Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głupi wojtek

zabujałem się w żonie brata...

Polecane posty

ale to nawet nie chodzi o samo puknięcie.. chodzi o to, że ja robię wszystko by jak najwięcej czasu spędzić obok niej, prowokuje sytuacje by być z nią w jednym pokoju i patrzeć na nią, patrzeć jak się rusza, jak chodzi, jak poprawia sobie bluzkę, jak owinięta szlafrokiem spod prysznica wychodzi.. ja przez nią w obsesję wpadnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n bvcgftyuikjhgty
Mnie też kusi to co zakazane.. :p Ale ja się nie zabujałam, to tylko pociąg fizyczny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zasnę jak o niej nie pomyślę, jak rano się budzę to marzę, by ją zaraz zobaczyć.. kurwa to chore, wiem, ale nigdy jeszcze czegoś takiego nie miałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybij sobie to z glowy. Zakochales sie, ale oproz tego jestes tez doroslym (przynajmniej metrykalnie) czlowiekiem, i jestes chyba w stanie opanowac swoje zachowanie, jesli nie uczucia, na tyle, zeby twoje zauroczenie nie zrobilo sie dla kazdego oczywiste. To jest zona brata, nic na to nie poradzisz. Jak bedziesz sie w dalszym ciagu tak zachowywal, to brat to w koncu zauwazy i na pewno nie wplynie to pozytywnie na wasza relacje. Malo tego, moze pierwsza zauwazy ona, o ile juz nie zauwazyla, powie o tym twojemu bratu a swojemu mezowi, i w najlepszym przypadku beda sie z ciebie wspolnie podsmiewac, albo, w troche gorszym, na zawsze pozostanie zadra na twoich stosunkach z bratem. A jak juz do tego dojdzie, to zakochanie minie ci jak reka odjal. Zakochanie i zauroczenie czasami mija tak samo szybko jak sie pojawilo. dla ciebie to jest jakas kobieta, dla twojego brata jest to zona. Spierdolisz sobie na cale zycie stosunki z bratem, i nawet jak tobie zauroczenie juz dawno minie, to brat bedzie o tym do konca zycia pamietal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
próbowałem wybić sobie to z głowy, ale nie potrafię? nie robię tego nie wiadomo jak nachalnie, nie ładuję im się co chwila do pokoju, ale wykorzystuje każdą okazję, by z nią pobyć. oni nie mają kompa i jak A. przyjdzie z prośbą czy może na chwilę na neta, to choćbym nie wiem jak coś ważnego robił to ją puszczam z uśmiechem na ustach, bo dzięki temu chwilę koło niej posiedzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona jest cudowna... taka delikatna, wysoka, boska figura, długie brązowe włosy, piękne ząbki, delikatne dłonie... kurwa nie potrafię o niej nie myśleć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n bvcgftyuikjhgty
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisał ktoś wyżej, że jak się dowiedzą, to będą się po cichu śmiać. a własnie między innymi na tym polega jej zajebistość, że z tego jak ją znam to ona słowa by mężowi nie powiedziała tylko ze mną by pogadała, że tak nie może być... nigdy nie poznałem tak uczciwej, lojalnej osoby. mój brat jest dla niej wszystkim, na każdym kroku, można odczuć, że nikt więcej się dla niej nie liczy... wiem, że moje uczucie, nawet jakby się dowiedziała, to byłoby dla niej nieporozumienie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to moze wlasnie sprobuj sobie wyobrazic taka sytuacje, ze brat sie pokapowal, zrobil ci karczemna awanture, wyprowadzil sie z zona na drugi koniec Polski i zerwal zupelnie z toba kontakt na wiele wiele lat....moze to cie otrzezwi. A w ogole, to wez se wlacz jakiegos pornola, zrob swoje i bedziesz mial z glowy zakochanie na najblizszych pare godzin. A jak cie znowu wezmie, to ponow procedure i tak w kolko, do czasu az ci zakochanie minie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nikogo