Nie pozwolilam córce isc na Hallowen,czy mialam racje?

wcale nie musimy siedziec w domu i modląc sie paląc swieczki, niekoniecznie, ale mozna jakos w zadosc uczynne spokojny sposob uczcic ich swieto. Mój ojciec to w trumnie by kurviicy dostal jakby zobaczyl ze ja latam z dzieciakami w przebraniu po domach i poźniej "karnawal" hallowenowy sobie robie jak tamte panstwo co dzieciaki do nich idą Za moich czasow nie bylo takiego czegos jak te Halowen , i ludzie nie mieli we łbach poprzewracane jak teraz

Autorko a ja bm Ci radziła porozmawiać z córką na spokojnie. Musisz jej wysłuchać, dlaczego tak bardzo zależy jej na tej imprezie. Co zyskasz zmuszając ją do czegoś, czego ona nie rozumie. Przecież ona nie chce się rozebrać w Playboyu tylko chcę spędzić miło czas z koleżankami i trochę się pośmiać o powygłupiać. Pewnie długo czekała na ten dzień i miała plany co na siebie włożyć, etc. ograniczasz dziecko. Moim zdaniem rozmowa i mądre kompromisy zawsze lepiej działają na poczucie wartości dziecka niż narzucanie rygoru jak w wojsku.

Nie mam już 10 lat, tylko trochę więcej, a i tak idę dzisiaj na imprezę i jutro prosto z imprezy pojadę na cmentarz. Ja nie obchodziłam Halloween jako dziecko a i tak jestem gotką z czego moja mama jest bardzo dumna i wszędzie pokazuje moje zdjęcia, chwaląc się przy tym jakie ma kreatywne dziecko. Współczuje Twojej córce taka okropna jestem??,? , bo za kilka lat będzie miała z tobą przerąbane. Skoro idzie z nimi ojciec jednej z dziewczynek, to powinnaś ją puścić, ma opiekę, ma zabawę i niech się dziecko cieszy.

Nikt nie mówi, że trzeba robić karnawał w przeddzień 1 listopada. Mogłabyś pozwolić córce w przebraniu pochodzić wraz z koleżankami, a potem do domu, bez imprezy. Czy coś w tym rodzaju. Nie rozumiem takiej "polaczkowatości chrześcijańskiej":..... Od razu kojarzy mi się znajomy, który nazwał swojego syna imieniem jakie on sam nosi i jakie nosi jego ojciec - oczywiście imię iście słowiańskie :D i pierwsze ostzyżyny chłopiec zaliczy w wieku 7 lat :D bo tak tradycja nakazuje. Nie muszę wspominać, że słucha Radia Maryja, głosuje na PIS i w niedzielę biega do kościoła. Jest dumny, że jest Polakiem :D

dla ciebie może to jest głupie ale dla dziecka to frajda.nie bądź egoistka!!!Może do 21 to ciut za długo w tym wieku ale pozwól jej iść.Bądź nowoczesna.Wiele dzieci idzie.To dla nich świetna zabawa!!!

do..Perfumowana rączka " rozmawialam z nią dlaczego tak jej zalezy na tej głupocie ,to ona mi wrzesczy ze wszystkie jej najlepsze koelzanki będą tak sie bawic, w szkole będa o tym gadać, zdjęcia sobie pokazywac, a jej nie bedzie...No to czy to nie jest poczatek egoizmu, ze tylko "JA,JA,JA chcę to czy tamto.."ze inni będą cos miec ,robic , a jak ona nie to juz takie spazmy mi w domu urzadza??To jest dla mnie przgięcie Jesli jej czegos zabronilam, a ona nie ma racjonalnych argumentow ,aby mnie przekonac to po jaką cholere tak szalenczo sie zachowuje szantazując mnie ze zadzwoni po ojca zgode??Bardzo miło mi jest wtedy jak wlasne dziecko matki zdanie ma w duupie i grozi ze sobie i tak pojdzie na tej przebierancowki i zebranie po domach. Powiedzialam jej ze kupie nawet 10 kg cukierkow i niech sie juz uspokoi ,ale ona wrzeszczy ze nie chce ze sklepu,tylko jak kolezanki iść sie bawic

Dlaczego? Bo ty nie mając racjonalnych argumentów upierasz się przy swoim i dodatkowo izolujesz córkę od grupy. Potem będzie się czuła odrzucona przez nich.

