Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kuuuuuuuucze.............fjd

NIE CHCE SN CHCE CC JESTEM ZALAMANA POPADAM W HISTERIE!

Polecane posty

Gość kuuuuuuuucze.............fjd

:( do porodu co raz blizej zaledwie 6 tyg a ja popadam w ostrą histerie i panike, nie chce rodzić natauralnie boje sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvzvza
ja też się bałam, ale dałam radę - Ty też dasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuuuuuucze.............fjd
ale ja nie spie po nocach, kłoce sie z partnerem jestem agresywna nie wiem co sie ze mna dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Chyba każda kobieta przeżywa taki okres lęku. Ja już mogę w każdej chwili rodzić i też im sobie o tym pomyślę bardziej, im mocniejszy odczuję skurcz, to łapie mnie mega padaka, że co to będzie, ja nie chcę itp. Ale tyle kobiet to przeżyło, dało radę... To ja też dam. I Ty też! Kobiety są do tego stworzone, jakby nie było. A cc to jednak poważna operacja, którą moim zdaniem powinno się omijać szerokim łukiem, jeśli nie ma zalecenia do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie ci sie wcale
ale jak nie bedziesz miala innej mozliwosci,to pamietaj rodzac sn nie bedziesz o niczym innym myslec jak o tym by tylko urodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie ci sie wcale
do miraculum-chyba zartujesz? cc to najpiekniejsze co moze kobiete w ciazy spotkac. W jakich ty zyjesz czasach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to nie jest jakieś sztuczne?
ja jeszcze nie rodzę ani nie jestem w ciąży ;-) ale kurcze :O nie chcę rodzić naturalnie... niespecjalnie mnie kusi wizja ewentualnego nacinania krocza i rozciągniętego tego wszystkiego tam... :O a jak nie wróci do normy? jak tio bedzie taki 'worek bez dna'? :O ja tak nie chcę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuuuuuucze.............fjd
heh dokładnie jak tu dogodzić. ale ja normalnie popadam w jakąś histerie. boje sie ze swoja panika i histeria po prostu wstrzymam postep porodu sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ci powiem tak. wszyscy mówią dasz radę. u mnie się to nie sprawdziło nie dałam, tak jak Ty bałam się i blokowałam w jakiś sposób poród. owszem miałam na monitorze skurcze ale ta panika dawała mi takiego kopa że ich nie czułam :( więc musieli mnie zawieźć na cc. jaka byłam szczęśliwa, niestety nie długo na następny dzień poczuwszy ból po cc nie mogłam ani ręką ani nogą. i powiem Ci że nerwica mnie brała jak widziałam "latające "dziewuchy parę godzin po porodzie sn . prawdą jest że bolało jak cholera ale nie żałuję dlatego drugie dziecko również cc tylko ze wskazaniem a z kolei po drugiej cc mniej bolało i lepiej to znosiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Nie dziwię Ci się wcale- A miałaś kiedyś jakąś operację? Ja miałam. Z musu, w stanie krytycznym. I dziękuję bardzo. To jest ingerencja chirurgiczna, pozostawiająca trwały ślad. A co, jak chcesz następne dzieci? Najdwyrężasz powłoki brzuszne, które już raz były przecięte, masz szramę, choćby nie wiem jak mało widoczna była, przez kilka tygodni jesteś duuużo bardziej osłabiona i obolała niż po porodzie sn. A poza tym dochodzą aspekty czysto fizjologiczne- przy porodzie sn uwalniają się hormony pobudzające laktację, dające adrenalinę i endorfiny. Dziecko jest mniej zestresowane (udowodnione naukowo!). Takie jest życie. Tak jest człowiek skonstruowany. Poza tym przy cc może dojść do złego podania znieczulenia, bo podania zbyt dużej dawki itp itd. Rozumiem, kiedy są wskazania. Ale sam ból i tłumaczenie "bo ja nie chcę, zeby bolało"? Ojej. W życiu jeszcze nieraz będzie coś Cię bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pierwszej ciąży tak strasznie bałam sie CC, absolutnie nie chciałam, chyba że musiałabym mieć.Ale na szczęście mogłam rodzic naturalnie.I tak było.Strasznie boję sie cc, znieczulenia, potem bólu po ranie i dochodzenia do siebie, leżenia plackiem 12 godz.W życiu bym nie chciała CC a nie wiem czy w tej ciąży nie będę musiała mieć