bo nie zdążyło spaść to IgG jest bardzo wysokie. potem robiłam HBs P/c anty HCV Po drugiej ciąży obumarłej zrobiłam kariotyp mój i męża mamy prawidłowy potem robiłam ogólne zaś badania morfologie i wymazy na ureoplazme mykoplazmę (które były ale już nie ma ich ) i chlamydię której nie było na szczęście i jeszcze raz toxo zrobiłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SM sliczne wdzianko, sama się zastanawiam nad zakupieniem go. bardzo mi się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi mi też się strasznie spodobało ;) bałam się ze nie wejdę ale weszłam ;) i kupiłam od razu bez namysłu :P słyszałam już od dwóch osób komentarz żeby mój M na zawał nie zszedł ...........hehheeh mam nadzieję ze nie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania0522
SM-ko ładniutkie to i bardzo sexy. Ale lepiej może uprzedz swego Pana, że masz niespodziankę, bo z wrażenia może nie stanąć na wysokości zadania ( tak się stało kiedyś z moim).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denis6
Witajcie kochane.... Karmi_niestety tak to już mamy, że zdrowie zaczynamy doceniać jak zaczyna go brakować... :(. Bardzo Ci współczuję straty teścia... Ja nigdy nie miałam ani teścia, ani teściowej. Jak poznałam mojego M miał 22 lata i pół roku wcześniej stracił mamę. Swojego taty to nawet nie pamięta, bo miał tylko 5 lat. Oboje rodzice zmarli na raka. Bardzo długo nie umiał w ogóle rozmawiać o swojej mamie, którą bardzo kochał. Od tamtej pory minęło 16 lat,a ja tak naprawdę nigdy nie umiałam w pełni zrozumieć tego co on czuje... Teraz jak stało się z moją mamą to co się stało to zaczynam rozumieć jego cierpienie i tęsknotę... SM_40 z moją mamą jest już lepiej. Przeszła 2 zabiegi koronarografii (przepychanie tętnic jakimś kontrastem), a jutro ma wyjść ze szpitala. Do dzisiaj jednak cały czas monitorują pracę jej serca, bo miała migotanie przedsionków i zrobiło się niewesoło... Ivanka73 zdrowia Twojemu tacie życzę... Stefania2010 cieszę się, że Twoja mama wróciła szybko do zdrowia to zawsze dodaje otuchy... Mon Cheri wyrazy współczucia. Mimo dorosłego wieku nigdy nie jesteśmy i nie będziemy gotowi na taką stratę. Moja koleżanka z LO 5 lat temu wyprowadziła się z rodzinnego miasteczka i twierdzi, że coraz bardziej brakuje jej rodziców. W każdą wolną chwilę jedzie do nich około 500 km mimo tego, że ma męża, dwójkę dzieci, przyjaciół. Z rodzicami łączą nas inne więzy, relacje, których nie da się zastąpić. Wracając do mojej mamy. Mamy ją jutro odebrać ze szpitala i nie wiem czy powinnam kupić jakieś kwiaty, czy praliny lekarzowi i pielęgniarkom, czy nie? Nie chce jakiejś niezręcznej sytuacji, to nie łapówka, ale to prywatna klinika, która wykonuje usługi na NFZ. Dawno nie korzystałam z usług szpitali i chwała Bogu, ale w takich klimatach jestem niezręczna. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie stare i nowe koleżanki u mnie mdłości i jeszcze raz mdłości,mam nadal stresa ale staram się panować nad nim.Lekarka przepisała mi leki na podtrzymanie ale to jak mówi tylko dla mojego spokoju.Na razie wszystko ok ,jestem w 7 tygodniu ale nawet tego boję się pisać,głupia jestem dziewczyny ,powiedzcie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam stare i nowe koleżanki napisałam i mi wcieło. U mnie mdłości rano ,wieczorem i popołudniu ,stale chce mi się spać.Staram się uspokoić nerwy ale to nie łatwe.Każde zakucie w dole brzucha budzi we mnie strach.Boję się nawet zmienić stopkę powiedzcie czy to nie głupota?W Tamtej ciąży chodziłam z bombą zegarową ale jak się nie wie to jest zupełnie inaczej.Nawet krwawienia nie budziły we mnie strachu bo brałam je za okres.Czas jakoś leci mam nadzieję że będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosienka ;) glupia jestes - jak chcialas ;) Oj bedzie dobrze , to nic dziwnego ,ze tak sie po ostatnim razie czujesz , ale historia nie musi sie powtarzac ! Mdlosci wspolczuje a ciazy zazdroszcze ( ale tak pozytywnie z masa dobrych zyczen ) SM n bardzo ladne - przetestowalam na moim