Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Mon Cheri Dziś powinnaś być królową, wypoczywać cały dzień. Komplementów słuchać dużo, wszystko na skinienie mieć. Nawet, kiedy spojrzysz w niebo i wypowiesz tę chce mieć dzisiaj będziesz miała wszystko, bo to jest Twój dzień. Wszystkiego najlepszego i bobaska slodziutkiego !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane !!! Ja tylko w przerwie w gotowaniu szybciutko wam podziekowac :) :) :) Kocham was , gdyby szlo zaprosilabym na naleweczke :D Prawie wszystko przygotowane , skoncze i troche sie ogarne ;) X @ jak nie bylo , tak nie ma , troche mnie brzuch ciagnie , ale bez negatywnych efektow ;) , tak sie smiejemy , ze widac nie chca mi urodzin psuc , to pewnie nadejdzie jutro , albo pojutrze , na razie pomazyc se mozna :p !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mon cheri wszystkiego naj., naj z okazji urodzinek a może coś się wykluje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i z góry przepraszam za tematyczny chaosNormalnie można się pogubić, jak człowiek ma dzień przerwy:D Jej, jak ja się cieszę, że już weekend:DBardzo, bardzo, bardzo:DJestem dzisiaj tak padnięta, że nie mam na nic siły. Ciepło robi swoje, a dodatkowo mam niskie ciśnienie. Wczorajszy dzień jakoś przeżyłam, ale łatwo nie było. Wycieczka udana, mimo że deszcz nas w pewnym momencie nie oszczędził, nawet grad popadał. Tak poza tym gorąco było, momenatmi nawet za bardzo. Nie wyobrażam sobie siebie w mojej pracy w wieku przedemerytalnym:P Wczorajszy dzień był ciężki fizycznie, ale chyba bardziej ucierpiała moja psychika. Cały dzień spędzony z 40-letnią ciężarówką potrafi dobić. Dziewczyna jest w super formie, dawała równo z całą resztą, a nawet lepiej. Miałam mieszane uczucia, bo z jednej strony fajny widok, z drugiej wiadomo co..... Po drodze widziałam bociany. Łapanie za brzuch zaliczyła, ale zamiast na ciążę, to ja pewnie bardziej mogę liczyć na to, że mi się żaby w brzuchu zalęgną:PWidziałam też bardzo komiczny obrazek. W gnieździe był sztuczny bocian i z przodu w skrzydłach trzymał lalkę niemowlę. Normalnie miałam wrażenie, że mam zwidy z powodu moich starań:DMoże ktoś chciał boćka i dziecko do domu przyciąnąć:)Może ja też powinnam zamontować ptaszka w ogrodzie i mu wręczyć laleczkę. Miny sąsiadów byłyby na pewno bezcenne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi, pisałaś o zabezpieczaniu się za rok. Rozumiem więc, że na razie szalejesz?:D Rachela, gratuluję wzięcia się za siebie. Ja też powinnam, bo mi ostatnio hamulce puściły:DOdczekam do @ i też się wezmę:) Gerwazy, fatalnie Ci wypadło z owu. Wspólne dni z m, a w akurat w takim dniu rozłąka:OAle kto Cię lepiej w takim momencie zrozumie niż ja:) Jolka, uważam, że jestem zadbaną kobietą i mój wygląd jest całkiem ok w stosunku do wieku. Ale być pomyloną z uczennicą? Fiu, fiu, niezły towar musi z Ciebie być:DGratuluję:) Coco, to Cię dopadło z Twoimi bólami:OJa nie lubię seksu po tabletkach, bo mam wtedy mniejsze doznania. To chyba dlatego, że sporadycznie sięgam po leki i mam pewnie po nich zmniejszoną wrażliwość. Coco, działaj intensywnie, obojętnie gdzie i w jakiej pozycji:DJa osobiście nie preferuję stołu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila, żal mi Ciebie. Choroba w takie ciepełko