CC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie cc byla wskazaniem ortopedycznym w sumie i tak by to nastapilo bo coreczka 2 owinela sie pepowina Wspominam tragicznie.Cewnikowali mnie na sali przy dziewczynie ktora byla juz po cc,upokarzajace,wczesniej lewatywa w kiblu z lezanka i prysznicem,pomieszczenie niezamykane jeden wielki pokoj kibel,obok prysznic z niekompletna zaslonka,i lezanka. Siedzialam na muszli jak weszlo mi jakies babsko. Tak jak mowie pozniej cewnikowanie,i wenflon.Czekanie na cc. Kazali isc polozyc sie i zaczeli przygotowywac,serce walilo mi jak oszalale. Anestezka zaczela mnie raktycznie dusic maska z tlenem,dopiero jak zaczelam sie wiercic to popuscila. Zastrzyk i spimy.Obudzil mnie przerazliwy bol podczas wybudzania. Dostalam chyba ketonal i cos tam jeszcze ale nic nie pomagal,jak prosilam o przeciwbolowce to polozne mnie pouczaly ze nie wolno sie krzywic a co sie mialam smiac jak mnie bolalo? Cc mialam o 16:05,a o 18-19 przyszla pielegniarka i zaczela mnie uciskac na bolesny brzuch tak ze w szoku zlapalam jej reke i odrzucilam,oczywiscie dostalam OPeEr, na drugi dzien o 6 przyszly polozne ze zabieraja nas na sale ogolna i mamy isc pod prysznic i NA NOGACH na ta sale. Nie bylam w stanie podniesc sie z lozka to polozna mnie z niego zaczela spychac. Jakos zaczlapalam pod prysznic,polozna wepchala sie tam ze mna i sciagnela ze mnie koszule nie zdarzylam nic zrobic zaczelam sie wycirac zabrala ze mnie recznik i ubrala na mokre cialo koszule,dodam ze prysznic otwarty i kazda osoba na korytarzu widziala mnie nagą. Wrocilam do sali pooperacyjnej,powiedzialam ze maja mnie zawiesc na wozku na sale ogolna nie dam rady isc sama. Lezalam plackiem 2 dni,w 1 dobie dostalam dziecko,a lezalam nie bylam w stanie chodzic. Nikt nie przyszedl nie przewinal nic,dostalymy zastrzyki i tyle. Dodam ze cewniki byly oprozniane praktycznie raz dziennie a krew ktora niraz przekapywala z podpasek nie byla sprzatane same wycieralysmy podlogi chusteczkami bambino. Opieka tragiczna,upokarzajaca.polozne ogladaly piersi przy wszystkich jak oboz koncentracyjny-pacjentki jak bydlo. Polozno z nami dziewczyne ktorej dzieci urodzily sie z zamartwicy. Biedna plakala jak my karmilysmy a ona sciagala do nas tylem pokarm RECZNIE( bo polozne zakazaly laktatora)do butelki,ja ja namowilam zeby jej maz przyniosl laktator bo juz zaczynal sie stan zapalny piersi byly bordowe i twarde. A na koniec jak wisienka na torcie badanie przez pania doktor ginekolog,prawie zemdlalam na fotelu okresle to jako gwalt. Po wyjsciu z gabinetu rozplakalam sie. Wiec uzywamy prezerwatyw bo nie wyobrazam sobie 2 ciazy tragicznie sie boje. Wspomnienia straszne. Okropnie. Szpital na ul.PCK w Czestochowie MASAKRA!! wiec ja juz nawet cc bym nie chciala mam nadzieje ze trafisz do lepszego szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z Miraculum5. Kiedyś myślałam , ze cc to jest takie super , bo nie boli. Jak obejrzałam film jak to wygląda naprawdę to zmieniałam od razu zdanie. A ból jest i przy jednym i przy drugim porodzie. Oczywiście wszystko jest do przeżycia, ale wolę 1000 razy niewielki nacięcie krocza niż naprawdę poważne cięcie powłok brzusznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Dawena
Dawena-nie chce Cie zalamac,ale gumka to zadna antykoncepcja.Ja jestem w 3 ciazy,a zadna nam nie pekla i nie zsunela sie .To tak nawiasem mowiac ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juzna ten temat kiedys pisalam, bylam tak przerazona porodem, ze chodzilam do psychologa który dal mi skierowanie na cc, w zwiazku z moim panicznym lekiem przed bólem i lekiem o to ze zrobie krzywde dziecku nie wspolpracujac z polozna itd. lekarz na porodówce tylko sie usmiechnal i powiedzal ze to on zdecyduje czy bedzie potrzeba rodzic przez cc, meczyllam sie 14 godzin przy skurczach, a sam poród był juz tylko ulga naprawde , dziekuje lekarzowi ze nie pozwolil mi na cc, dzieki temmu juz godzine po porodzie chodzilam z dzidzia po korytarzu, nie znam drugiej osoby która tak panicznie bala sie porodu jak ja, ale przezylam:DD:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie ci sie wcale
