Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

U mnie bialo i pada nadal.

Wiadomo, że jak temat cżłowieka dotyczy, to trudno być obiektywnym. Mam jednak wrażenie, że naprawdę dużo kobiet doświadcza dojrzałego macierzyństwa:)

Lillii o klapki na oczy , zaslaniajace boki , by kon mogl tylko prosto ( w przyszlosc) patrzec mi chodzilo :) :) :) A Ciebie na apelu nie wymienilam , bo Ty jeszcze masz swierza pasje , a tamte kolezanki w ciagu roku topiku juz prawie zrezygnowaly i nagle znow !!! X A maciezynstwo po 40 , bylo i jest normalne i czeste , tylko w wiekszosci to nieplanowane wpadki i troche zajsc wspomaganych - problem sie zaczyna gdy chcialoby sie ! Swoja droga jak juz wspominalam wiele kobiet ma menopauze przedwczesnie :( X Rachelko ja wspominalam o ziolopecherzykach z przed 3/4 roku . Obecnie nic nie robie , do gina niechodze , starac sie konkretnie nie staram !!! Starania do ktorych wy sie zblizacie - gin clomifen , insyminacje itp . -to juz wszystko za mna. Ja juz nie zajde , chyba , ze jakis cud sie zdazy , co raczej nieprawdopodobne ! Jesli nie udalo sie z 27 latami i super wynikami , ani z iui , nie ma zadnych powodow , by moglo sie udac teraz , glupia bym musiala byc by jeszcze wierzyc , ja bardziej po stronie Stefani ! X Stefi no kurcze chodz i mnie poprzyj , gdzies Ty sie zapodziala ?

Czytam was ... a ktora to mieszanka - jaki sklad ? Bo ja sobie pije nr. 3 - i jak widac pieronem nieskuteczne te ziola ;) X Rachelka aha , przestan juz tego antymullera meczyc ;) . Dziewczyny z niskim zachodza , a ja z 1,9 siedze i w nosie dlubie ;) . To nie matematyka - tu sie liczy wlasciwy moment i duzo szczescia , komu pisane i z 1 jajowodem i cwiartka jajnika zajdzie !!!

Mon cheri, śmieję się sama z siebie, że Cię tak opacznie zrozumiałam:PMuszę czytać ze zrozumeniem;)Wytłumaczyłam sobie, że to ze zmęczenia, bo ostatnio mam więcej zajęć w pracy;) Co do pasji, to nie jest ona wcale taka świeża, niestety...W końcu zaszłam w momencie kiedy już przestałam wierzyć w powodzenie...po 1,5-2 latach starań. A co do Ciebie, to cud czy nie cud, starać się możesz, nawet od niechcenia;):D

Ja generalnie mam wrażenie, że kwestią szczęścia jest trafić odpowiedni moment cyklu...to taka mała wygrana w totka...nawet z pomocą testów owu czy monitoringu.

odpowiedź eksperta z bociana nt. rezerwy jajnikowej - AMH 0,8 http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?f=21&t=82090

to było przede wszystkim dla Racheli

Dziękuję Denis Co u Ciebie? Pozdrawiam!

