Powiedzcie szczerze, co byscie zrobili, gdybyscie znalezli telefon?

ja mysle, ze gdyby byl to tel wygladajacy na nowy, lub drogi to staralabymy sie odszukac wlasciciela, bo od razu sobie wyobrazam co bym czula, gdybym to ja go zgubila. zazdzwonilabym na numery ktore by byly i bym sie dowiedziala kim jest ta osoba. i gdzie mieszka,

ja tak zrobiłam i uważam, że wyszłam na frajera

nie oddałabym, znalezione niekradzione

odszukałbym właściciela

Ja znalazlam dwa... oddalam wlascicielom. Co ciekawe, zaden nie podziekowal

no moj facet, tez znalazl nowy tel na koncercie, wyjal karte itd, za tydzien dostal wezwanie na policje i za paserstwo 600 zł ...

ja tez bym odnalazla wlasciciela, naprawde mile uczucie jak ktos oddaje ci zgube

Ja kiedyś znalazłam bardzo drogi telefon i oddałam. Jeszcze mnie zwyzywała baba od złodziejek.

ludzie więcej empatii..... jakbyśmy się czuli gdyby to nam zginął telefon a ktoś by nie był "frajerem" i go nie oddał? nie dziwne że na świecie jest jak jest bo 95% to egoiści.

ale jestem pełen podziwu dla tych co oddali SZACUNEK

ja kiedys pracowalam w sklepie, przyszedl koles,i zostawil telefon kolo kasy i poszedl. Potem przyszedl nastepny facet - i wzial ten telefon do reki i mi mowi,ze chyba ktos zostawil. Tak go niefortunnie trzymal, ze telefon upadl na podloge - i sie wylaczyl. Wzielam ten telefon, sprawdzilam sobie na kamerze,kto go zostawil. Za jakis czas przyszedl ten koles i od drzwi z ryjem,ze on tu telefon zostawil, i ze jak sie nie znajdzie to dzwoni na policje. To ja oddaje mu telefon, i mowie,ze jest,znalazl go jakis pan,i mi przekazal. Powiedzial,ze to na pewno nie prawda, bo tel.jest wylaczony i pewnie juz go chcialam ukrasc i specjalnie wylaczylam........

oddalabym bo sama mam samsung galasy s 2 wiec lepszego i tak nie znajde ;-)

A swoją drogą zgodnie z prawem można żądać 10% wartości przedmiotu jako "znaleźnego"

właścicielowi

Dlaczego wyszlas na frajera?

telefon to jest Pikuś ale utracone kontakty to jest przykrość

Taki tel nalezałoby oddac ! Kolega kiedys był w takiej sytuacji ...hmmm ktos zaproponował mu kupno telefonu na bazarku .A ze aparacik fajny,nowy ,cena również warta więc kupił ...Mineło pare miesięcy i kiedys zatrzymuje go patrol policji do zwyczajnej kontroli -papiery,dmuchanie i ...policjant prosi go o telefon Kumpel zdziwiony bo po co? Ale policjant stanowczo prosi o wpisanie tzw numeru IMEI -koles wpisał wyskoczył numer aparatu i okazało sie ze w bazie figuruje jako skradziony ...jaka draakaaaa ...kupa nieprzyjemności wstyd jak hooj .

sprawdzała ...wtedy myślałam ze to jakieś jaja .

w tych czasach telefon to nie jakiś rarytas ! Faktycznie jak sie potem wyda to niestety mogą cie ciągać.

ode mnie raz policja chciała telefon to powiedziałam, że nie mam telefonu i dali spokój:D A co do znalezionego telefonu to często właściciele opierdalają że osoba która im go oddaje to złodziej itp. Nie wiem jaki złodziej po ukradzeniu łupu oddałby go właścicielowi. To samo tyczy się portfeli, znajdziesz zabłocony portfel w jakiejś kałuży i oddasz bo są tam dokumenty to opierdolą, że kasę ukradłeś zamiast się cieszyć, że nie muszą załatwiać sobie nowych dokumentów.

tel *#06# no i słuchawke połączenia wyskakuje mu nr aparatu

mnie nigdy policja w ogole nie zatrzymala (jestem loda, ale mysle ze i tak powinno sie podziekowac. moj ojciec niedawno znalazl karte na ktroej bylo 2 zloty plus kontakty i jakies smy oczywiscie, dal mojej siostrze. ktos musial znalezc tel i wyrzucic karte.

he galaxy s to najlepszy telefon na swiecie? raczej nie mozna zanelsc lepszy he;)

tak w ogole, ja kiedys ako mala dziewczynka znalazlam dokumenty, tak sie zlozylo ze ten pan mieszkam w bloku na przeciwko mnie (tzn ten blok bym na przeciwko mojego) :D i poszlam, oddalam i dostalysmy czekoladki i usmiech :) skolei moja mama iedys zostawila klucze w skrzynce pocztowej, byl to pęk kluczykow, rowniez od domu. (mieszkamy w bloku) i sasiadka schodzac z gory wziela klucze i wsadzila nam karteczke w nasze dzrwi ze klucze sa u niej :) niesamowite. skolei mam jeszcze jedna historie..ogolnie moja matka jest roztrzepana osoba i wszystkiego zapomina zabrac - zostawia. raz poszla do urzedu i zostawila dokumenty, oczywiscie pani jej odeslala poczta. :P

ja mam SAMSUNGA TOCCO LITE GT-S5230 :) JUZ NIECLAY ROK, DOSTALAM GO OD CIOCI NA BOZE NARODZENIE.

ja bym oddala - to jasne, czy to telefon, czy portfel. szukalbym w kontaktach nr mama, tata, corka itp. lub ostatnie wybierane numery. ciekawe ile z osob ktore by oddaly robi to z uczciwosci i empatii a ile z obawy przed nieprzyjemnosciami i strachem ze przy probie sprzedania moze wyjsc ze to kradziony

a ja bym wlasnie oddala tylko p oto, zeby zobaczyc reakcje tej osoby, zeby wiedziala, ze sa jeszcze uczicwi ludzie. i nie powiem, hcicalabym zeby mi dala jakas czekolade, bo jestem lasuchem :D

pewności czy taki aparat nie ma jakiegoś myku pozwalającego na identyfikacje lub odnalezienie ...:) kase jak znajdziesz to wiadomo wydasz i wygląda tak samo ale aparat ...? ja bym oddała na cholere mi kłopot

Ja oddałam, nikt nawet nie podziękował:( już nie mówiąc o tzw. znaleźnym, telefon był nowy, wart niewiele, bo z 500 zł. Poczułam się jak złodziejka wręcz. A mogłam sprzedać, albo wyrzucic do kosza....

znalazłam kiedys w tramwaju - jakiś stary i to jeszcze z pękniętym wyświetlaczem. Zadzwoniłam do "Misia" bo taki był w kontaktach i się okazało, że to żona zgubiła. Umówilismy się na oddanie i nawet 50 dych dostałam za znaleźne, hehe