po co ludzi kupują mieszkania na własność skoro dalej muszą płacić czynsz?

a jak go nie zapłacą to ich eksmitują do baraku?

z własnego mieszkania nie mogą Cie eksmitować rośnie dług, mogą pozamykać dostęp do wody, gazu ale nie mogą wyrzucic

Poczytaj może trochę przepisy. Ja się na tym dobrze nie znam, nie widzę jednak możliwości żeby moja spółdzielnia za jakieś nieznaczące długi (5-10x czynsz) miała możliwość legalnego zabrania mi MOJEGO mieszkania własnościowego. Panikujesz.

kiedyś jeden krawaciarz - jakiś dyrektor spółdzielni pokazywał z dumą w TV baraki jakie postawili dla dłużników - więc chyba jednak mogą eksmitować

lat temu mieszkania kupowało sie za grosze, pareset zloty zaledwie a teraz moge sprzedac za pareset tysiecy więc...

Mogą przejąć mieszkanie na poczet długów. W mojej wspólnocie to 3 miesięczne zadłużenie, potem oddaje się taka osobę do sądu.

żeby zająć mieszkanie na poczet długów to najpierw trzeba iść do sądu

Nie odwracam kolejności. Nigdzie nie napisałam, że najpierw przejmuje się mieszkanie, a potem idzie do sądu. Drugie zdanie było rozwinięciem pierwszego. :o

ja pierd... to tak wygląda prawo własności w Polsce w 21 wieku? zalegasz z czynszem (który musisz płacić mimo iż mieszkanie jest twoje) to cię wysyłają do kontenera?

Mieszkasz w bloku, który jest sprzątany i konserwowany nie na twój koszt. Zepsuje się winda dzownisz i naprawiają, zepsuje sie domofon dzownisz naprawiaja. Ktos ci zasmieci klatke - to sie zajmuje tym sprzataczka, ktorej ty nie placisz. Trawnik skoszony pod domem, odsniezone to wszystko na koszt spoldzielni. Oczywiscie nie doslownie, bo ty z tego wzgledu placisz czynsz za cala obsluge. Po to jest czynsz.

po to by moc je kedys sprzedac

kiedys mieszkania wykupowalo sie za ciężkie pieniądze, teraz mieszkanie można wykupić za złotówkę przysłowiowa a sprzedać za gruba kasę

windy nie ma domofonu nie ma sprzątaczki nie ma - ludzie sami myją schody remontować nie ma czego trawnika nie ma czynsz jest może zatrudnić portiera żeby jednak był jakiś pretekst do tego czynszu?

a na kogo przychodzą faktury za wodę ? gaz ? na wspólnotę/spółdzielnie. ktoś to musi rozliczyć, podzielić na lokatorów. samo się zrobi ? to ,że nie ma sprzątaczki i że sami sprzątacie blok to tylko po to aby obniżyć koszty utrzymania. nie remontujecie ? wkrótce zaczniecie , nic nie jest wieczne.

ten dyrektor krawaciarz pokazywał baraki dla dluznikow mieszkan spoldzielczych a nie wlasnosciowych ze swojego nikt Cie nie wyrzuci ale dlug bedzie rosl i jedynie sad moze rozstrzygnac ostatecznie rozwiazanie splaty dlugu

faktury za gaz, prąd, wodę, śmieci - razem są o jakieś 40% wyższe niż tych co to opłacają osobno - bez spółdzielni więc na moje oko to frajerzy mieszkają w tych spółdzielczych mieszkaniach

niestety i z wlasnosciowego moga cie wywalic!!!!

może eksmitować dłużnika nawet z własnego mieszkania (nawet jeśli jest to wspólnota mieszkaniowa). poczytajcie trochę na ten temat.