Dziewczyny znowu mi wcięło całe pisanie:( Lili gdyby to była tylko kwestia wstrzelenia się w płodne dni to juz dawno by nas tu nie było, ja się wstrzelam od wielu lat, po podaniu pregnylu lekarz mówi Ci za ile godzin pęknie pęcherzyk, także wiedziałam na 100 % kiedy to robić. A zresztą mi lekarz powiedział, że piękny pęcherzyk i seks to tylko 50 % sukcesu, a gdzie te drugie 50% ? Ciekawe co mi powie ta ginka za tydzień, a najgorsze, że mój M jeszcze nie wie, że wracamy do gry......już widzę jego reakcje :( On bardzo by chciał dziecko, ale bez tego całego zachodu. Stefi hop hop.......... Rachela ja też chyba zrobię to AMH bo może szkoda zachodu i kasy z tym leczeniem, napisz mi ile płaciłaś za to badanie i ile czekałaś na wynik. Póki co entuzjazmu nie mam bo to wszystko już przechodziłam. U nas piękna zimka, ale mi nadal smutno, no masz racje Moncheri dokopało mi tym razem, chociaż jestem twarda sztuka to nie potrafiłam wziąć tego na klatę. I pomyśleć, że kiedyś uwielbiałam taką piosenkę.....wtedy gdy się najmniej spodziewasz nagła wiadomość tchnie Cię lodem, ciężki znajomy ból, znów stare blizny się otworzą.....i co najlepsze od razu mi sie ta piosenka przypomniała, ze tak ją uwielbiałam kiedyś. A póki co już mi trochę lepiej, ale jak ide rano z psem jak jest jeszcze szaro i pada śnieg i widoki takie cudne to mi się samej siebie szkoda robi i zaraz same łzy lecą. Uwielbiam zimę i mi szkoda, że zamiast się cieszyć to się smucę. Ech.... uwielbiam śnieg, mróz, krótki dzień, powinnam mieszkać w Norwegii, albo przynajmniej w Szwecji.

Karmi, masz rację z tymi dniami. Coś dzisiaj mam problemy nie tylko ze zrozumieniem, ale też z wysłowieniem się. Chodzo o to, że tak trudno spotkać się komórkom w odpowiednim czasie. Ginka też mi o tym wspominała.

Karmi, jeżeli masz wizytę w klinice leczenia niepłodności, to być może robią wynik na miejscu i nie trzeba długo na niego czekać. U mnie wysyłali materiał do badania, oczekiwanie miało trwać 14 dni roboczych, było trochę krócej (w innym laboratorium powiedzieli mi 3 tygodnie), płaciłam 220 złotych, wydaje mi się, że to wyjątkowo drogo, bo w cennikach klinik widziałam od 120 do 180 zł. Jutro kończę kurs, mam egzamin, przygotowałam sobie materiały.... i oglądam "Na dobre i na złe" ;)

Liilly, Twój M w domu? Bo ja jak zwykle sama... Ale już niedługo, oby do Świąt :)

Rachelko ostatnio tego Twojego m to w domu jak na lekarstwo :(

Rachela, ja też sama. Jutro już nie będę:DI jak tu trafić w odpowiedni moment dla spotkania naszych zabłąkanych komórek?;)

Rachela, trzymam kciuki za jutrzejszy dzień:)

Dzięki Liilly :) Ano, ekspansja firmy na wschód i mój gdzieś tam het daleko na zsyłce :( Ale jeszcze tylko następny tydzień i chyba będzie w domu aż do Nowego Roku.

Witam mam nadzieję, że nie będę tu dzisiaj sama? Pozdrowienia!

Ja jestem....

Witam w zimowy poranek! U nas bialo, w sam raz na Mikolaja :) x Niedlugo bede musiala zaczac zbierac na transfer watroby zamiast na in vitro bo wczorajszy wieczor z kolezankami nie odbyl sie przy samej kawie ;) M wrocil z pracy o 22 do domu, ja po 23 :) x W poniedzialek, wtorek powinnam dostac @ to moze zaraz na poczatku cyklu uda sie pojsc na ten AMH test. Cos czuje, ze u mnie bedzie katastrofalny wynik. x Milego dnia Wam zycze!