jest strasznie męcząca:OZdrówka Ci życzę:) Stefanio, fajnie, że się nie zabezpieczasz:) Aż musiałam sprawdzić, która to ta Pomykała, bo nie kojarzyłam, a serialu nie oglądam. Teraz już wiem, to ta, któa grała w "Szpilkach na Giewoncie". Rzeczywiście przesadzili:DJa też dałabym jej więcej niż ma:P Ja jajka też tylko wsiowe jem:DW końcu na wsi mieszkam. Rybki lubię:) Tessa, raz jest spięcie słowne, raz inne;)Przeczekaj i idź do przodu:)Z drugie strony rozumiem, że Ci lżej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do urodzin, to nienawidzę tego dnia. Zapraszać gości i o nich dbać tak. Fakt, że czlowiek jest padnięt. W lokalu całkiem ineczej, pełen komfort. Jakby nie patrzeć najważniejsza jest atmosfera i dobra zabawa. Dla mnie jedzenie też jest drugorzędne, ale wiadomo, jak to jest. Człowiek chce, żeby każdemu było dobrze:) Ivanko, nie wiem, czy dobrze zrozumiałam. Jestem marzycielką, bo napisałam o ciąży na 700-tną stronę?;)....Jeżeli tak, to ja dalej tak myślę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałam podzielić swój post na części, bo nie chciało mi wysłaćCały czas miałąm info o spamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz kilka słów do najważniejszej osoby w dzisiejszym dniu❤️ Cheri, nie wiem, czy życzyć Ci zdrowia?...bo sama pisałaś, że seks miałaś najlepszy podczas dolegliwości zdrowotnych. A przecież życzę Ci dobrego seksu:DŻarcik oczywiście. Seksu życzę Ci fantastycznego, ale wiadomo, że zdrówko najważniejsze:)Z nim ze wszsytkim sobie w życiu poradzimy:)Cheri, życzę Ci, żeby omijały Cię troski dnia codziennego, samych pięknych chwil i dużo, dużo szczęścia i uśmiechu😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon Cheri!!! x 100 dzieciakow!!!! I wszystkiego NAJ, NAJ, NAJ!!! x Chryste, bylismy w Kleinmarkthalle (hala targowa tutaj) i wesolo nam teraz ;) ...A niby mamy miec dzis konsultacje z jednym guru :O Najwyzej przelozymy... :( W sumie mi sie nie spieszy. I tak nie wierze, ze moga dla nas cos zrobic oprocz wciagniecia nam kasy z kieszenii :-D x Tak w zasadzie to nie wiem co mi na mozg padlo z dzieckiem :-D M przede mna nigdy nie chcial i nie ma dzieci. Ja w zasadzie przed nim tez nie chcialam i tez nie mam. Ukladalo sie nam swietnie, bylismy super zadowolenii z zycia i z siebie nawzajem, nic nam nie brakowalo. Co my sobie glowy zawracamy? To wszytko to tylko moj wymysl :O x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się Gerwazy, też tak mam:D Widziałam wczoraj po drodze przepiękne drzewa magnoliowe. My też mamy, ale na razie malutkie. Te wielkie są dla mnie niesamowite:)Widok tęczy nad polem z zaczynającym kwitnąć rzepakiem też był wczoraj cudowny:) A tak w ogóle to lepiej mi:DM miał być w weekend poza domem, a rano zrobi mi niespodziankę i okazało się, że spędzimy czas razem:)Jest już blisko domu. Ja przed @, ale co tam, postaram się nie mieć fochów:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawialam wczoraj chyba 10 raz z M, ze mi wszytko jedno i jak mi z USA powiedza, ze tylko komorka dawczyni to mi to pikus i mozemy uzyc bo przynajmniej jedno z nas byloby biologicznym rodzicem. Ale M sie upiera, ze jednak nie :( On uwaza, ze tylko wchodzi pod uwage zebysmy oboje byli biologocznymi rodzicami albo WCALE. Dlatego sama nie wiem jak sie to