do miraculum-mialam 2 cc.Zyje,mam sie dobrze.po kazdej doszlam szybko do siebie. i nikt mi nie wmowi,ze kobiety maja traumy po cc,bo na ogol to ps sn. I nie czuje mojej blizny,nie boli mnie,nie ciagnie.Mam sie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pocieszenie typu przy sn " ja dałam rade ty tez dasz" - bardzo marne. do autorki masz 6 tyg do porodu a co robiłas przez cała ciaze jesli nie chcesz rodzic naturalnie trzeba było pomyslec wczesniej w tej sprawie, a nie teraz żalić sie całemu światu....jaka jestem załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuuuuuucze.............fjd
wyobraz sobie ze próbowałam zalatic sobie cc ale nikt mi nie chciał dac. a 5 tys na łapówke nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak robilas
Dziecko to nie myslalas ze bedzie trzeba rodzic w bolach ?Bo ja pierwsze co bym sobie odlozyla na konto ,jesli wiadomo ze taki lek przed SN jest u ciebie,na cesarke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie dobrze - napewno
Autoko.. Około 7 miesiecy temu miałam podobne lęki..obawy...Nie chciałam mieć dzieci,wlasnie dlatego,ze bałam sie porodu :D,jeszcze ,,za panny,, naogladałam sie filmów o porodach,nacicnaniu krocza i byłam pewna,ze ,,ja tak nie bede,, .Jednak... poznałam odpowiedniego mezczyzne.. a potem ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu okazlo sie ,ze jestem w ciaży :P... i dopiero pod koniec ciazy miałam wielkiego stresa co bedzie,jak poród sie zacznie.W zasadzie,jakas częsc mnie była ciekawa :P jakie sa te skurcze? i w ogole... ale fakt faktem,nie da sie tego opisac ,ani wyobrazic.. Autorko... ja ze swojej strony powiem,ze od pierwszego skurczu jaki poczułam w domu,skupiałam sie NA ODDECHU,ze by były to długie spokojne oddechy,ze dzidek wlasnie tego nabardziej potrzebuje,staralam sie byc spokojna.. choc kiedy ból sie powiekszal ciezko było.. jednak ja mam ,,rade,, jesli nie odejda Ci wody,a skurcze sie zaczna,nie pedz odrazu do szpitala,to chyba ze chcesz ,zeby Cie przypieli do łózka ale wtedy bedzie jeszcze gorzej.Ja 90 % czasu porodu spedziłam w domu.. wchodziłam pod prysznic,brałam kąpiele,potem (jak sie pózniej okazlao) pojechalam 3 godziny przed koncem porodu do szpitala (rodzilam po za PL) .Czekalam jak nadluzej w domu-caly czas chodzac,stojąc,bujajac sie,podobno to bardzo pomaga w szybszym urodzeniu,nie moglam siedziec,ani stac podczas skurczy zrywalam sie na równe nogi kiedy sie zbliżal... :O i kiedy nie mogłam juz ich wytrzymac (tak mi sie wydawało :P ) pojechalam do szpitala,prosilam i znieczulenie,dały mi gaz rozweselajacy (po ktorym nie było mi do smiechu :P ).Musiałam połozyc sie do łózka ,zeby zbadaly mi rozwarcie ( straszne sa skurcze w pozycji lezacej i siedzacej!!!! ja sie zwijałam na łózku-dlatego polecam ,,aktywny poród,, gdzie mozna byc w pionie jak najdłuzej),musialy mi zmierzyc cisnienie,pobrac krew,mocz itp.miedzy skurczami i juz mialy mnie zabrac na sale zeby dac znieczulenie,ale zaczelam miec bóle parte :D wiec trzeba było przec i urodizłam małego slicznego bobaska :).Podczas skurczy(a miałam krzyżowe-są okropne) migneła mi myśl,ze fanie matkom które maja cesarke,jednak kiedy urodziłam naturalnie BYŁAM SZCZĘSLIWA ZE SAMA URODZIŁAM!!! za nic w swiecie nei chciałabym miec cesarki! Co więcej ja która tak sie panicznie bala porodu chce miec drugie dziecko :D TAK! I TO CAŁKIEM NIEDŁOGO,staranuie zaczniemy w przysżłym roku! Bycie mama jest cudownym doswiadzeniem,i naprawde chwila bólu TO NIC w prownaniu z owocem tego cierpienia.I pamiętaj autorko skurcze sa co iles tam minut,nie sa niekonczacym sie bólem,miedzy nimi mozna nawet żartowac :).NIE OBAWIAJ SIE!! ja bym sie bala cesarki ,bo wiąza sie nieraz z tym komplikacje ,mozna dostac paralizu od znieczulenia... ja bym nie podjeła takiego ryzyka.. pozatym dziecko potrzebuje ,,tego ucisku,,podczas wychodzenia poprzez szylke matki ,nienormalnym stanem jest z powodu zachcianki poddawac sie cc. POZDRAWIAM!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm........................
