Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcysia1009

Mąż chce wymusić drugie dziecko.

Polecane posty

dam ci rade...to czasami pomaga...zostaw go na 2-3 dni z dzieckiem w domu, samego i wyjedz gdzies...zobaczysz po tym juz sam nie bedzie chcial wiecej dzieci. Niech wezmie wolne z pracy, pojedz , odwiedz jakas przyjaciolke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdifospufio
jak to matki...tak właśnie najczęściej zdarza się w życiu. wypieszczony syneczek i "taką złą kobietę" znalazł. dla takich matek, żadna nie będzie wystarczająco dobra dla syneczka. Jak będzie się na matkę powoływał, to zapytaj z kim się ożenił i zamierza życie sobie układać. Mamusia go nabuntuje, ale się nie daj, bądź twarda. Trzeba krótko i rzeczowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdifospufio
arpad to jest dobre rozwiązanie, ale jak on nic przy dziecku nie robi, to jest to niebezpieczne, najpierw trzeba go stopniowo wdrożyć. chociaż jak on taki tatuś niedzielny, to jeszcze się okaże, że mamusi podrzuci wnuka i tyle będzie z "samodzielnej" opieki nad synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdifospufio
nie wiem, chyba jednak jestem tolerancyjna i szkoda mi małżeństwa autorki. wierzę, że nawet takie leniwe, wygodne stworzenie jak chlop może pójść po rozum do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdifospufio
fatalko, przywalenie patelnią facetowi w głowę niewiele pomoże. krzykiem do porozumienia się nie dojdzie. moim zdaniem najlepsza w takiej sytuacji jest konstruktywna rozmowa i nieugiętość. nie jestem za głaskaniem po główce faceta, ale dostrzegam jakieś okoliczności łagodzące przed wyżej wspomnianą patelnią/wywaleniem gościa za drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdifospufio
fatalko, ja na prawdę oczami wyobraźni widziałam już tę patelnię;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba koniec.. Przyszedł po reszte rzeczy. Powiedział: "Nie wyobrażam sobie dalszego życia z tobą". Jestem załamana. Nasz synek śpi.. nawet się z nim nie pożegnał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwerfikuj zielonego pomidora
:( nie martw się chujem- ten dzieciak to była wymówka. Kto kocha nie odchodzi ot tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malasmerfetka
Tak mi przykro... :( Pisz, co się dzieje, chętnie pomożemy jak umiemy/jesteśmy w stanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hallo hallo zaraz
wiedzialy gały co brały cierp ciało cóżeś chciało on tylko praca i praca,,,,to za co chcesz kupowac te pieluchy i jesc ten chleb? wymusic dziecko ? no sorry jestes jego zona ,a jak chce seksu to tez jest to wymuszenie przez niego seksu? najpierw marzycie o mezu,domu i dzieciach a jak sie facet trafi co tez tego chce to placzecie ze on tego chce? glupie siksy tez bym cie zostawil na jego miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkdfuiowuef
Ty wyżej, nic nie rozumiesz. Opiekowałeś się kiedyś dzieckiem? Facet jest niedojrzały. Jeśli myśli, że chodzenie do pracy wszystko załatwi, to nie ma pojęcia o partnerstwie, o trudzie wychowania dziecka również. Po co mu dziecko, którego i tak nie wychowa? Na to samo by wyszło jakby dawał na nie alimenty. To jest brak odpowiedzialności i ojcostwo od siedmiu boleści. Jeszcze facet nie potrafi słuchać. Lepiej szantażować i trzasnąć drzwiami. Niech opadną emocje, a Ty autorko staraj się jakoś trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkdfuiowuef
ciesz się, że tylko jedno dziecko będzie miało ojca frajera a nie dwójka. to co zrobił jest niczym innym jak szantażem, albo brakiem uczuć( może się okazać, że ma jakąś chętną na boku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram się trzymać. On dalej milczy.. Tyle spraw do załatwienia, a go nie ma.. :( Za dobrze mu chyba było... bo zawsze było tak, jak chciał... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsi faceci do niczego
Aby nie rozpaczaj z powodu pozbycia się chwasta. Ogarniesz bałagan po nim i sama zobaczysz, że wyszło Ci to na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To perfidna gra moim zdaniem