dalej potoczy... Z moimi komorkami to male szanse sa i robic 10 IVF tez nie ma sensu...Rozmawialam z laska z Kalifornii, ona ma teraz pakiet na 3 IVF w Colorado i embryo banking i ten genetyczny test i wyniesie ja to wszytko 80 tys. dolarow. ALE zero gwarancji, ze jej sie uda :O A z komorka dawczyni mialaby o wiele wieksze szanse, pewnie z 80%... Dlatego tak sie zastanawiam czy to wszytko mam sens...Bo pewnie, razem z podrozami, wydamy ze 100 tys. dolarow a moze byc z tego wielka doopa :O :( Moze lepiej po prostu wziasc pod uwage jakas dawczynie...tyle, ze w Niemczech to nielegalne wiec i tak musialabym robic gdzie indziej. Na razie wszytko w zawieszeniu. Nie wiemy sami (albo ja nie wiem...) co robic...Ech, moze wogole damy sobie spokoj :O M co prawda reaguje alergicznie na takie moje odzywki i twierdzi, ze nie mozemy sie poddawac ale ja nie wiem...Mowiac szczerze, w ostatnich tygodniach nie zauwazylam, ze mi czegos do szczescia brakuje :-D x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój m dobrze wie, że możesz później żałować i chce pewnie tego uniknąć:)Dlatego stara się pewnie Ciebie zmotywować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon cheri, urodzinowe całusy: cmok, cmok i cmok!!! Życzę Ci kochana zdrówka i powodzenia we wszystkich dziedzinach życia 🌻 Dopiero teraz weszłam na kafe i.... jak to miło widzieć Wasze nicki.... Tesso, jak dawno Cię nie było.... Stefi, Karmi, Lilly, Biest, Ivanko, SM (szalejesz pewnie kobieto ;) ), Coconut, Jola, Mandarynko, Mila, Zuzka, Wiesiołek, Denis, Gosiu (co u Ciebie?) ❤️ Izalus, Basiu ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy ciezko jest w takiej sytuacji cos doradzic zeby bylo dobrze. T tak jak u nas-maz sie nie zgadza na dawce nasienia. Z komorki dawczyni mozesz rownie dobrze podejsc w Pl za duzo mniejsze pieniadze. Dzis napisala mi moja przyjaciolak ze dzis zakonczyl sie jej 2 letni zwiazek-nie wiem co jest grane ale sie o nia martwie bo zycie jej sie nie uklada i boje sie ze siegnie znow po dragi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam na kawkę:0 Moncheri powiedz, że @ nie ma...... Biest tak to jest, że niektóre kobiety przyciągają niewłaściwych mężczyzn, ale to ma chyba podłoże jeszcze w dzieciństwie.Mam nadzieję, że koleżanka poradzi sobie. Lili jak tam weekend z M? Gerwazy myślę,że masz swoje sposoby żeby przekonać M o komórce dawczyni, może on się obawia , ze Ty nie będziesz się z tym czulą dobrze. W Pl bez problemu miałabyś zabieg. Ale póki co Gerwazy produkujesz swoje jajeczka i uważam, że powinnaś jeszcze zrobić podejścia na swoich, a dopiero myśleć o dawczyni. Jak bedziesz miała jakieś wieści po konsultacjach to pisz bo ja już nie pamiętam, kiedy z kim i gdzie? Podobno ochłodzenie idzie, ale póki co pełnia lata u mnie. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi, to masz dobrze. U mnie ochłodziło się, jest deszczowo j ponuro. A mnie na dodatek boli głowa, coś mi nie sprzyja. Z m wszystko dobrze:DCieszę się, że jest, bo jakoś tak mi potrzeba tego bardzo było. Ze względu na m drażni mnie pogoda, bo cały czas było ciepło, a jak wrócił, to deszcz. Teraz akurat nie pada, więc m w ogrodzie, a ja przy kompie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubię urodzin, ale tylko swoich:DOgólnie mają one swoje