Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczyt zdumienia

KSIĄDZ NIE CHCIAŁ OCHRZCIĆ MOJEJ CÓRKI!!!!

Polecane posty

Gość eeeeeeeeeeeee..........
czy waszym zadaniem jeżeli dziecko jest ze zdrady jednego z małżonków, a drugie jest panną/ kawalerem- to też nie powinno być ochrzczone? Jak wziąść ślub w takim przypadku? Czy księża są tak idealni w swojej wierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idź do innego księdza i nie przejmuj się. Ksiądz nie ma prawa odmówić chrztu dziecku no chyba, że jest chorym psychicznie dewotem albo liczył na jakieś propozycje finansowe. Myślę, że gdybyś powiedziała, że chciałabyś ochrzcić dziecko i czy 500zł (i więcej) wystarczy z uśmiechem zapytałby kiedy. Znam przypadek gdy ksiądz nie chciał ochrzcić dziecka z tych samych powodów, ojciec dziecka poszedł do innego księdza, któremu robił meble i tamten za jakąś zniżkę na meble się zgodził bez problemu. Dziwię się, że rodzice nie piszą do kurii i do mediów o takich przypadkach może wtedy by się opamiętali. Choć w sumie jak wprowadzą podatek kościelny dopiero się zacznie. Kasa będzie im wpływała, nie będzie im tak zależało więc terror się zwiększy a i co łaska pójdzie w górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorraaa
wielcy święci naraz się tu zlecieli. Powołują się na wiarę a dupy przed ślubem dają, potem zdradzają. Dla większości religia to nic nie znacząca szopka. Na pewno znajdziesz księdza, co bez problemu dziecko ochrzci. I nie dziw się tak, że tego nie zrobił. Też znam księdza co nie dał chrztu. A od jednych znajomych zarządał dwóch tysi za chrzest (!), bo ślubu nie mieli, ale jak dadzą kasę, to chrzest będzie. Oczywiście wypieli się na dziada bez zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorraaa
jak to się mówi za pieniądze ksiądz się modli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksiądz to też człowiek i grzeszy np ojciec pio wogule nie spowiadał kobiet które nosiły spodnie lub miały na sobie krótkie sukienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja to jest dupa
Caly KK jest popierdolony mocno. Z wiara chrzescijanska to oni nie maja juz nic wspolnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo to...
Ty masz prawo nie chcieć ślubu ksiądz ma prawo nie chcieć ochrzcić Ci dziecka Kościół to nie Biedronka gdzie idziesz z kasą i wybierasz z półki co Ci się chce i co Ci pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona ma prawo nie chcieć ślubu a ksiądz nie ma prawa odmówić, na tym polega jego posługa. On ma ludziom służyć a nie decydować czyj noworodek jest godny chrztu a czyj nie jest. Boże widzisz a nie grzmisz. Księża z religii katolickiej zrobili sobie prywatny folwark w którym największym mętem moralnym są oni sami (i mają jeszcze czelność umoralniać). To jest obrzydliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz temu dziadowi
ze według koscioła katolickiego NIE MA PRAWA ODMÓWIĆ !Możesz napisac skarge do biskupa ( ja bym tak zrobiła) Według KK dziecko należy ochrzcić jak najszybciej po urodzeniu . Ksiądz moze was ZACHĘCAC a nie zmuszac czy stawiac pod ścianą ! Idz do innego księdza a na tego poskarż sie u biskupa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kościół to nie Biedronka gdzie idziesz z kasą i wybierasz z półki co Ci się chce i co Ci pasuje żyjąc bez ślubu grzeszycie. I nie jest to wymysł Kościoła, ale odwieczny Bozy plan zawarty w Bozych przykazaniach. Kościół powinien tego przestrzegać. Dobrze, że chcecie ochrzcić Wasze dziecko. Ale chrzest to również zobowiązanie: do wychowania waszego dziecka w chrześcijańskim i katolickim duchu. Zycie w grzechu i wychowanie w duchu chrześcijańskim raczej się rozmija Kościół od