m. , efekt bardzo pozytywny :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Denis , wiele zalezy od tego w jakich stosunkach jest sie z rodzicami . Ja po smierci mamy poczulam sie bardzo staro , no najstarsza w mojej lini i nastepna do odstrzalu i strasznie zazdroscilam znajomym ktore w moim wieku mialy jeszcze babcie :( Szczerze mowiac nie otrzasnelam sie do dzis , a to juz prawie 6 lat :( Boli ,ze nie ma dokad wrocic , nie mozna nawet przez sekunde poczuc sie dzieckiem , ze w zasadzie nikogo sie nie obchodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my w koncu ruszylismy z pokojem corki - a ona juz we wtorek wraca , a my dopiero zdarlismy stare tapety , ale ... niedziela bedzie dla nas........dniem - kurka- roboczym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denis6
Mon Cheri ujęłaś w swoim wpisie wszystko o czym myślałam... Gosiu trzymam kciuki za Twoje maleństwo i Ciebie i też Ci zazdroszczę, ale tak pozytywnie..... Kurczę........ja nawet nie mam bladego pojęcia jak to jest nosić w sobie nowe życie. Do dzisiaj nie było mi to dane......:( Czym sobie na to zasłużyłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denis6
Tak jak mieliśmy brać ślub to mój M ostrzegał mnie, że możemy mieć kłopoty, bo on w wieku 16 lat chorował na świnkę. Wtedy tak sobie pomyślałam, że co ma być to będzie. Kochałam mojego faceta i kocham nadal i wtedy to było najważniejsze.......Po latach jak nic nie wychodziło w końcu namówiłam mojego M na badania. Wyniki oceniłam sama, były nieprawidłowe i stwierdziłam, że tu leży problem.... Jakież było moje zdziwienie, gdy lekarze z kliniki leczenia niepłodności stwierdzili, że wyniki są całkiem niezłe i z takimi nie powinno być żadnych problemów. Dzisiaj wiem, że to ja mam problemy i wspólnie kiepsko nam wychodzi........:( Może to głupie, ale zawsze najbardziej bałam się, by mi nie odbiło z tego powodu. Oglądałam w tv jak kobietom potrafi siąść na psychikę...kupują ciuszki dla maluszka........, albo w USA takie lalki do złudzenia przypominające noworodki i wożą je w wózkach na spacery...straszne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania0522
Witam w niedzielny poranek Sennie tu dziś u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anja juz kawkę podaje,co by sennie nie było. Wcześniej napisałam dużo, ale mi wcięło w związku z tym pozdrawiam Was dziewczynki i miłego dnia zyczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje drogie koleżanki :) 🖐️ Życzę milej niedzieli :) i pozdrowiona dal was :) Wczasowiczki odpoczywajcie sobie :) i wracajcie do nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki:) SM koszulka zajeb.... :D dasz czadu kobieto:) Gosiu nasza ty ciężarówko dasz radę!! Trzymaj się:) Karmi ja już po kawce ale spać mi się nadal chce:) Przyczyna to mój amant - piechu, w którym obudziło się pożądanie do suczki sąsiadów, od kilku dni siedzi pod domem, wącha wszystko w powietrzu i wyyyyjjjee jak wilk do księżyca, hi,hi ubaw mamy co niemiara ale i spać od wczesnego ranka nikomu nie daje. Witam nową koleżankę:) Asiula Denis ja bym nic nie dawała, grzeczne dziękuję i to wszystko:) Moje zdanie jest takie ,że to pacjenci rozpuszczają lekarzy i pielęgniarki a potem tylko kłopoty - no, bo w miarę jedzenia to i apetyt rośnie, prawda? Dodatkowo z tego co zaobserwowałam u nas w szpitalu lekarze (pewnie niektórzy) widzą już dwuznaczność takiej sytuacji i po prostu odmawiają. Pozdrawiam serdecznie wszystkie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaaaaaaa Mon Cheri to do roboty Kochana!! Plan trzeba wykonać a do wtorku mało czasu, powodzenia i współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu miałam do Ciebie napisać i zapomniałam sorki teraz to czynię ;) Moja droga wiem że strasznie się boisz sama to przechodziłam niby nie chciałam ale gdzieś w środku podświadomie samo się działo.Niestety traumatyczne przeżycia zostawiają w nas ślad i dlatego te obawy się nasilają :( współczuję bardzo bo nie jest łatwo ale czuję że będzie wszytko ok z maleństwem :) trzymam za was mocno kciuki odpoczywaj i w miarę możliwości nie stresuj się ;) Pozdrowionka :) uściski 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedziela pustki takie tu ;) Przerwa , pokoj wymalowany na bialo i schnie , jeszcze musze na wierzch na 2 sciany lawende i na 2 ciemno szary :) , bo ma byc blado , romantycznie i z dobrym kontrastem do bialego ;) Moze zdarzymy ;) Pozdrawiam was wszystkie , kurde nie wymieniam - wiecie ,ze was kocham , a jeszcze o kims zapomne i dooopa ( jak o Stefci ostatnio ) , a musze uwazac , bo mimo wczesnej godziny juz po 2 piwach ;) :) :p , tak sie u nas utarlo ,ze jak remont , to do roboty trzeba zapijac , to sprawniej idzie , no w zasadzie sie sprawdza - remoncik wesoly i dobrze , ze tak raz na rok ;) Ja tam na pomaranczowo pisac nie bede , tylko tak sie zastanawiam : Pisze do Ani : Aniu jesli piszesz prawde , to prosze nie obraz sie , ale juz tlumacze : zastanawiam sie czy jestes autentyczna osoba , po bo Twoim poscie ,w ktorym pisalas w jakim wieku jestes , duzo sie zastanawialam ! I powiem tak : Dla mnie 41 - 42 latka starajaca sieo dziecko , to jeszcze ok , wpadka nawet przy 46 - no a co , zdarzylo sie ! Ale szczerze. mowiac , nie potrafie lekko podejsc do takiej decyzji , jak Twoja , a i lekarza szczerze mowiac nie rozumie ! Zdajac sobie sprawe z wszystkich niebezpieczenstw , procentow ciaz poronionych i zle sie rozwijajacych , nie mialabym chyba odwagi ... Nie dawno skonczylam 40 , i szczerze mowiac zastanawiam sie nad zakonczeniem jakich kolwiek staran , ze wzgledu na wiek !!! Obawiam sie czy dam rade odchowac takie dziecko , czy starczy mi czasu !!! I rozumiem osoby ktore nie maja wcale dzieci i pragna przezyc ten cud , rozumie jesli ktos jak ja , nie chce , by dziecko zostalo calkiem samo , ale przyznam ,ze Ciebie nie rozumie ! Jesli wszystko , co pisalas to prawda - zycze szczescia , ale nie wiem co o tym myslec - to by bylo na tyle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kurcze chyba wam dostawilam , bo juz nikt pisac nie chce :( Wyrazilam swoje zdanie , to cos zlego ? Ja za kazdego bede trzymac kciuki , ale nie musze ani wszystkiego rozumiec , ani uwazac za sensowne , bo w zasadzie prawie wszystkie tu poruszamy sie juz na cienkim lodzie :( , mamy mase obaw , i czesciowo sa one uzasadnione , ale chcemy wierzyc , ze nam sie uda !!! U nas lawenda polozona , jutro szary i bedzie mozna czesciowo meble wstawic ! Troche roboty zostanie , ale niech dziecko tez sie przylozy ! Namachalam sie lapami , a tu jutro do roboty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! I znowu w pracy, weekendy mijają stanowczo za szybko :O Było fajnie, bardzo turystycznie, dużo zwiedzaliśmy: zamki na szlaku Orlich Gniazd, jaskinie, a wczoraj byliśmy na Jasnej Górze :) Nie mieliśmy zasięgu internetu mobilnego, mało tego, nawet telefony gubiły zasięg. Wczoraj zaglądnęłam tutaj, ale czasu starczyło mi tylko na szybkie przeczytanie co pisałyście. Mon cheri, bardzo Cię cenię za to, że potrafisz wyrazić swoje zdanie, choćby nie było miłe czy popularne. Życzę wszystkim miłego dnia, i oby 13-ty był nie pechowy, tylko szczęśliwy dla Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
no ja juz sie tezmelduje wrocilismy wczotaj poznym wieczotem bylo fajnie a teraz ostatnie porzadki i pakowanie w piatek do pracy:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denis6
Witam.... Ivanka zrobiliśmy tak jak napisałaś, tylko podziękowania za uratowanie życia, bo w takich aspektach muszę rozpatrywać ten pobyt w szpitalu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki. Rachela juz na stanowisku pracy, wyjazd jak czytam fajny był. Magdalenka już do wyjazdu się przygotowuje, pewnie na 2 miesiące znowu. Moncheri jak tam malowanie juz po pewnie.My tez powoli zaczynamy, dzisiaj przychodzi hydraulik wymieniać kaloryfery i chyba po tym swięcie 15 też zaczniemy malowanie i meblowanie. U nas dzisiaj deszcz, ale wisi mi to grunt, że do pracy nie idę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×