czy jest tu ktos kto zna dosc dobrze chinski wraz z chinskimi znakami?

?

??

Ja oczywiście

bo chodzi mi o znaki. jak czesto mieliscie lekcje, i jak szybko udawalo wam sie ogarniac te znaki i tony? macie jakies metody na szybsze nauczenie sie znakow i rozpoznawania tonow?

Musisz porozmawiać dziś w nocy z duchem Bruce Lee

ja sie trochę sama nauczylam bedac w Chinach. Dzwieki są łatwe , bo podobne do polskich. Znaki sa trudne do opanowania, zwlaszcza ze to nie litery, a bardziej sylaby, jak znasz 200 to po lebkach przeczytasz to i owo, w kazdym razie szyldy sklepach i inne podstawowe. Gramatyka jest za to bardzo prosta.

ja sobie kupilam taki slowniczek samouczek dla dzieci, z obrazkami i jakos szło.

czyli nie mialas regularnych lekcji... siedze w Polsce. czy 2 lekcje tygodniowo to nie za malo? chce uczyc sie hobbystycznie, nie cisnie mnie ze juz na wczoraj musze umiec cokolwiek.

ale tu w Polsce kupilas czy gdzies tam takie dla dziecka są? tak jak dla naszych polskich dzieci ksiazeczki?

w Chinach kupowalam, u mnie to byl po prostu mus,zeby sie dogadac, stad motywcja no i praktyka, Mysle ,ze tak "na sucho" jest bardzo trudno, bo chinski z niczym sie nie kojarzy, jak np jezyki europejskie.

kurcze, a kojarzysz moze jakas ksiegarnie gdzie takie ksiazeczki tu z polski bylyby dostepne? to bylaby dobra rzecz w sumie... wiesz, ja musu nie mam, ale mam chec, do tego nigdy nie mialam klopotow z nauka jezykow, no ale nigdy nie uczylam sie tak roznych, tak jak piszesz ze moze sie kojarzyc - tamten sie kojarzyc nie bedzie.

a gdzie mieszkasz?

wa warszawie mieszkam

wejdz w neta, na pewno sa biblioteki z dzialami miedzynarodowymi , sama znam jedna na Pradze, przy ulicy Meissnera ,http://www.bppragapd.pl/ zadzwon i spytaj, czy maja pomoce w jez chinskim. Pewnie sa tam tez towarzystwa przyjazni polsko- chinskiej, czy cos w tym guscie.No i biblioteka uniwersytecka. Moezsz tez wpasc do jakiejs restauracji z chinskim personelem, cos ci poradza.

W Gdansku znam dzial chinski w bibliotece, co do Warszawy nie wiem