...zdanie matki ma w dupie...-jak napisałaś.Ale ona chce tylko pobawić sie z koleżankami.Nie ma do tego nic twoje zdanie.to jest dziecko więc daj jej być dzieckiem!!!Dla mnie jesteś durną,zapatrzoną w siebie pustą dewotką!!!Sorry!!!

ie no, jak ulica bezpieczna i opieka dorosłego zapewniona, no to o co ci chodzi? troche tolerancji dla młodości. Najważniejsz,ze dziecko jest bezpieczne:) Ale i tak dzieciak nie powinien cie terroryzować...ale masz co wychowałaś. Moje by tak nie histeryzowało, no ale ja w takiej sytacji bym póściła

głupia jesteś i własnego dziecka nie rozumiesz. Chcesz ją wyobcować z towarzystwa jej koleżanek? Nie wiesz że to taki wiek że liczy się zdanie grupy rówieśniczej a nie Twoje? Czego Ty się boisz tak właściwie? Ty masz jakieś głupie i nieracjonalne argumenty dla niej, ona Ci jasno powiedziała czemu chce iść :)

Nie wiem czy miałaś rację czy nie. Ja bym pozwoliła dziecku sie bawić, przecież będą zbierać cukierki i sie wygłupiać a nie przewracać pomniki na cmentarzu

"racjonalnych argumentów" A jakie ty przedstawiłas córce racjonalne argumenty?

Powiedzialam jej teraz aby juz wreszcie sie zamknela tym wrzaskiem i niech zadzwoni do swojej znajomej by po nia przyjechali.Ona mnie zmartrtetowala psychicznie tym wydzieraniem sie :o I tylko dlatego zgodzilam sie aby poszla aby przestala juz wyc bo mi głowa pęka od rana .Lecz i tak to dla mnie glupie.Lecz jesli mam miec juz spokoj w domu a nie sluchac az do nocy decyeli w skali młota mneuamtycznego ,to niech sobie tam leci. Nareszcie ciiiszaaaaa bo przestala piszczec,choc zna moją opinie na ten temat,ale ma to w duupie i jest zadowolona ze wariacje bedzie odstawiac zamiast spokojnie z szacunkeim uczcic ten dzien .Skatowala moje uszy :oI wymusila na mnie to co sobie zazyczyla..hm..kolejne przyklad jej skrajnego egoizmu i braku szacunku do mnie, odstawiając mi taką afere :o

Moim zdaniem Twoja córka odpoweidziała Ci argumentami właśnie, ale jeszcze w niedojrzały sposób. Nie oczekuj od 10-latki, że wyłoży Ci kawę na ławę jak psychoanalityk co czuje i dlaczego chce iść na Halloween. Moim zdaniem dobrze zrobi Waszej relacji kolejna szczera rozmowa i ustępstwo z Twojej strony. Możesz jej powiedzieć, że nie sądziłaś ile wspólny wieczór znaczy dla niej. Oczywiście tekst ze zgodą ojca to chwyt poniżej pasa, i to trzeba jej powiedzieć. Ale sądzę, że obu Wam dobrze zrobi jeśli wypracujecie jakiś kompromis. Poza tym zawsze możesz iść pilnować córkę. Zresztą zrobisz jak chcesz. :)

po co sie pytasz czy dobrze zrobilas, skoro i tak argumenty i zdanie innych masz w doopie

Kurcze uległaś w najgorszy możliwy sposób... :) Wierzę, że miałaś już dość wycia i wydzierania się córki. Ale szkoda, że nie porozmawiałaś z nią wcześniej i wspólnie nie ustaliłyście zasad gry. Teraz będzie miała poczucie, że krzykiem wymusi na TObie wszystko. Ale nic straconego jeszcze. Pogadaj z nią i pokaż swą wielkoduszność :) wiesz musisz zagrać tak żeby uwierzyła, że zmieniłaś zdanie nie dlatego, że płakała czy chciała dzwonić do taty, ale dlatego, że chcesz z nią podjąć dialog, czy coś w ten deseń :)

nie mam w dupie tylko bylam ciekawa matek, GŁÓWNIE MATEK, ktore mają dzieic i co by zrobily w tej sytuacje Jak napisalam, ustapilam, lecz z powodu terroru z corki strony, a nie ze jednak sei namyslilam, i wiem ze jakb jej nadal nie pozowlila iosc to by napradwe zadzwonila do swojego ojca, on jak zwykle by pdwazyl moje zdanie czyli na zlosc by pozwolil corce isc i tak by wyszlo na jej korzysc,wiec poddałam się bo juz sily nie mialam

No to ja jej powiedzialam ze powinna byc mi wdzieczna za to ze zmienilam zdanie,i chociaz ładnie podziekowac , czy przytulic sie do mnie, a ona mi odp czy tak czy owak by poszla albo za zgodą ojca albo sama by sobie wyszła jak nie drzwiami to oknem ..i tyle jej wdziecznosci :o Aby sie znów nie wkurviaać machnelam juz ręka na jej złosliwości

http://allegro.pl/spodnie-next-swinka-peppa-i-cherokee-i1893144994.html

Autor „Biblii Szatana i twórca współczesnego satanizmu Anton Lavey stwierdził, iż noc z 31 października na 1 listopada jest największym świętem lucyferycznym".

