Żyję sama, zarabiam 2700 netto, i ciągle brakuje

skoro na prowincjach tak tanio i łatwo to dlaczego się męczysz w Wawie? hmmm? ;)

"koro na prowincjach tak tanio i łatwo to dlaczego się męczysz w Wawie?" Bo faceta tam ma.

a gdzie ja napisałam, że się męczę? :D autorka się męczy.

no w cholre no ano to http://www.youtube.com/watch?v=yxRUivXWv2g

konkretny powód :D to ja z tych samych względów tkwię w moim mieście ;)

do------ gaga nie lady widać jak ludzie są zazdrośni .... to że wydajemy z mężem 1500zł na miesiąc to nasza sprawa ... lubimy codziennie dobrze zjeść ..ryby, owoce , warzywa , wołowine a nie tylko zupe na kościach czy inne . to wychodzi tylko 50zł dziennie na jedzenie . chodzimy do restauracji i knajp więc 1500zł to nie dużo wcale jak się chce dobrze zjeść

kto ma gorzej :) lepiej się poczujecie, jak udowodnicie sobie i innym, jacy biedni jestescie i jak Wam ciężko w życiu? Ja nigdy nie narzekam, bez względu na to jakie miałam dochody ZAWSZE odkładałam, choćby 10 zł umiem fajnie żyć za 1300 i za 3500

za oszczędzone pieniądze udaje mi się wyjeżdżać na fajne wakacje, kupować różne rzeczy, a na komentarze, że pewnie dużo zarabiam - odpowiadam, że TAK - jestem nieprzytomnie bogata i śpię na kasie :) zamyka to usta o wiele lepiej niż wieczne , takie ja Wasze jojczenie jak jest źle

no więc autorko przyjeżdżaj na zamojszczyznę :) tutaj poczujesz się bogata :p

a jak kogoś boli ze na ubrania wydaje 500zł miesiecznie to jego sprawa . stać mnie to kupuje . 500zł to wcale nie tak duzo na 2 osoby . a lubimy sobie kupić coś nowego raz w miesiącu ....

"Bo faceta tam ma." przecież całe kafe już wie, że jestem gruba, brzydka, bezrobotna, a facet wyobrażony :P ale lepiej wyimaginowany, niż żaden, nieprawdaż?

"ale lepiej wyimaginowany, niż żaden, nieprawdaż?" Podobno to pierwszy krok do tego aby zrealizował się naprawdę.

skoro realny facet może się ulotnić, to może i wyobrażony kiedyś się zmaterializuje ;)

jak to śpiewała majka jeżowska za czasów mojego przedszkola - marzenia się spełniaaaaają :D

"jak to śpiewała majka jeżowska za czasów mojego przedszkola - marzenia się spełniaaaaają" Jeśli chodzi o ciebie to ostatni dzwonek był.

albo: bo fantazja, fantazjaaaa ;) (Fasolki?)

KTOs tam napisał że małe pudełeczko jażyn 7zł:) to ja mieszkam w małej mieścinie sląskiej i takie malutkie pudełeczko jazyn tyle samo kosztuje w lato:)

zarabuam 1050- z czego opłat 8500 resztya na cjlep i masło i jadam dzemy od matki .. masakra

życie grubej starej panny też jest super! przynajmniej można dużo jeść i nic nie robić. :D

50zł na jedzenie na tydzień ?Jak można pierdolić takie głupoty rozumie ze za te 7zł dziennie potrafisz zrobić normalny obiad ,śniadanie i kolacje ? muszą być zajebiście pożywne te chemiczne gorące kubki i zupki chińskie jedzone codziennie.

A ja zarabiam ok 600 zl...