Wpis ze mąż się wyprowadził to może być podszyw według mnie. Tak szybko się takie rzeczy nie toczą i z takich powodów (facet ma dziecko, które niewiele go obchodzi, nie dostaje drugiego, więc od razu menele spakowane i wio?). Mało prawdopodobne, raczej podszywacz się zabawił. Ale jeśli rzeczywiście to post autorki i facet opuścił rodzinę, to już wiadomo, że kwestia dziecka to był pretekst do porzucenia rodziny i jeszcze z winy tej niedobrej, egoistycznej żony. Na bank za chwilę się okaże, że pan ma nową niunię (facet nigdy nie odchodzi w próżnię). Reasumując - cały ten cyrk to tylko perfidna gra, by odejść do nowej panny (wiedział, że autorka na dziecko się nie zgodzi i wykorzystał to do sprowokowanie konfliktu). Nie wyobrażacie sobie do czego są zdolni żałośni, tchórzliwi faceci, żeby zostawić żonę tak, by nie musieć wziąć za to odpowiedzialności na siebie. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o nową babę. Zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcysia wiesz my kobiety musimy byc silne! domyslam sie ze jestes zrozpaczona bo zawalil sie twoj swiat, jednak moze lepiej teraz niz pozniej jak widzisz kolejne osoby (bo ja napisalam to wczesniej) podejrzewaja twojego meza o romans nie wiem czy go ma? natomiast zupelnie niezrozumiale jest dlaczego sie tak zaciał? pisalas ze zadalas od niego pomocy, pisalas ze tej pomocy nie udzielal moze uwazal ze tak sobie tylko mowisz a i tak wszystko sama zrobisz i bedzie ok jestem cieta na takich facetow takim tyranem byl moj ojciec a maz typowym maminsynkiem pamietam z dziecinstwa ze ojciec absolutnie nie chcial pomagac mamie w domu, zawsze o to by klotnie...latami sie ciagnely, moja mama ciezko fizycznie pracowala bo ojciec dupek zarabial gówniane pieniadze i nie potrzebowal partnerki i przyjaciolki, tylko kucharke, sprzataczke, praczke i jeszcze kochanke by mu dawac kiedy chcial zawsze mowil: dwie baby w domu a on ma myc talerze? itp nienawidzilam swojego ojca za takie traktowanie matki...ale ona sie nie dawala...ale przyplacila to choroba i mi umarla... sorry ze to napisalam ale jakos nie moge kolo takiego tematu spokojnie przejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To perfidna gra moim zdaniem
I jeszcze jedno - naprawdę wiele to mówi o braku miłości, skoro facet daje znać "nie obchodzą mnie twoje pragnienia i obawy, nie obchodzi mnie trauma porodu którą przeżyłaś, w końcu to twój zasrany kobiecy obowiązek, nie obchodzi mnie, że jesteś przemęczona i w twoim odczuciu nie możesz na mnie liczyć, owszem - nie możesz (dalej nie chce zajmować się synkiem), ale i tak masz zrobić jak ja chcę!". Myślę, autorko, że naprawdę nie ma co zbierać, trzeba tylko posprzątać i tyle. Wiem, boli, ale cóż. I jeszcze, facet mówiąc "jak nie z tobą, to z inną", zdradził się moim zdaniem. Daję głowę, że "ta inna" już istnieje. I facet rzeczywiście będzie miał drugie dziecko z czasem, tyle że z nową kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjwiofrewu
dziewczyny mają rację, ten facet co tu pisał o obustronnym poświęceniu i miłości też miał rację. kiedy dokładnie nasiliły się te kłótnie i czy nie było to powiązane z dziwnymi nowymi zachowaniami? np. noszeniem telefonu cały czas przy dupie, późniejszymi powrotami z pracy niż zwykle. skasowaną listą połączeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka swój pierwszy post napisała 29. Dziś jest 31 a facet już spakował walizki. Albo jest mega kretynem i tylko cieszyć się, że idzie w pizdu albo kombinuje jak koń pod górę bo ma coś za uszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To perfidna gra moim zdaniem
Oczywiście, że to za szybko się podziało. Chlast, prast i wyprowadzka? Facet sobie po prostu przygotowywał grunt tymi ściemnianymi pretensjami o dziecko, a wyprowadzkę miał już w planie od jakiegoś czasu. Teraz tylko sfinalizował imprezę. A znając życie, sam tego nie finalizował, to na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×