nie wyśmiała, nigdy nikomu dupy nie obrobiła, potrafi stanąc w obronie każdego.. mnie nie raz opieprzyła, że jestem nie wporządku, bo najpierw z kimś wódkę piję a później mu dupę obrabiam... imponuje mi tym, że potrafi każdemu wszystko powiedzieć nie za plecami ale prosto w twarz robiąc to przy tym w taki sposób, że człowiek nie dość, że się nie obrazi to jeszcze przeprosi... wiem, bo ze mną nie raz w taki sposób rozmawiała. nikt jeszcze nigdy mnie tak subtelnie nie opierdalał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, muszę z tym skończyć, bo przecież wiem że i tak nigdy nic z tego nie będzie. nigdy. wiem, że nie ma na to najmniejszych szans.. to jest mój brat a A. to jego żona. nie do ruszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n bvcgftyuikjhgty
Gadasz sam ze sobą, facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie gadam sam ze sobą, w realu nie mogę z nikim o tym pogadać... pamiętnika też raczej nie zamierzam pisać. po prostu muszę się wygadać, napisać to żeby nie dusić w sobie bo oszaleję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n bvcgftyuikjhgty
Napisałam Ci, że mam podobnie, żeby zagadac a Ty dalej lamentujesz sam do siebie. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i lamentuje, bo nie wiem co mam robić. nienawidzę być w sytuacji bez wyjścia, a ta taką mi się właśnie wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz jej
co czujesz,tak moze nie wszystko,bo moze jej bedzie niezrecznie.skoro,to madra kobieta,to wymysli cos,co ci pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boogi-łoogi
To nic trudnego, to tak samo jakby z dnia na dzien zerwala z Tobą laska, albo Ty z nią, po prostu nie ma jej w twoim zyciu, mozesz ja spotkac, mozesz pogadac, poradzic sie, ale czym bardziej sobie wkrecasz to swoje pożadanie tym bardziej Cie to męczy, nie myśl o tym... Dla mnie to bardzo dziwne relacje i ciesze sie ze wiesz ze to kobieta lojalna i uczciwa, niewiele dzis takich, wiec jej niepotrzebnie nie kus, chociaz moze dla niej wcale kuszacy nie jestes, tego nie wiem.... Wiem tylko, że nie mozesz zrobic dalszego kroku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n bvcgftyuikjhgty
Tak, brat męża. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałem o tym, by jej powiedzieć, bo wiem że nie uciekłaby z piskiem ani nie wysmiała czy cos w tym stylu tylko by ze mną pogadała. ale boję się, że jak jej powiem, że jak będzie wiedziała, to nie będzie już przy mnie taka jak wcześniej, że pewnie będzie mnie unikać by nie pogorszyć sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boogi-łoogi
ale po co ma jej mowic co czuje? zeby jej było niezręcznie? Ja gdybym usłyszała takie coś od brata męża nie wiedziałabym co ze sobą zrobić, nie chiałabym mieszkac pod jednym dachem z kimś kto dla mnie jest jak brat a patrzy na mnie jak na obiekt pożadania, fascynacji. Nie wiedziałabym też czy mam o tym powiedziec mezowi (jako ze jestem wobec niego lojalna i uczciwa) czy nie? jakbym sie z tym czuła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boogi-łoogi
Pomyśl chłpie ze to twoja siostra, tak powinienes ja traktowac skoro jest zona twojego brata, traktuj to jak kazirodztwo, ja bym inaczej nie potrafiła. Ps mysle ze własnie tak by postąpiła... zaczełaby Cię unikac jesli by sie dowiedziala o twoim uczuciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n bvcgftyuikjhgty
Tak, chociaż jestem w stosunku do niego trochę nieśmiała. Tak jakoś mam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyhmyyya
prześpij się z nią, to Ci minie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×