a ja nie chcę cc, a chyba będę miała... Termin za 9 dni. Rozumiem, że mozna się czegoś mocno obawiać... Co najlepsze, miałam już cc i rodziłam sn. Wiem, co wybrałabym, gdybym mogła... Ale staram sie pogodzić z myślą, że to lekarz zdecyduje, co będzie najlepsze dla malucha. Pozdrawiam i życzę szybkiego rozwiązania - bez względu na sposób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, kobiety dziś poród przeżywają. Jednak wiele kobiet do końca życia pamięta poród nie jako coś wspaniałego a najgorszy koszmar w życiu. Ja swój pierwszy poród pamiętam do dziś i nie mogę wybaczyć sama sobie, że nie zdecydowałam się na cc.Po tylu latach, gdzie dzień urodzin mojego dziecka powinien być tym jednym ze szczęśliwszych, ja snuję się po kątach i płacze bo przed oczami mam obraz tamtej rzeźni. Musisz sama to przemyśleć i zdecydować co wybierasz bo doświadczenia są różne, i ile kobiet tyle opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez sie bałam porodu sn ale przedewszystkim ze dziecku cos sie stanie podczas porodu....dlatego juz duzo wczesniej przed terminem myslałam o zaswiadczeniu ze wskazaniem do ciecia. poza tym jesli mieszkasz blisko Bielska białej tam jest klinika Eskulap, WEJDZ NA ich stone poczytaj ....koszt zarówno sn i cc to 490 zł, cc robia bez wskazań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się bałam Tym bardziej że nosiłam duże dziecko i położna powiedziała że poród sn będzie koszmarem Leżałam na porodówce na wywołaniu a obok rodziły babki sn I wiesz co?Wtedy mi strach odszedł Bo znosiły to bardzo dzielnie A ich radość była nie do opisania Stwierdziłam ze i ja dam rade Wyszło tak że nie udało mi się indukowac porodu wiec miałam cc Cieszę się z tego ale jestem pewna ze i sn bym jakos przezyła:) I co się okazało?Skurcze porodowe były dla mnie bezbolesne czym zszokowałam wszystkie położne i lekarza:PPodobno się zdarza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara ramolka
do autorki postu która rodziła w Szpital na ul.PCK w Czestochowie MASAKRA!! Po prostu obsługa była kiepska i nie przestrzegano praw pacjenta do intymności chociażby, zła opieka i niedbalstwo. Dlatego nie chcę mieć dzieci. nie chodzi nawet o boł, ale o przedmiotowe traktowanie ludzi jak zbędny worek z kartoflami. Co innego, jakaś operacja, bo jestem chora, trudno, czy wypadek. Ale DOBROWOLNIE, w życiu. popatrzcie sobie, dziewczyny rodzące poza polską generalnie o wiele lepiej wspominają porody, właśnie ze względu na inne podejście służby zdrowia. i żeby to chodziło o kasę. A to po prostu chodzi i o mentalność, taką jak u tych starszych kobiet, które nie ustąpią kobiecie w 8 czy 9 miesiącu w trzęsącym sie tramwaju" bo po co się nadstawiała" , " dała dupy to niech ma" itp . Sami jesteśmy sobie winne, bo NIE REAGUJEMY i co zrobiłaś autorko? Czy Twój mąż napisał skargę do szpitala? Nie, bo to już za wami i chcecie zapomnieć - ale tym utrwalacie tylko postępowanie personelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123a123
O uczuciach i seksie oraz dzieciach i rodzicach wypowiesz się oraz sprawdzisz co myślą inni w sondażach na http://www.podane.pl/ (dział: "Uczucia i Seks" oraz "Dzieci i Rodzice")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuuuuuucze.............fjd
mi ani razu nikt miejsca nie ustapił ani w sklepie ani autobusie ani w tramwaju.;/ a personel w szpitalach to szkoda gadać, terror laktacyjny, chamskie położne, nie chca dawać znieczulen itd . boje sie po prostu sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×