nie, nie mialas racji; jak juz chcesz czcic zmarlych to JUTRO jest ich swieto, nie dzisiaj, wiec niby dlaczego corka nie moglaby spedzic tego dnia z kolezankami???? zabawa jak zabawa, usa sa bardziej konserwatywne i chrzescijanskie od polski, ale tylko u nas taki zascianek

Mogłas jej porządny wpierdool spuscic za to jak sie zachowuje i za te jej histerie.Słowo matki jest świete i tak powinno być, jak nie to wpierdool. Kto rózgi nie żałuje, ten nie kocha syna.. Nawet w Biblii o tym piszą

Ja nie bije córki, co nie znaczy ze pozwalam na wszystko,absolutnie nie pozwalam,często czegos zabraniam i dlatego ona ma takie nerwy i wpada w płacz gdy nie pozwlaam gdzies isc czy cos zrobic

Dziecko nie chcialo nic zlego robic, moze zamiast zabraniać jej pozwól dobrze się bawić ale przy tym wytłumacz jej skąd się wzielo takie swięto, ze taki sposób to amerykanski sposob obchodzenia, pozwol jej swiętowac w ten sposob a potem chodząc po grobach zmarlych tlumacz jej ze to jest nasz polski zwyczaj by odwiedzac zmarlych etc. Dla dziecka przebieranie się i swietowanie halloween to po prostu dobra zabawa, moze nie ma sensu odbierac jej tej radosci. Niech bedzie jednak swiadome co to w ogole oznacza, ta rola juz nalezy do Ciebie.

Matek to akurat tu jak na lekarstwo. Najpierw było porozmawiać z dzieckiem, wyjaśnić jej czym tak na prawdę jest te święto i dlaczego się nie zgadzasz. I trzymać się tego konsekwentnie. To matka wychowuje swoje dziecko, wpaja mu takie wartości i zasady jakie uważa za słuszne a nie grupa rówieśnicza. Nie usłyszałaś nawet tego "dziękuję" za wyrażanie zgody. To dziecko zaczęło Cię wychowywac a nie odwrotnie. Nastaw się teraz że takimi wykami i histeriami będzie wymuszać na Tobie zgodę na wszelkie jej pomysły. Popełniłaś błąd że wcześniej z nią nie porozmawiałaś, drugi że wykami wymusiła na Ciebie zgodę na takie zabawy, mimo że nie są zgodne z Twoimi przekonaniami.

No gorzej nie mogłas tego rozegrać....lepiej przyzwyczaj się do wrzasków córki, bo będziesz ich słuchała coraz więcej dzięki swojej niekonsekwencji

a jakie są przekonania autorki , bo jakoś nie mogłam ich namierzyć ?:)

ja o 17 tez ide z corka i jej trzema kolezankami lazic po domach, juz chyba piaty rok z rzedu, I ide tylko dlatego, ze sie boje o nie bo juz ciemno bedzie.... bede sie gdzies tam z tylu trzymala. Nie rozumie Twoich argumentow, moja dziewczyna(12 lat) co roku cieszy sie na to zbieranie cukierkow, a ile radochy maja jak po tym te wszystkie swoje skarby dziela miedzy soba. A Ty jej nie chcialas pozwolic bo nie i koniec. Bo inne argumenty mnie nie przekonuja. To tylko zabawa przeciez. A jutro na pewno razem pojdziecie na groby i juz. Jeszcze troche i ona bedzie chciala wychodzic sama z domu z kolezankami... i kolegami tez. Moja juz to robi, jada do miasta, laza po sklepach. Teraz kazde dziecko ma komorke, nie sa sami, sa w grupie. Nie zdziwie sie kiedy bedzie chciala isc za jakis czas na dyskoteke, lub z chlopakiem sie tylko we dwojke umowic. I co? To jest normalne, nie porownuj naszych czasow mlodosci do tego co jest teraz, rozmawiaj z nia duzo i miej do niej zaufanie.

To w Polsce juz Halloween sie obchodzi? wow, nie wiedzialam ze Polacy tacy hamerykanscy sie zrobili... to moze jeszcze Thanksgiving zacznijcie obchodzic i Martina Luthera hehe.

jestem za tym komentarzem powyzej,apoza tym jestesmy slowianami i mamay swoje swieta i obzredy. dzieciak powinien wiedziec kim jest a nei napatrzy sie na durnoty hamerykanskie i teraz fochy odstawia. teraz jest wieto wspominania i czci przodkow a nie jakies brednie zza oceanu