zarania swoich dziejów popiera małżeństwa, rodziny, związki trwałe. A Pani ma "narzeczonego", czyli nazwijmy po imieniu, bo jesteśmy dorośli: kochanka, z którym żyje Pani fizycznie. I Kościół co? Miał pogłaskać, poprzeć, pochylić się z troską? A niby dlaczego? Jakie są powody, że nie może Pani pójść z ojcem Pani dziecka przed ołtarz i, skoro czuje się Pani katoliczką, dopełnić wszystkich kościelnych formalności i uświęcić związek? Jak wobec tego Kościół ma zachować się wobec tych, którzy jednak zobowiązali się do bycia razem wobec Boga i ludzi, a Kościół ich zobowiązanie swoją powagą zatwierdził. Skoro Panią ma pochwalić, to ich powinien kanonizować od razu, jako męczenników, bo małżeństwo ma także wymiar cierpiętniczy. A tych, którzy żyją w związkach niesakramentalnych nie ze swojej winy (bo zostały porzucone, bo nie stać ich na opłacenie procedur kanonicznych, bo zrobiły błąd i chcą teraz konsekwentnie naprawić go lub przynajmniej ograniczyć jego skutki, bo...)? Co wobec tego ma zrobić z nimi, skoro Pani jest ok Użala się Pani, że ksiądz potraktował Panią tak jak potraktował. A jak Pani potraktowała Kościół? Jako instytucję usługową, na zasadzie "bo mnie się należy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci nie odpowiadają za błędy rodziców. Ale ponoszą konsekwencje tych błędów. Cokolwiek Pani zrobi, to będzie miało wpływ na Pani dziecko. Dobre i złe, głupie i mądre. I nie ma co się obrażać, kombinować. Jeśli się kochacie i widzicie sens tego związku a jednocześnie czujecie się katolikami i chcecie wychowywać dziecko po katolicku (a taki zamiar sugeruje chrzest) to trzeba sprawę uregulować "po porządku". Zacząć do siebie samych a nie chować się za dzieckiem. Albo jesteście dorośli albo nie. Jeśli natomiast oceniacie, że Wasz związek nie ma przyszłości, że nie warto wiązać się na stałe węzłem, to już inna historia. Tak czy owak, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo tak naprawde jan chrzciciel nie chrzcił noworodków tylko ludzi dorosłych i swiadomych tego co robia. Chrzest niemowlaków to wymysł koscioła a skoro ich wymysl to ich warunki. Ja najchetniej nie bawiłabym się w całą tą szopkę bo wiem, ze bede miec podobny problem (mój facet jest rozwodnikiem. Obłuda i idiotyczne podejscie księzy do pewnych spraw doprowadza mnie do szału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym ze my mamy tylko cywilny . maz musial stac pod churem bo ksiadz powiedzial ze jak podejdzie pod ołtarz to nas z kosciola wyrzuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i rodzice nie mają ślubu ale dziecko nie powinno cierpiec za grzechy rodziców. Ksiadz- w świetle wiary- nie chrzcząc dziecka skazał świadomie niewinnego maluszka na potepienie- i czy to jest zgodne z wiarą katolicka? Gdzie miłosierdzie? U mnie w parafii ksiądz nie ochrzcił dziecka, bo stwierdził, że jego rodzice nie chodzą do kościoła... Też mnie to zszokowało. A jeszcze a'propos rodziców bez ślubu to co można powiedziec o dzieciach powstałych z gwałtów, które może nawet nie znaja swojego... "ojca"? Czy takie dzieci tez nie maja prawa do chrztu według księży i zagorzałych katolików?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani izabelka