pozytywy, bo jak któraś z nas ma święto, to i frekwencja u nas większa i pojawiają się te osoby, które rzadko się odzywają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane, Gerwazy ja akurat twojego m rozumiem bo my akurat mamy takie samo zdanie, komorka dawczyni to juz nie to samo, moj m tez by nie chcial I ja na szczescie tez nie, co ma byc to bedzie I albo nasze albo wcale, zreszta w naszym wypadku to raczej to 2 bo nie wybieramy sie do kliniki. Czuje sie juz lepiej ale bez antybiotyku sie nie obeszlo, wole to cholerstwo zabic tym razem cokolwiek to jest. Moj m sie nawet wystraszyl bo okresu jeszcze nie mam a antybiotyk biore, I kiedy to powiedzial oboje spojrzelismy na siebie I wybuchnelismy smiechem, bo przeciez oboje wiemy ze latwiej w totka wygrac niz z ciaze zajsc w naszym przypadku, Boze jak ja sie ciesze ze oboje mamy takie podejscie do tego. A mowiac o toto lotku, spotkalam wczoraj 73 letniego dzentelmena, ktory kilka miesiecy temu wygral 6 milionow euro w totka....brak slow, szaleje jak nastolatek wlasnie kupil Porsche 911 o ktorym zawsze marzyl:) Tak wiec kochane marzenia sie spelniaja czasem :) I z ta lekka nutka optymizmu zycze milego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam miłe Panie, u mnie pogoda do kitu, zimno i pada, Gerwazy poruszyłam twój temat z m i też jest przeciwny obcej komórce, mi to nie przeszkadza no bo ty będziesz nosić to maleństwo przez 9 miesięcy, u mnie w pracy koleżanka adoptowała chłopczyka, miałam z nią dyżur i cały czas o nim mówiła jak jego 100% mama, zupełnie się zmieniła jest bardzo otwarta wszystko z niej zeszło, starania długowieczne, ból z powodu braku dziecka, Karmi , Rachelko jak grzebanie w ziemi , pomidorki posadzone, Mon cheri impreza pewnie super się udała, no bo jeszcze śpisz, Liilly ale się rozpisałaś wczoraj - super pisz jak najwięcej, bocian z bobasem czemu nie tylko ja dopiero w sierpniu będę miała dach na domie nie wiem czy nie za późno bo boćki już będą odlatywać może któryś zostawi mi bobasa, Mila , Mandarynko dużo zdrowia, w moim przypadku szybciej trafię 6 niż zaciążę no ale ja nie gram w totka, ech zmywarka mi się leje chyba ze starości 12 letniej po południu jadę kupić nową no bo bez zmywarki nie mogę normalnie funkcjonować, miłego dnia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do urodzin to swoje 38 przepłakałam taki mnie dół dopadł upływającego czasu, marzenie o dziecku nie spełnione wszystko wzięło w łeb więc czy tu się cieszyć, na razie biorę dalej duphaston potem clo a potem pregnyl ech nie mam już zdrowia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, a ja mam dzisiaj rodzinną imprezę: 60-te urodziny teścia. Jesteśmy zaproszeni na obiad, więc wiele w domu nie zrobię. Jola, u mnie warzywka posadzone, jeszcze tylko czekam z pomidorami - po "zimnej Zośce" posadzę ;) Biest, obejrzałam kilka sezonów "Supernatural" - jakiś czas temu :) Miłego weekendu wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Jeszcze raz dziekuje kochane :) X Nie nie spalam , poszlam spac po 2 , wstalam o 6 , cos nie da sie spac , bo sie lata lac ;) X U mnie problemem jest brak zmywarki , ale juz sie uporalam z tym calym sajgonem ;) , wzielam sobie " po lekku " , wyszlam z psem , podlalam balkon , zrobilam sniadanie , wszyscy jeszcze spia ;) - rola uciemiezonej : matki , zony i pracownicy cpn. , wbila mi sie w zyciorys ;) X Karmi :) , nie @ w dalszym ciagu ani sladu , od przedwczoraj skonczyly sie tez typowe przed @- owe bole , teraz tylko kluje i czasem ciagnie ;) , na razie ciekawostka czekam dalej ;) X Gerwazy trudno cos dopowiedziec w temacie : u nas tak smiesznie - ja twierdzilam , ze w najgorszym razie cudze jajko ( wtedy robilabym w bocianie - bodajze , w Polsce) , a moj m , ze ewentualnie cudza sperma .... Ale ogolnie raczej bylismy przeciwni , bo widzimy jak sie na codzien w corce dopatrujemy nas samych , ze cos tam ma pewnie po nas !!! I tak jest , az mi sie nie chce wiezyc , jak ona nas czasem przypomina ,zachowuje sie czasem jak my kiedys ! Z adoptowanym dzieckiem , co innego , ale w urodzonym , gdybym zaczela zauwazac calkiem nie nasze rysy np ( a mogly by sie okazac dominujace) , to chyba ciagle zaprzatalabym sobie glowe , kim byli Ci rodzice itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem od 6 na ngach juz a filmy ogladalam do 1.30. Oczy mi sie kleja.. :-P Mi sie wydaje gdybm miala taka sytuacje ze moja rezerwa jajnikowa jest tak niska myle ze zdecydowalabym sie na komorke dawczyni. Skoro mozna zdecydowanie byc rodzicem po adopcji to jesz sie towniez zdecydowanie po adopcji zarodka ktory nosilas 9 miesiecy pos sercem. Ale kazdy ma oczywiscie swoje zdanie i podejscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mecze Supernatural i nowy serial zaczynam W kregu tajemnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest - wiesz , gdybym wcale nie miala dzieci , to nie przyszlo by mi to do glowy , nie mialabym doswiadczenia i byloby ok , ale wiem co i jak czuje obecnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy właśnie oglądam wielkomiejskie życie na DOMO+ o Amsterdamie, cudne miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moncheri czy nie czas już test zrobić???? Może duphaston trzeba brać, albo coś.... Mila Tobie też @ się spóźnia....ja przed antybiotykiem zdecydowanie bym testowała. Fajnie, że dogadaliście się w kwestii dziecka, ale może jeszcze zmienicie zdanie.... U mnie wszstkie warzywa już zasiane, pomidorki też wysadziłam, bo podobno zimnej Zośki nie będzie, a zresztą mi na nich zbytnio nie zalezy, bo hodowcą pomidorów jest mój tata, sadzi je w szklarni i nas zaopatruje całe lato, na działce to je mam tylko dla ozdoby w sumie... kilka krzków koktajlowych, 3 zółte i kilka malinowych.jeszcze tylko cukini do gruntu nie wysadziłam i trzymam sadzonki w doniczkach na balkonie bo akurat na cukinii to mi bardzo zalezy, bo ją uwielbiam bedę miała 6 krzaków... chyba wystarczy;) U mnie w staraniach póki co cisza przed burzą, piję codziennie ziółka w srodę mam wizytę u prof, dzisiaj jadę do województwa to zakupię testy owulacyjne, bo prof zawsze odpytuje z testów to wolę mieć zrobiony przed wizytą. a jęśli chodzi o komórki to ja mogłabym bez problemu mieć dawczyni, nasienie też...jakoś nie przywiązuje zbytniej wagi do genetyki, bardziej zależy mi aby mieć dziecko niż na przekazaniu genów. A córka nasza do nikogo nie podobna, może do rodziny mojego ojca??? Może trochę do rodziny mojego M, w każdym razie do nikogo z nas...tak to nam genetyka psikusa zrobiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×