Biest, Gerwazy

Bylyscie grzeczne by dostac prezenty? Ja troche ogarbelam mieszkanie i jade o 12 do Koblenz na male zakupy. Potrzebuje drobiazg dla meza :-)

I ja się witam życzę wszystkim fajnych prezencików od Świętego Mikołaja:)

U nas strasznie zimno! :( Mikolaj chyba bedzie musial rozwozic prezenty chyba na lyzwach zamiast na saniach bo wszytkie kaluze pozamarzaly. Nawet mi sie nie chce z domu wychodzic ale M mnie zaprosil po pracy do fajnego baru na 22 pietrze zeby popatrzec z gory na swiateczne swiatla w miescie wiec jakos sie moze zwloke z fotela ;) x We wtorek znajoma (40 lat) urodzila zdrowa coreczke. Wszystko poszlo znakomice. Pracowala cala ciaze, odzywiala sie normalnie, nie bylo zadnych problemow. Wiek to czasem tylko cyfra :) x Udanych prezentow Wam zycze! Ma ktos dzisiaj owulacje? ;) Mozna by potem dziecku dac na imie Nicola albo Nicolaus :) Mikolaj tez fajnie ale dla dziewczynki by nie pasowalo ;) x Rachelko, co dzisiaj zgubiliscie? ;) :-D A telefon odnalazl sie juz moze?

Dzisiaj pusto chyba dziewczyny za Mikołaja robią. Ja jako Mikołaj życzę Wam tylko jednego prezentu, dla każdej sprawiedliwie i po jednym małym różowym bobasku w 2013r!!!! Niech się spełni Amen:):):) Nicola śliczne imię, aż mi się łezka w oku zakręciła;) Chyba tak bym nazwała dziewczynkę. Ach dawny czas jak obmyślałam imiona dla dziecka......już dawno tego robię. Rachela ja nie wiem czy to jest klinika leczenia niepłodności, bo tam jeszcze nie byłam, ale dobrze by było gdyby na miejscu można było badania zrobić, a kasa na pewno spora. Kurcze dziewczyny znowu mam lenia i nie chce mi się tam jechać tym bardziej, że jeszcze M nie powiedziałam:( Stefi hop hop....... Biest a do pracy nie chodzisz? A co tam dziewczynki na Mikołąja dostały? Gerwazy romantyczną kolację a reszta?

Dziewczyny : Znalazlam fajna strone do poczytania - jest duzo o diecie wspomagajacej zajscie i nie tylko - nie potrafie tu wstawiac linkow ale : Wygooglujcie : prenatale pl - planowanie ciazy A w ogole wrzucilam haslo dieta plodnosci i wyszlo duzo ciekawych artykulow - dla zdesperowanych - wierze , ze tam duzo prawdy pisza - milej lektury :)

Ja dzis sama bo maz wroci dopiero jutro wieczorem... Kupilam mu wielkiego mikolaja czekoladowego i tesciowej zawiozlam maly prezent. Leze i jem pieczona bagietke , pije drinka i sie wyleguje :-P

Hejka! Egzamin zdany na 5 :) i spokój, znowu mam wolne soboty. Moje "dzieci" obdarowane, upominki podrzucone niepostrzeżenie wczesnym i ciemnym rankiem - jak przystało na Mikołaja ;) Ja niestety nic nie dostałam :( Może jak mój Mikołajek wróci..? Gerwazy, telefon już się nie znajdzie :( póki co (odpukać) niczego więcej nie zgubiliśmy, ale.... Zostałam w mieście po pracy czekając na egzamin, bo nie opłacało się jechać do domu, i łaziłam po sklepach w galerii (M kupiłam szalik w Cropp'ie - czarny w kolorowe paseczki ;) ), poszłam na obiad (spotkałam wychowawczynię z liceum młodszego syna, przysiadła się i zjadłyśmy razem :) ). Byłam przekonana, że egzamin o 17. O 16:20 wyszłam z galerii i pomyślałam, że pójdę wcześniej, przejrzę materiały i napiję się kawy. Kiedy weszłam na salę stanęłam jak wryta, bo wszyscy już siedzieli na miejscach... Było na 16:30 :O U nas też zimno, rano było -7 st., później poprószył śnieg i na dodatek wiał mroźny wiatr :(

Rachelka gratuluję wiedziałam że będzie na 5

Dzięki Basiu! :)