i się potem dziwi czarna mafia , że ludzie od kościoła odchodzą... JEDNA, WIELKA ŻENADA :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jestem katoliczką ale takie postępowanie księży mnie mocno zastanawia NIE UDZIELE CHRZTU POKI PARA SLUBU NIE WEZMIE Moja siostra zrobiła tak: Są z mężem tylko po cywilnym i ksiadz oczywiscie powiedzial ze poki koscielnego nie wezma nie da ich dziecku chrztu Wiesz co ona zrobiła?Objechała księdza za to że chce krzywdzic dziecko ze przymuszanie do ślubu jest grzechem i automatycznie sprawia ze sakrament małżeństwa nie ma mocy bożej bo jest zawarte pod przymusem Ksiądz oczywiscie sie wkurzyl i upieral sie przy swoim zdaniu Siostra napisała do biskupa Ten udzielił reprymenty dla ksiedza który dziecko chciał czy nie musiał ochrzcic Zrób tak samo A jak to za duzo zachodu to po prostu poszukaj innego ksiedza Nie wszyscy to takie dziwolagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie najbardziej denerwuje to ze ksiadz u nas nie wszystkich traktuje tak samo... para ;ona kazde dziecko z innym on rozwodnik a dziecko ochrzczone bez problemu. a nam ledwo ledwo ochrzcil porzadnie opierdolil i dal rok na slub koscielny bo inaczej drugiego dziecka napewni nie ochrzci,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
merkaba A co to za rozumowanie Pan Jezus mówił "pozwólcie dziadkom przyjsc do mnie" Była jakas mowa ze moga przyjsc tylko dzieci ze zwiazków małżeńskich???Twoim zdaniem malzenstwo zawarte pod przymusem jest wazne?? Niby jestes wierzaca ale słowa bozego dobrze nie znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3) NT podaje, że Apostołowie chrzcili "cały dom" (Dz 11:14, 16:15, 16:33, 18:8, 1Kor 1:16), więc znajdowały się tam pewnie dzieci. Tt 1:6 mówi o "dzieciach wierzących", wśród pierwszych rodzin chrześcijańskich. Były więc one ochrzczone (por. Dz 2:39). Wydaje się, że i Tymoteusz był ochrzczony jako niemowlę, bo już jego babka i matka wychowywały go w wierze chrześcijańskiej od małego (2Tm 3:14n. por. 1:5)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iw. chrzczono czasem osoby po jednym wysłuchanym kazaniu, co pod względem znajomości wiary chrześcijańskiej nie stawiało ich wyżej od dzieci (Dz 2:37n., 41, 8:34nn.). Strażnik więzienny zaraz po opowiedzeniu mu o Jezusie przyjął chrzest: "Tej samej godziny wziął ich ze sobą (...) i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym domem" Dz 16:33. Podobnie było z dworzaninem etiopskim, który po jednej rozmowie został ochrzczony (Dz 8:35-38). 1Kor 3:1nn. dorosłych nazywa niemowlętami, gdy mówi o ich wierze. Widać więc, że chrzest przyjęty w wieku dorosłym nie musi być wartościowszym od przyjętego w dzieciństwie. Por. 1Kor 14:20. Większość pierwszych chrześcijan była chrzczona dopiero w wieku dojrzałym, bo w momencie nawrócenia byli oni osobami dorosłymi i pochodzili na dodatek z rodzin żydowskich lub pogańskich. Później zaś chrzcili swe niemowlęta wychowując je w wierze Chrystusowej. My obecnie rodzimy się na ogół w rodzinach chrześcijańskich i w związku z tym jesteśmy w innej sytuacji niż pierwsi neofici. 12) Nigdzie NT nie zakazuje chrztu dzieci, czemu więc taki zakaz wprowadzają ŚJ? Kościół wstrzymuje się od udzielania go tam, gdzie nie ma żadnych gwarancji wychowania w wierze chrześcijańskiej. Nie jest więc prawdą, że każde niemowlę, bez względu na wiarę rodziców, zaraz jest chrzczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorraaa
merkaba ma nierówno pod sufitem, jeszcze tego nie zauważyłyście? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
merkaba Nawiedzona jestes jakas Pan JEzus nie potepił nawet ladacznicy więc nie sadze by nie pozwolil chrzcic dzieci ktorych rodzice nie sa malzenstwem Ot po prostu wymyslasz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorraaa
i teraz bedzie szukać tekstu w internecie co mi odpowiedzieć, bo swoimi słowami ciężko jej/mu idzie. A łatwo mozna to rozpoznać, bo robi błędy ortograficzne jak mało kto na tym forum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli jest zawarte pod przymusem to później można uzyskać niewarznosc tego zawartego małżeństwa i ponownie wziasc ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×